jestem zalamana

witam jestem mama 9 miesiecznej dziewczynki wczoraj dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. sytuacja w ktorej jestem nie bardzo pozwala na drugie dziecko ja studiuje pracuje tylko maz na nasze panstwo nie ma co liczyc same wiecie 44 zl miesiecznie rodzinnego to szczyt pomocy od panstwa odrazu mowie ze aborcja adopcjia itd nie wchodzi w gre, niewiem jak sobie poradzimy teraz nikt mnie nie zatrudni nawet a zanim odchowam drugie dziecko to z czegos trzeba bedzie zyc.....maz zarabia niewiele bo tylko 2000 czasami jak zlapie jakas dorywcza prace to 2400 ale to maximum

no będzie cieżko, ale dacie radę :)

Poradzicie sobie! Bedzie 1,5 roczku miedzy maluszkami, to super róznica! wiem ze na obecnym etapie twojego samopoczucia to gówniana pociecha, ale zobaczysz ze sie wszustko super wam ułozy! Bedzie ciezko ale maluchy sie swietnie ze sobą bedą dogadywać a ty odchowasz sobie malenstwa i bedziesz mogła potem podjac pracę. Ciuszki, wozek wszytsko masz, jesli maluszek bedzie innej płci to na poczatku, w domu to nie ma wiekszego znaczenia czy bedzie w rozowym czy w niebieskim, poza tym w lumpkach mozna znalesc duzo superowych taniutkich ciuszków. Nie załamuj sie bedzie dobrze, ostatnio widzialam z rzeczpospolitej artykuł ze pracujac na umowę zlecenie mozna się ubiegac o zasiłek chorobowy i macierzynski, jesli masz kogos kto pracuje w kadrach albo w PIP to warto to skosnultowac, sprawdzić zawsze jakis griosz by ci wpadł jakby ktos ze znajomych móg cie tak fikcyjnie choc zatrudnic. Duzo zdrowka zycze i ciesz się bo dziecko to prawdziwy skarb, poptarz na swoja dzidzię, jaka jest kochana i cudowna i pomysl ze to malenstwo w brzusiu jest takie samo. Bedzie dobrze- dacie rade!

no nie ciekawie jest

zawsze mysl pozytywnie a bedzie dobrze

:O

dzieki dziewczyny za slowa otuchy napewno sie przydadza. wiem ze powinnam sie cieszyc to jest moja trzecia ciaza pierwsza niestety poronilam. swoja droga jaka zlosliwosc losu jak chcialam miec dziecko to tyle musialam przejsc a teraz nawet niewiem kiedy to sie stalo

Tym bardziej się ciesz, ze teraz się udało :-) ta dzidzia to dar i przyjmij ją z taka sama radoscią jak swoją niunię :-D juz teraz kombinuj jak się da, odkladaj troszke grosza, rozplanuj wydatki, porozgladaj sie za uzywanym łozeczkiem. wiekszosć akcesoriów jak wanienka, przewijak masz. rzeczy do szpitala tez jeszcze są, wiec koszt napraede bedzie mniejszy, sloiczkow juz nie bedziesz kupowac bo niunia bedzie wieksza, bedzie mogla jesc normalne jedzonkiem, bedziesz karmic cycem to na mleczko tez nie bedziesz wydawać, no tylko pielucjhy, ale około 2rz niunia zacznie juz sikac do nocniczka wiec sie przemordujecie

przejebane a co zabezpieczyc sie nie moglas?:O

ze sloiczkow to kupuje tylko deserki i soczki obiadki sama robie ze "sprawdzonych" skladnikow od tesciow mieszkaja na wsi. wiem ze to dar tylko przeraza mnie ta wizja jednej pensji

zbierac na kaszki dla twoich dzieciakow? :D:D:D:D:D:D:D

no atorko pytam się ciebie czy nie moglas się zabezpieczyc zamiast tu żale wylewac? twoja glupota nie zna granic

nie zycze sobie zebyscie mnie obrazaly jezeli nie macie nic konkretnego do powiedzenia to nie piszcie wcale. a co do zabezpieczen to wam sie tlumaczyc nie musze. a i ja nie prosze o kaszki wiec troche nie trafiony komentarz

byl ktos w takiej sytuacji?

nikt madry w takiej sytuacji nie byl :) skoro sie niezabezpieczylas to teraz masz... bieda aż.piszczy a ty dzieci robisz glupia wiejska dziewucho

mieszkam od urodzenia w warszawie. a co do zabezpieczen to niewiem czy wiesz madra kobieto ze kazde zabezpieczenie moze byc zawodne jednym sie uda innych zawiedzie wiec nie obrazaj mnie w tym momencie nie ma u mnie takiej biedy o jakiej mowisz... starcza od pierwszego do pierwszego i moge jeszcze odlozyc

rodzinnego to jest 68 a nie 44

szczerze mowiac to niewiem ile jest bo sie nie ubiegalam bo nie mialam takiej potrzeby do tej pory radzilismy sobie bez pomocy panstwa a tak gdzies kiedys przeczytalam przepraszam za pomylke

mieszkasz w warszawie...to moze poszukaj jakiej pracy na weekend ..kiedy maz jest w domu, albo na noc...do czasu kiedy ciazy nie widac..mozesz pracowac i wcale nie mowic, ze jestes w ciazy...najwyzej sama sie poznije zwolnisz..pewnie masz jeszcze rzeczy po malej...wiec jakbys miala dziewczynke to w sam raz...jak chlopak, to pozniej najwyzej dokupisz...wiem ze latwo tak pisac i mowic,ale dasz rade...

nie ciekawa sytuacja. nie wyobrazam sobie tak ciagnac od 1 do 1. codziennie myslec tylko o problemach. starczy czy nie starczy. niestety w polsce trzeba byc bardzo odwaznym zeby zdecydowac sie na zalozenie rodziny. przyszlosc jest taka nie pewna. dzis praca jest, a jutro juz nie ma. mieszkam tylko z mezem. nie jest zle, ale tez rewelacji nie ma, a co dopiero jak mialoby sie pojawic dziecko to juz byłaby katastrofa

teraz ciezko nie jest jestesmy w stanie nawet odkladac pieniadze ale niewiem jak bedzie jak urodzi sie kolejne dzieciatko

pewnie bedzie ciezko,co ludzie maja ci powiedziec?ze bedzie was stac na wakacje na kanarach?;) ogarnij sie,poszukaj moze jakiejs dorywczej kasy,oszczedzaj odkladaj.Do tego mowissz,ze w Warszawie meiszkasz a tam zycie jest drozsze niz w jakiejs wiosce na zadupiu.

czemu tu jest tylu nie zyczliwych ludzi? nie ma tu juz nikogo milego?

44zł rodzinnego? ja dostaje 68zł.

mam podobna sytuacje jak Ty a wlasciwie to ja juz mam 2 dzieci, macierzynski nizszy niz wynagrodzenie twego meza a maz nie pracowal 3 m-ce, dopiero od kilku dni ma prace- wiec chyba nawet mamy gorzej :) Lepiej sie teraz czujesz? :)

kolejna zwala na to, że zabezpieczanie sie zawiodło, a tak naprawdę to przyznaj sie, że nie zabezpieczaliście się dobrze. Jak mnie wkurza zwalanie na zabezpieczanie się, gdzie tak naprawdę to 1/3 to wpadki poprzez zawodność zabezpieczania się, pozostałe 2/3 to tylko głupie tłumaczenie a tak naprawdę to nie było zabezpieczania sie.

a skad wiesz ze niejestem w tej 1/3 wszystkich oceniacie z gory panie wszechwiedzace pieprzon...e hipokrytki. zabezpieczalam sie i zawiodlo ale wam zycze tego samego moze jak was to spotka to przestaniecie wypisywac swoje madrosci

wszystkie te zgorzkniale baby poprostu nie sa w stanie pojac ze ktos moze nie miec tyle szczescia ze zabezpiczenie nigdy nie zawiedzie.beznadziejne jestescie

A po co teraz dyskusja na temat zabezpieczenia..?Chyba juz sie stalo i jest ciaza..Zreszta autorka nie pytala was dlaczego zaszla ,tylko dzieli sie rozterkami...Jakie to kafe jest jebniete..Same madralinskie co nzaskakiwaly z planu !

mysle ze teraz jestes zaskoczona, przerazona tym wszystkim ale za jakis czas wszystko się unormuje :) trzeba brac to co los nam przynosi a dla Ciebie był ogromnie łaskawy. Dziecko to ogomny dar i jak nie teraz to za jakis czas stwierdzisz ze jednak nie było tak zle. Nie wiem co studiujesz ale moze jakies korepetycje mogłabys dawac, zeby dodatkowy grosz dorobic. Zycze Ci powodzenia i siły,a napewno bedzie dobrze :)