Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

salsa miaa

Intensywny program - 3 tygodnie do wesela!

Polecane posty

Moja kilkudniowa nieobecność na temacie nie znaczy, że zaprzestałam swojego "Intensywnego programu" - wręcz przeciwnie!!! Miałam masę ostatnich formalności przedślubnych (o których nie będę tu pisać - w końcu to nie temat "Śluby i wesela" tylko "Diety"). Krótkie podsumowanie dotychczasowych działań z ostatnich 2 tygodni: - cały czas trzymam dietę (tzn. nie jem węglowodanów i słodyczy); - byłam na 1 pakiecie zabiegowym wyszczuplająco - modelującym, - byłam 7 razy na platformie wibracyjnej (urządzenie spalające tłuszcz), - byłam 3 razy na nauce tańca, - byłam 1 raz na kapsule Body Space (bieżnia + podciśnienie). W ciągu tych 2 tygodni schudłam 2 kg. Wprawdzie spodziewałam się, że schudnę trochę więcej przy tej intensywności, ale z drugiej strony - mniej grozi mi jojo, bo utrata wagi nie jest szokująca i gwałtowna. Zresztą muszę powiedzieć, że waga wagą - ja po prostu lepiej wyglądam w ciuchach, bo ciało stało się bardziej zbite, bez tłustych "boczków" przy talii, więc cieszę się z tego, mimo że waga zmniejszyła się jedynie o 2 kg. Wysłanniczka - jesteś jeszcze? No i witam inne przyszłe panny młode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga pomalutku, z taką jakby nieśmiałością :) ale spada... Dziś rano ważyłam dokładnie: 53,9 kg. Gdybym jeszcze w ciągu tygodnia "spadła" 1-1,5 kg, to byłoby cudownie!!! Suknia pasuje na mnie idealnie, ale czasem trudniej jest (przy mocnym zasznurowaniu) wziąć bardzo głęboki oddech - więc ten 1 kg. pozwoliłby mi czuć się w niej zupełnie swobodnie, nawet przy mocnym zasznurowaniu :) A gdzie pozostałe przyszłe panny młode? Wysłanniczko, gdzie jesteś ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo mnie nie było, ponieważ sprawy związane z organizacją wesela zabrały mi cały wolny czas. Chciałam się jednak podzielić moim sukcesem! Udało mi się osiągnąć zamierzony cel - w przeddzień wesela, 25.02.2011 ważyłam 52,5 kg!!!! Wprawdzie ostatni kilogram straciłam z powodu stresu (okazało się 2 dni przed weselem, że moja fryzjerka, umówiona dużo wcześniej - bardzo się rozchorowała i zostałam "na lodzie"), ale mimo wszystko cieszyłam się, że w sukni czuję się idealnie i lekko. Dziś, 2,5 tygodnia po weselu, waga nieco mi wzrosła, dlatego nie zamierzam ustawać w swoich wysiłkach, aby zejść do upragnionych 52 kg i utrzymać je! Muszę być szczupłą i zgrabną mężatką!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×