Szczepionka skojarzona

a ja uważam że skoro dzieci lata temu były szczepione normalnymi szczepionkami i było ok, to nie widze problemu dla którego mojej córce miałabym kupować jakieś wynalazki. Wolę jej kupić za tę kwote cos innego. 3 ukłucia może i są bolesne ale dziecko szybko zapomina.Ja osobiscie jestem zadowolona ze zwykłych szczepionek, moja córka nie miała zadnych komplikacji a poplakala moze z 2 min.

Szczepię 5w1 i wszystko jest ok. , brak skutków ubocznych tak samo po szczepionce na pneumokoki. Ludzie nie przesadzajcie.. :/

Ludzie wcale nie przesadzają. Sęk w tym, że nikt z nas chemikiem nie jest (raczej), wiec polegamy na tym co usłyszymy i przeczytamy. Przeciwnikom szczepień chodzi nawet nie tyle o chwilowe skutki poszczepienne (gorączka itp.), ale o te, które moga wystąpic później. Czy kiedyś dzieci chorowały tak na alergie, atopowe zapalenie skóry, ADHD itp.? Nie. Dlaczego wiec dziś chorują? Oczywiście nie twierdzę, że to od szczepień, ale może częściowo tak .... Tego przecież nawet lekarze nei wiedzą. W Polsce nie bada się długofalowych skutków szczepień. Uznaje sie, ze jeśli w ciagu bodajze 2 tyg. od szczepienia dziecku nic nie jest, to znaczy, ze skutków ubocznych brak. No cóż - u dorosłego cholesterol też nie skoczy z dnia na dzień w górę od zjedzenia jednej tłustej rzeczy, ale jego wysoki poziom jest wynikiem dłogokresowego złego odżywiania. Tak samo moze byc ze szczepionkami - nie wiemy czy coś nei wyjdzie za kilka lat, a jak wyjdzie to moze nikomu nie przyjdzie do głowy, ze przyczyną mogłoby byc np. osłabienie organizmu po szczepionkach. Bo jak to zbadać? Czytałam w ksiażce napisanej przez lekarza, że dane liczebne pokazują, ze zachorowalnośc na wiele chorób malała na długo przed wprowadzeniem szczepionek. Wpływ na to miała poprawa ogólnych warunków życia, lepszej higieny, dostępu do czystej wody itp. I wprowadzenie szczepionek nie miału tu żadnego znaczenia. Tyle, ze lekarzom pokazuje się wykresy, przedstawiające, ze liczba zachorowań spadła po wprowadzeniu szczepionki - a nie pokazuje się, że liczba zachorowań spadała juz znacznie wcześniej. Lekarze i ich opinie nie są więc dla mnie wyrocznią - mówią to, czego ich po prostu nauczono, co im wpojono. Miałam z lekarzami sporo do czynienia, ponieważ chorowałam kiedyś na nowotwór i wiem jakie mają sztywne podejście, jak bardzo są zapatrzenie w to, czego ich nauczono, jak bardzo nie przyjmują do wiadomości, ze moze byc inaczej (np. ze zdrowa dieta moze bardzo pomóc w leczniu chorób - ale to juz temat na inny wątek).

agawa w pełni sie z Toba zgadzam

Polecam lekturę http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html?as=1&startsz=x

DO artykułu - no niestety oszuści sie znajdą na każdym kroku i wykorzystają każdą okazję, nawet jeśli chodzi o zdrowie dzieci i zaufanei rodziców. Nie popieram działalności tego pana, nei wiem, czy związek między MMR a autyzmem faktycznei istnieje czy nie, mimo to szczepienie tak małych dzieci na wszystko co sie da kłóci mi się z logiką i sumieniem. Takie jest moje zdanie i dlatego właśnie z troski o moje dziecko nie szczepię je na wszystko (póki co tylko gruźlica i zółtaczka). Ale mam kontakt z osobami, które - takze z troski o dziecko - szczepia właśnie na wszystko co możliwe - i OK - przecież sie nie kłócimy o to. Każdy robi jak uważa i juz.

Nie polecam bezplatnego ( tzw pelnokomorkowego krztuśćca). Moj syn w wieku 10 tyg dostal pierwsza dawke szczepien bezplatnych: DTP, HiB, WZWB. Dziecko po godzinie zapadlo w hipotonie, brak swiadomosci, wiotkosc i brak apetytu. Na drugi dzien 3 godzinny placz nieutulony!!! Mimo wszystko syn rozwija sie normalnie. Dzieki Bogu!!! Kupujcie krztusiec acelularny bo po tym bezplatnym sa nawet zgony! Ale mozna wykupic szczepionke 5 w 1 i podac ja w 3 zastrzykach, bo 5 w 1 to sa 3 rozne szczepionki mieszane przez pielegniarke! Nasze dziecko zostalo bezwarunkowo zwolnione z jakichkolwiek szczepien na krztusiec. Ale moja przychodnia nie ma samego DT czyli blonnica i tezec. Wiec niech sobie kupia albo zaszczepie gdzies indziej.

Jeśli chodzi o szczepienia dziecka polecam udanie się do neurologa dziecięcego, który zdecyduje czy organizm dziecka jest gotowy na przyjęcie szczepionki. My byliśmy u takiego lekarza w klinice psychomedic.pl i jesteśmy bardzo zadowolenia. Pełen profesjonalizm, uzyskaliśmy najlepszą pomoc. https://psychomedic.pl/szczepienie-dzieci-konsultacja-u-neurologa-dzieciecego/