Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

salsa miaa

Intensywny program - 3 tygodnie do wesela!

Polecane posty

lenauk ----> ty masz swoje pojęcie terminu "intensywny program" - ja mam swoje. Jeśli przyszłaś tu tylko krytykować inne pojęcie, to oszczędź sobie i może pilnuj siebie, ok? Widzisz, mogłam nie pisać o tej nieszczęsnej tortilli i udawac, jaka to twarda jestem - ale piszę sobie uczciwie, nie zwracając uwagi na to, że zaraz przyleci ktoś taki jak ty, żeby krytykować. Wydaje mi się, że nie powinnaś krytykować innych, jeśli sama święta nie jesteś. Tyle na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie warto tam jesc... ---> naprawdę sałatka z kurczakiem ma tyle kalorii ? Dżizas!!! :( Niestety, mój facet jest mega fanem Maca i oczywiście chce, żebym ja mu towarzyszyła - był czas, że co najmniej 1 raz w tygodniu jadłam wyżej wspomnianą sałatkę... Zgroza! Na szczęście wczorajsza wizyta była pierwszą wizytą w tym roku - i po tym co tu czytam - jak dla mnie - OSTATNIĄ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salsa miaa,skad pomysl,ze nie jestem swieta?poprostu uwazam ze przy Twojej wadze nie musisz sie odchudzac,a juz napewno nie pisac o tym na forum pozerajac fast fooda!!!!!TYLE NA TEMAT!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam, miałam
ale goście będą mieć ubaw, gdy panna młoda z głodu j e b n i e przed ołtarzem Głupota niektórych aż boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto tam jesc...
Ja bylam w szoku, bo wychodzi ze lepiej bylo kupic hamburgera. Ale teraz sie nie dziwie, bo tam jest kurczak panierowany, no i sosik. A czlowiek sie pociesza, ze troche warzyw zjadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam, miałam,DOKLADNIE!!!!Mnie tez rozwala konstrukcje osoba wazaca 5o cos kg i odchudzajaca sie!!!!litosci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie warto tam jesc...,A WARZYWA TEZ W PANIERCE SMAZONE NA GLEBOKIM OLEJU.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenauk ---> powiem ci szczerze, że jakbyś mnie zobaczyła, to sama byś stwierdzila, że warto jeszcze te 3-4 kg zrzucić... Naprawdę, nie przesadzam! Co do tortilli - jak już pisałam - chciałam być szczera i nie wybielać się, że taka jestem twarda. Trudno - zdarzyło się, ale nie będę nad tym labidzić i po prostu - dalej kontynuuje swój program. A temat założyłam dla większej mobilizacji i możliwości napisania 25.02 tekstu: UDAŁO SIĘ! - na co oczywiście liczę! :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto tam jesc...
Na warzywach nie zauwazylam zadnej panierki, salata, pomidor, ogorek tylko bez sosu nie da sie tego zjesc. I wychodzi 600 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam, miałam
ależ chciałabym zobaczyć zdjęcia z tego dnai. Panna młoda z oczami zapadniętymi, szarą cerą i osłabiona :D Cyrk na kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam, miałam ----> albo czytaj uważnie albo nie komentuj dziwnie. Dlaczego mam z głodu j...ć przed ołtarzem ? Nie głodzę się! Jem tyle, ile mi potrzeba - bo doskonale wiem, że uczucie głodu spowalnia metabolizm (organizm się broni przed kryzysem). W życiu nie stosowałam głodówki!!! Czy wg ciebie 5 posiłków (w tym - zazwyczaj 2 mięsnych) to głodzenie się? To ile ty jesz ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam, miałam
w p i e r d a l a m jak małpa kit :D Idę stąd, bo ta głupota na mnie przejdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz sie do
dietetyka, on ulozy Ci odpowiednia diete , bo po tym co Ty jesz to idzie z glodu wykorkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam, miałam
to co dziś wpieprzasz?? Maca czy jakieś inne ścierwo z fast fooda?? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie można spotkać chamstwo. Nie pasuje ci coś - po co tu wchodzisz??? A ja nadal realizuję swój plan :) Wczoraj zjadłam: - twaróg z makrelą; - 1,5 pomarańczy; - zupę - krem z pomidorów; - duszoną wołowinę z kapustą kiszoną; - 1 jabłko; Jeśli chodzi o ćwiczenia, to nie miałam wczoraj okazji ćwiczyć, za to zabraliśmy się za urządzanie mieszkania - i to zastąpiło ćwiczenia! Kilka godzin ciężko pracowaliśmy, tak więc mimo wszystko jakiś ruch był :D Dziś rano w pracy koleżanki stwierdziły, że już widać trochę, że spodnie luźniej na mnie leżą - ja też to czuję, ale na razie się nie ważę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Wysłanniczko! Fajnie, że wróciłaś :D Pisz, co u Ciebie i jak wygląda Twój plan - co chcesz osiągnąć, z czego startujesz i jakimi metodami chcesz osiągnąć cel :) Pozdrawiam przy porannej kawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czytam ...
Nie przejmuj się autorko głupimi komentarzami. Dla mnie jesz normalnie, teraz jestem po 10 dniowym oczyszczaniu MC, ale przedtem jadłam podobnie do Ciebie. Starałam się nie łączyć białka z węglami, gdy takie posiłki o wiele bardziej mnie syciły. Kiedy wyjdę z MC, zamierzam wrócić do mojego sposobu odżywiania. Chudłam w ten sposób około 5-7 cm w pasie na miesiąc, nie głodząc się. Z tym, że ja do południa jednak jadłam węglowodany w postaci kasz, makaronów, pieczywa, zdarzało się i zjedznie kawałeczka ciasta czy czekolady, a nawet kawałeczek pizzy zdarzył się raz ;). (Oczywiście jak było np ciasto, to nie było chlebka czy makaronu, etc. Albo to, albo to.) Pomimo tego chudłam. Poza tym mam radę dla Ciebie - kolacje jedz w miarę możliwości czysto białkowe. To dodatkowo zmobilizuje organizm do spalania tkanki tłuszczowej. :) Powodzenia :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czytam ...
*gdyż takie posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super że mogę wrócić:)powiem tak napewno ograniczę słodycze-a właściwie to je wykluczam bo nic dobrego poza chwilą przyjemności z tego nie mam , pieczywo białe też, produkty maczne też wykluczone ewentualnie zostaną produkty z mąki razowej, wiesz będę się starać urozmaicać posiłki żeby łatwo się nie znudzić i zaraz wrócić do obzerania-prócz tego ćwiczenia -pilates, brzuszki zwykle a po jakimś czasie może zastosuje a6w będę pisać wieczorami o tym co zjadłam w danym dniu :)mam nadzieję że razem nam się uda. Aha i startuje z wagi 70/165 więc troszkę będę się musiała pomeczyc, ale dam radę..skoro 13kg!przytylam w ciągu roku i to przez fast foody , mój Sebastian przy każdej możliwej okazji mnie wyciągał to na kebaby to na pizzę i się uzbierało..oczywiście tego nie zauważałam dopiero jak chciałam ubrać to nic nie mówiąc zaraz się poryczalam, sukienkę rozmiar S zamieniłam na L to było dla mnie straszne ale już wiem że zaniedbałam zbyt wiele i teraz muszę za to zapłacić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytam ... ----> dzięki za słowa wsparcia, nie wiem, dlaczego niektórzy wchodzą na takie tematy bezpodstawnie atakować innych, nie kumam takiego podejścia. I dzięki też za podpowiedź dot. białkowych kolacji - nie wiedziałam, ale chętnie skorzystam z tej rady :) Wysłanniczka -----> powiem Ci, że ja miałam podobnie, jeśli chodzi o wzrost wagi - tzn. pośrednio przyczynił się do tego też mój facet, który - tak samo jak u Ciebie - zawsze chciał, żebyśmy jedli razem, nie zważając na to, że on ma 1,90 cm wzrostu a ja nie i że zjedzona pizza jemu nie zaszkodzi wagowo - a mi tak. No i do tego ten samochód.... Kiedyś dużo chodziłam, biegłam do autobusu czy tramwaju - i zawsze byłam w ruchu. A teraz - parking, auto - i to cały ruch... Jestem pewna, że w dniu ślubu bez problemów wejdziesz w suknię ślubną w rozmiarze S! :) Ja mam kolejną przymiarkę sukni w najbliższy czwartek - ale do tej pory będę jeszcze 2 razy na platformie wibracyjnej i 1 raz na tańcach, więc powinno być ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie 2 dni, ale nie dlatego, że sobie odpuściłam - wręcz przeciwnie !! Dni mam tak wypełnione, że dosłownie nie ma kiedy usiąść spokojnie! Swojego programu trzymam się twardo, nie pozwalając sobie na żadne odstępstwa. W mojej diecie nadal króluje nabiał w postaci serów, serków i jogurtów naturalnych, poza tym - fasola (w każdej postaci: szparagowa, czerwona z puszki, gotowana biała), jajka, warzywa, ryby, chude mięso. Urozmaiceniem jest np. muesli lub owoce (głównie jabłka). Ruch - wzmożony i intensywny. A w dodatku - dużo spraw do załatwiania. Wczoraj po pracy miałam po prostu maraton: najpierw dentysta, później - ćwiczenia na platformie (przy okazji - kilka minut na solarium), późnym wieczorem - lekcja tańca towarzyskiego i dopiero po 22 - duże zakupy spożywcze (wspólnie z moim facetem). Padłam po powrocie do domu i spałam jak zabita - ale tak to jest tuż przed weselem... Wysłanniczka - wesele mamy na ok. 60 osób :) Link do sukienki prześlę następnym razem. Co u Ciebie, jak się trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj się ważyłam: 54,5 kg! Nieźle, jeszcze tylko jakieś 2-3 kg w dół. Zostały 2 tygodnie - uda się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzidewczynki trzymam za Was kciuki...ja mam slub we wrzesniu i tez zaczelam ostro brac sie za siebie i wierze ze zdaze...przez ostatni rok strasznie sie zapuscilam -na Dukanie schudlam bardzo ladnie...ale co z tego jak potem wszystko wrocilo 2x krotnie...ale wierze ze teraz przy racjonalnym jedzeniu sie uda i we wrzesniu bede wygladala cudna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzidewczynki trzymam za Was kciuki...ja mam slub we wrzesniu i tez zaczelam ostro brac sie za siebie i wierze ze zdaze...przez ostatni rok strasznie sie zapuscilam -na Dukanie schudlam bardzo ladnie...ale co z tego jak potem wszystko wrocilo 2x krotnie...ale wierze ze teraz przy racjonalnym jedzeniu sie uda i we wrzesniu bede wygladala cudna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że zebrały się przyszłe panny młode więc i ja się dołączę. Też mam ślub w październiku i chciałabym schudnąć jakiś 5 kg. Salsa, nie przejmuj sie złośliwościami. To wyłącznie Twoja sprawa jaką masz dietę i Ty będziesz ponosić konsekwencje więc nikomu nic do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Salsa:) witam też kolejne przyszłe panny młode:) Ja też się ostro trzymam swoich postanowień, z racji że często jestem poza domem to nie mam czasu się objadac, a wieczorem gdy wracam to ćwicze i dużo pije więc na jedzenie też już miejsca nie mam .jutro stanę na wadze, już się obawiam czy w ogóle drgnęła, ale ogólnie kondycja mi się polepszyła, stałam się wytrzymalsza dlatego musi się udać.:) dzisiejsze śniadanie 1kromka chlebka pełnoziarnistego,pomidor +jajko na miekko (bez dodatku soli), 2śniadanie będzie- jabłko i półowka dużego jogurtu naturalnego z dodatkiem ortebow przennych i oczywiście poranna gimnastyka najlepiej przed śniadaniem wtedy spalanie jest większe więc już się biorę do roboty:) salsa czekam na link do sukienki:)i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×