życie- klapa

spotykalam sie z kilkoma ale tylko z jednym bylam w bliższych relacjach..jednego kocham i wiem ze jest takim facetem jakiego potrzebuje-jest moim przyjacielem...za pozno sie poznalismy....jeste juz zajety:( ehhh nie kazdy ma szczescie w milosci ale jeszcze wierze ze poznam kogos...w sumie to teraz nawet bym bardziej chciala zyc pelnia zycia-nawet sama...nie wiem moze to ta pogoda na nas dodatkowo oddzialywuje?? autorko a ty z jakiego wojewodztwa jestes?

No co Ty dizewczyno czemu uwazasz ze straciłaś życie....jeszcze ci go troche zpstało ;P

kobiety skomplikowane są ciekawsze i wymagają trochę więcej czasu, by się o nie starać. Jedni rezygnują po drodze, inni idą drogą dalej. Na końcu drogi czeka chyba szczęście.

Chyba szczęscie? Przy skomplikowanych kobietach czeka skomplikowane szczęście ;)

nie da sie dokladnie zdefiniowac szczescia. przeciez nie mozna powiedziec, ze jak np kupie samochod to bedzie najszczesliwsza na swiecie, bo moze byc zupelnie odwrotnie. najwazniejsze to umiec cieszyc sie drobnostkami, ktore codziennie nas spotykaja. bardzo lubie rano sobie zrobic kawe, wziac laptopa na kolana i czytac jakies glupoty. mnie nawet cieszy jak ktos usmiechnie sie do mnie na ulicy. ciesze sie jak moge zjesc sobie cos dobrego. jestem zwykla szara osoba, ale ciesze sie z tego co mam. nie zazdrosze ludziom, pieniedzy, urody, kupy przyjaciol. zyje wlasnym zyciem i proboje cieszyc sie z niego jak tylko moga. wiadomo, ze przydarzaja sie zle dni, czasami kilka razy z rzedy, ale zawsze mysle, ze tak wlasnie jest w zyciu. raz na wozie raz pod wozem

alicja w. milosc bez wzajemnosci ? skąd ja to znam :) rozumiem. wiele kobiet ponizej twojego wieku juz są dzieciate,mężate. nie czujesz jakiejś presji otoczenia ? czy zyjesz wlasnymi przekonaniami nie patrząc na innych ? ja czuję presję. niech życie nam w koncu da jakiegos kopa w tylek takiego pozytywnego :)))))) ahhhh. jestem z małopolski :)

Ale są ludzie którzy nie cieszą sie z małych rzeczy, szczegółów, błachostek.... i w tym tkwi błąd

Ale dlaczego oglądasz sie na innych? Powinnas patrzec na siebie i troche wyluzowac... Sama szukac tego porządnego kopniaka ;)

dfdggfgdfg - doskonale cię rozumiem. też cieszę się drobnostkami,ale to mi chyba zycia nie ułatwia. poprostu co tu duzo mowic, życie bez drugiego czlowieka jest nudne i skazane na męki. milosci trzeba w zyciu, ja jej nie dostaję.. chris, czyli wy faceci nie lubicie sobie dodatkowo komplikowac zycia. bierzecie co łatwiejsze w obsłudze :) nie uogólniam, ale większosc z was...

Życie z drugim człowiekiem niekoniecznie jest łątwiejsze ;)

przeciez masz dopiero 19 lat, na dobra sprawe nie tak dawno wyroslas z pieluch. rozumiem jak bys miala 39 lat, tu juz by zaczynal sie problem.

osobiscie ciesze sie najbardziej, jak zaczne jakieś dzieło, doprowadzę je do końca.. rzeczy materialne nie maja juz dla mnie sensu.

dla mnie byłoby łatwiejsze. 19 ale się gubię... słodko-gorzka niewiadoma. nic już teraz nie wiem.

chris ,jakie dzielo ? dla mnie rowniez.

uahh..bierzemy co łatwiejsze? Przepraszam, ale poświęciłem ponad 3 lata na znajomość z bardzo skompikowaną osóbką. Nie ukrywam,że odkrywanie jej osoby (powolutkie) sprawiało mi radochę. No ale...nie mnie ona pisana.

Poprostu nie znalazłaś jeszcze swojego miejsca na ziemi i chyba nie bardzo wiesz jak to zrobic i co zrobic ze sobą...

truskaweczko, wlasnie nie wiem. a jak to sie robi ? :) chris, mówiłam,że nie uogólniam. no więc proszę, przynajmniej masz jakieś wspomnienia i wieksze doswiadczenie,zawsze to lepiej niz nie byc nigdy z nikim :)

ale ja nie byłem z nikim....anyway,life sucks:)

Poprostu musisz wiedziec czego chcesz i byc tego pewna ;-) no to co Nie mów mi tu teraz że nie miałaś jeszcze faceta?!

no nie miałam. nie pakowałam się w żadne związki bo a) nie bylo okazji b) jak juz byly to uciekałam ale to do 16 roku zycia . potem juz na serio okazji nie bylo. mialam ale powiedzmy takich hm...bliższych kolegow...

Hmmm no to nie rozumiesz, bo skoro jestes atrakcyjna to nie powinnas miec problemów ze znalezieniem jakiegos sensownego mężcyzny... Ale co razja to racja... Jak sie czeka na miłośc wtedy ona jak na złosc nie przychodzi

więc chyba temat zamknięty. jestem w wielkiej D**** . i pozostaje mi czekać do nieskończoności... i tak w kółko.

co studiujesz koleżanko z małej Polski?

Przestań sie dołowac bo to Ci napewno w niczym nie pomoże... Wiem co mówie... Zacznij myślec pozytywnie... ;-) to w jakimś sensie pomaga :)

jak bedziesz skupiac sie tylko na braku faceta to faktycznie popadniesz w depresje. nic na sile, dolowaniem sie niczego nie zmienisz.

truskaweczko, ale na bardzo krótko :) chris, g.przestrzenną . po co to pytanie ? ;>

jakby mi sie czasem net odłączył... to chciałabym wam strasznie podziękować za rozmowę :)))))

geometrię, czy geodezję? Dobrze wiedzieć choć trochę z kim się pisze. A może ten ponury nastrój to wina tej felernej pory, jakże niedobrej dla większości?

Oj tam nic na siłę.... ja szukałam na siłę faceta i całkiem nieźle na tym wyszłam hihihi ale mniej krzywdy jak sie tego nie robi....

Oj tam nic na siłę.... ja szukałam na siłę faceta i całkiem nieźle na tym wyszłam hihihi ale mniej krzywdy jak sie tego nie robi....