Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NaturalBronzingPowder

jak z nim rozmawiac bo juz nie mam pomyslu chyba coś źle robie...

Polecane posty

Gość NaturalBronzingPowder

mam dobrego znajomego, ktory ma teraz ciezkie chwile w zyciu. odrazu napsize zebyscie sie nigdzie nie doszukiwali kontekstu kochanki!!! jego historia wyglada tak ze po urodzeniu dziecka w jego malzebnstwie zaczelo sie psuc itp...od kilku miesiecy zona ma jawnie kochanka. chciala rozwodu teraz on che bo ma juz jej dosc. najbardzej z tego co widze boli go to ze ona i dziecko maja kiepski kontakt ze soba. ona sie nia malo zajmuje. nie ma jej nigdy w dfomu itpP strasznie boi sie ze ona mu zabierze dziecko, ze nie da rady z alimentami no oglnie chlopak jest w rozsypce strasznej:o wlasnie z nim rozmawialam dosc dlugo i jest niemolosiernie znerwicowany....:o a ja mam wrazenie ze nie potrafie mu kompletnie pomoc...sama czesto sie kurwiałam kiedy nie mialam na kim polegac w trudnych momentach a teraz sama widze ze ja nie potrafie podniesc na duchu....:o:o zostawic goz tym czy jak? mowieie bedzie ok wkurwia go chyba....jest strasznym pesymista:o jestem kiepskim psychologiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij go do psychologa
profesjonalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej będzie jeśli nie będziesz mu się wpiedzielać w życie, on sam musi zdecydować co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
wiem ze robie błedy ale szybko pisalam i nie zwracam uwagi np na interpunkcje. U psychologa byl zarówno sam jak i z żoną. Mieli terapie małzenska. Teraz nie pojdzie bo bedzie sie wykrecał i brakiem czasu i pieniedzy. Znajac jego:) liliput mysle ze okreslenie wpierdzielania sie w zycie jest złym okresleniem bo ja mus iew to zycie nie wpierdalam. on sam czesto dzwoni zeby sie wygadac. tylko jesli ja prowadze z nim rozmowe nawet o "dupie marynie" to wszystko schodzi na tor jego problemow i co ja mam wtedy zrobic? udawac ze nie slysze co on gada? no prosze cie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
zawsze szczery idz juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
super ciesze sie ze ty np potraktowałbys tak swojego blisiego znajomego🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij go do psychologa
namow go na psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
zawsze szczery dobra rada nie staraj sie blyskac intelektem na siłe:) bo to przynosi odwrotny skutek:) ja jemu wypłakiwałam sie w rekaw kiedy niedawno rozpadał sie moj zwiazek...a teraz nie wiem jak postepowac z nim zeby jemu pomoc tak jak on to zrobil kiedys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij go do psychologa
ty sie w to nie mieszaj, to jego zycie malzenskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jemu wypłakiwałam sie w rekaw kiedy niedawno rozpadał sie moj zwiazek...a teraz nie wiem jak postepowac z nim zeby jemu pomoc tak jak on to zrobil kiedys.. to chyba oczywiste, idz z nim do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
a wktorym miejscu ja sie mieszam powiedzcie mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaturalBronzingPowder
zawsze nie jestes ani inteligetny ani smieszny i nie potrafisz ironizowac co mi nastepnym razem pokazesz w swojej wypowiedzi bo juz hcyba wszystkiego probowales:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×