Kocham dresów - mój facet taki własnie będzie :)

są przystojni , mili , otwarci , mówią wszystko wprost nie ściemnaiają jak reszta facetów i są rozrywkowi - nie takie nudziarze którzy myslą tylko o pracy i kredytach :)

może jak z takim zaciążysz to zobaczysz po co normalni myślą o pracy i kredytach

nie mam zamiaru mieć dzieci :)

no ok ,ale zobaczymy co powiesz jak koledzy staną się ważniejsi :D:D

mili ...itp .a pozniej oko podbite,do roboty goni bo nie bedzie cie utrzymywal itd

nie przekonasz jej ...dziewczynka jest podnieca bo zobaczyła chłopaczka po sterydach :D

szkoda mi takich dziewczyn kocha dresow.smieszne stwierdzenie no ale coz.autorko napisz ile masz lat?

o gustach się nie dyskutuje. Jestem z facetem dresem od 6 lat i jest cudownie, jest kochany, czuły, nieba by mi przychylił. Nigdy złego słowa mi nie powiedział i to ja jestem dla niego najważniejsza, chce mieć ze mną dziecko i wziąć ślub

22

fakt to toez sa ludzie i tez sa rozni.tylko ze jak mozna powiedziec kocham dresow,kocha sie czlowieka .ale tak powiem na marginesie,w pracy mam do czynienie min z dresiarzami i powiem wam ze......ah nie bede tu pisala sa to ludzie ktrorym sie wydaje ze wszystko im wolno...mnie w ptacy jeden chcial uderzyc to co on w domu nie uderzy....watpie

jak ktos lubi chamstwo i prostactwo to i dresa bedzie lubil :)

Hm, byłam dziewczyną dresa przez jakiś czas. Na początku było fajnie troszczył się o mnie dbał itp. Wszystko było do czasu, gdy stwierdził, że ma mnie na własność i nie musi się już starać. Zaczęły się wyjazdy na mecze problemy z policją wyroki w zawiasach co prawda ale zawsze to wyrok. Wpłacanie grzywny za jakieś tam pobicia itp. Wszystko wytrzymywałam i cierpliwie oczekiwałam zmiany, nie masz pojęcia jak się pomyliłam. Zamiast iść do pracy siedział u kolegów, ale uparcie wmawiał ze pracuje itp. Gdy postawiłam mu ultimatum ja albo koledzy oczywiście wybrał mnie, ale niestety dalej zamiast spotykać się ze mną wolał kolegów. Gdy umawiałam się z nim na konkretną godzinę zawsze przychodził spóźniony i po piwku bo jak to tłumaczył spotkał kolegę, którego dawno nie widział. Oczywiście każdy jest inny, ale typ dresa uważa że może mieć każdą i masz niebywałe szczęście że trafiłaś na niego i powinnaś dziekować Bogu za taki dar. ;]

uwazam dokladnie tak jak dziewczynka z zapalniczka...ale chyba kazdy musi poczuc to na wlasnej skorze.tez kiedys podobali mi sie dresiarze ,naet bylam z jednym.a teraz o nie nie nie ja dziekuje tym panom/znam ich z meczow bojek....o nie nie

ok rób jak chcesz, ale pamiętaj , że większość waszych randek zapewne będzie mialo miejsce w pierdlu na widzeniach przy stoliczku...

Dlaczego "dres" musi być synonimem "chamstwa"?

a nie jest?

tak jest -to chamy .pepki swiata tzn uwazaja sie za takich.dres fura i komora hehehehe

Ja miałam daaawno temu takiego chłopaka . Przyznaję sie poleciałam na wygląd i to chyba norma - na początku fajnie się rozmawiało ,wesoły , miły itp...po jakimś czasie zaczęło nudzić mnie ta znajomość, on stał się niemiły - miał ciekawsze zajęcia - tak jakby mu na mnie nie zależało. Do tego nie miał zamiaru iść do pracy - bo po co? Rodzice dają kase :O Kształcic się nie zamierzał . Angielski ? a po co - on nigdzie nie ma zamiaru wyjeżdzać... Ale rób co chcesz ,przekonasz się = zmądrzejesz albo i nie ;)

Na pytanie nie odpowiada się pytaniem :P Pytam ponownie: dlaczego? Znam "białe kołnierzyki" ze skopanymi charakterami zasobnych w wulgarny słownik, znam robotników o duszach pełnych artyzmu i pięknym sposobie wyrażania się. Znam też dresiarzy - często otwierali mi drzwi, kiedy wchodziłam do bloku. Ba! Często pomagali mi nieść zakupy. Zatem..?

mnie też osiedlowe dresy otwierają drzwi kiedy idę z zakupami wiesz dlaczego? Bo chca zabłysnąć przed kobieta , podlizać się... Co nie zmienia faktu , że zajmują się tylko chlaniem i jakimiś szmranymi sprawami , nie szanują siebie nawzajem to co dopiero kobietę jak będą w związku. Zwykle lenie śmierdzące , które myślą tylko kogo tu okraść albo komu przywalić. Porządny dres to tylko taki , który zakłada owy strój jedynie do uprawiania sportu a nie na co dzień.

no własnie w kazdej subkulturze( to wgl subkultura?:D) mozna spotkac wyjątki ale prawda jest taka ,ze nie chcialabym miec z nimi nic do czynienia .

"Co nie zmienia faktu , że zajmują się tylko chlaniem i jakimiś szmranymi sprawami , nie szanują siebie nawzajem to co dopiero kobietę jak będą w związku. Zwykle lenie śmierdzące , które myślą tylko kogo tu okraść albo komu przywalić." - o, kochana :) To domena nie tylko "dresów". Dżinsiarze czy garniturowcy potrafią być bardziej bezwzględni, niż niejeden "najkarz" czy inny "adidasowiec" lub "no name". Skini też lubią używać pięści (i nóg), pan pod kołnierzykiem potrafi bardziej zranić językiem, niż siłą mięśni... Ale nikt nic o nich nie powie, bo albo: groźnie wyglądają, albo... mają prezencję, kasę i wykształcenie. A taki nie może być chamem, tak?

co to konkretnie jest dres? to samo co kark?

Lady- my nie rozmawiamy teraz o punkach, skinach itd, więc nie zbaczaj z tematu. Mowa o dresach i o tym , że nie są porządni. Wiem , że jest dużo chamów i buraków poza dresami ale jeśli mowa o dresach to wątpię żeby jakikolwiek z nich był porządny-dresiarz to nie tylko nazwa osoby , która się ubiera w dres ale także zachowanie-sposób bycia a jaki ten ich żywot to już każdy wie ;)

Mowa o dresach i o tym , że nie są porządni - strasznie generalizujecie. Stąd taki off top.

dres to m.in kark to takie ludziki w 90 % przypadkow z wykształceniem podstawowym,gimnazjalnym,zawodowym - czasami z maturą znaki ropoznawcze to bluzy z kapturem , ogolony łeb albo krótka fryzura z uzyciem żelu :D , buty sportowe marki Nike, Adidas, Puma, Reebok, And1 . Zajmują się pracą fizyczną albo nie robią nic stojąc pod klatką ,w bramie lub błakajac sie po miescie i galeriach handlowych . Wolny czas spędzają na swiezym powietrzu lub na siłowni ,podniecają się dzwonkami w telefonach i non stop ogladają porno . Młodzi non stop wagarują a starzy kończa jako żule albo inne dziadostwo . U mnie na osiedlu jest takich sporo , nawet teraz z okna widze 4 stojących pod klatką i co najsmieszniejsze dzien w dzien wychodzą na ''fajka'' :D:D

oo i wlasnie ''dres to charakter a nie tylko ubiór''

Lady-dresiarze sami stworzyli o sobie taki obraz , oni sami się zaszufladkowali. U dresów nie ma miejsca na porządnego chłopaka bo nie przyjmą go do swojego grona , będzie uważany za frajera i lamusa.

Nie, to ludzie stworzyli taki obraz, bo nie umiemy żyć bez etykietek. Blondynki do tej pory utożsamiane są osobami infantylnymi i głupimi, brunetki to zazdrośnice, rude - zmysłowe i ogniste. A to tylko etykiety. Po prostu dres jest wygodny a panowie nie za bardzo lubią komplikacje odzieżowe. A to, że przy okazji lubi szemrane towarzystwo... Pokaż mi "biały kołnierzyk" stojący wśród innych "białych kołnierzyków" i pijący z gwinta wino marki wino pod osiedlowym sklepem. O, nie. Taki pan wskoczy raczej w dres. Ale ok. Ja się nie znam.

Lady_of_Shalott - nie porownuj kolnierzyków to dresiarni - w kazdym srodowisku znajdą się czrne owce i perełki . Prawdą jest ,ze wsrod panów w strojach ''nike'' którzy nic innego nie noszą łatwiej trafic na boksera, kryminaliste, idiote, kryptogeja itp . Mają taką opinie bo sami na to zasluzyli , mieszkałam w kamienicy na warszawskiej pradze fdzie takich było sporo i nie wmawiaj mi ,że oni są tacy super , górnolotne inteligentne towarzystwo. Nie - to lenie, żyją wygodnie i rozrywkowo , zadnych ambicji . Pewnie wsrod nich znajdzie się normalny - tak jak wszedzie ,ale są na to małe szanse.