Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patrycha

Seks po zdradzie

Polecane posty

Gość Patrycha

Kobietki, których mąż miał romans powiedzcie mi jak u was z seksem po zdradzie? Ja pozwoliłam mężowi wrócić po tym wszystkim, budujemy wszystko na nowo ale seks..hmm, on twierdzi, że jest fantastycznie, ja mam blokadę... Czy jestem jedyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggelek
nie.. tez wiem co to za uczucie.. cały czas myślę o tym że tak samo robił to z nią ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxx
Ja bym mu nie wybaczyła a jak już bym mu nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly
odpowieedz sobie na pytanie dlaczego zdradzil /???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Zdradził bo mieliśmy dość długi kryzys, wiem do czego pijesz... Tak, przez ten kryzys życie łóżkowe nie było jakieś nadzwyczajne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efdefde
to nie jest powód do zdrady :O przez kryzys trzeba przejść ,a nie lecieć do byle dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
efdefde mi tego nie musisz tłumaczyć. Ale mój m tak to argumentuje. Może coś w tym jest po części, za mało czasu zaczęłam mu poświęcać, nie rozmawialiśmy prawie wcale. Teraz to się zmieniło ale jeśli chodzi o erotyczną strone - katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie mówię 3
puść się, będziecie kwita, będzie ci łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Przeszło mi to przez myśl ale tylko w momencie furii. Ja nie chcę tak zrobić. Od 10 lat był tylko on...mąż okazało się, że marnotrawny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac nie zazdroszcze ci sytuacji...przeszlam przez cos takiego i juz nigdy nie bylo to samo,zawsze mialam w glowie to ze z nia tez tak robil albo ze kochajac sie ze mna mysli o niej,raz sie zapomniel i powiedzial do mnie jej imieniem...nooo masakra:(:( a koncowy efekt byl taki ze na sile probowalismy naprawic malzenstwo az w koncu zpowrotem do niej odszedl a ja zostalam sama i nigdy tego gn***wi nie wybacze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Strasznie mi przykro Chrupeczko... Wiem, że takie pytania mogą ciebie zaboleć ale jak to wyglądało? Starał się bardzo na początku? Sprawiał wrażenie, że "tylko ty"? Długo trwało nim wam się posypało? Tyle pytań ale u mnie to wszystko dosyć świeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Offerma to było bardzo niskie. Mam dylemat, pytam poważnie kobiet, które przeżyły zdradę męża i postanowiły dać szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z samego poczatku niby staralismy sie obydwoje jakos normalnie zyc on sie staral baaardzo a mi ciezko bylo czasami nie potrafilam go nawet pocalowac a co dopiero pujsc z nim do lozka ale jakos sie przelamalam bo strasznie mimo to mi na nim zalezalo:( szarpalismu sie tak prawie rok az w koncu w pazdzierniku tamtego roku odszedl do niej,nawet juz sie z tym nie ukrywaja... nie umiem ci doradzic jezeli naprawde go kochasz to pruboj moze akurat wam sie uda ale najpierw zadaj sobie pytanie czy jestes w stanie mu to wybaczyc bo jezeli nie to to zawsze bedzie stalo miedzy wami i przy byle okazji mu to wypomnisz jego bedzie to denerwowac i i tak do niczego nie dojdziecie:( a seks z nim nie mial dla mnie juz tak wielkiego znaczenia jak przed zdrada, robilam to z nim bo poprostu chialo mi sie mialam potrzebi i tyle a nie chcialam byc jak on i szukac kogos na boku:( powodzenia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Dzięki Chrupeczka, takie życzenia bardzo się przydadzą. Czasami zapominam o tym co mi zrobić ale czasami wraca to do mnie i wtedy nawet nie chcę żeby mnie przytulał. Mam nadzieję, że czas uleczy rany i będę mogła się zbliżyć do niego tak w stu procentach. Dużo szczęścia Chrupeczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
I jeszcze jedno pytanie. Czy wy, zdradzeni, też czujecie się tacy aseksualni, mimo ze jesteście zapewniani o swojej urodzie przez tego niewiernego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Dlaczego to tak musi boleć? Ja już przestałam wierzyć w miłość...taką prawdziwą i na zawsze. A myśli miałam takie jak Ty, czułam się za pierwszym razem gdy się kochaliśmy jak dziwka... Teraz już trochę lepiej ale boję się, że nigdy nie będzie jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona teksas
dlaczego jak dziwka albo kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Nie potrafię tego wytłumaczyć.., Może jest w tym coś takiego, że czuję/czułam się jak jego "kolejna".. Nie kochanka to ja. Mam nadzieję Arizona, że wiesz o co mi chodzi, a raczej, że nie wiesz bo tego nie przeżyłaś/eś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chcesz sie zblizyc do niego tak w stu procentach to naprawde musisz tego chciec,wybaczyc...mi sie to nie udalo nawet jak probowalismy jeszcze to posklejac i uwierz ze naprawde baaardzo chialam bo mamy dwie corki i dla nich chcialam zeby ta rodzina sie nie rozpadla to nie potrafilam juz zaufac mu w 100% jesli dochodzilo do takiej sytuacji ze np.dzwonil i mowil ze musi dluzej zostac w pracy to odrazu chodzily mi po glowie mysli ze mnie oklamuje ze tak naprawde to pewnie znow pojechal do niej a wrzeczywistosci tak nie bylo:( do pewnego czasu bo po paru miesiacach zapewnien ze dal sobie z nia spokuj i tak do niej odszedl...:( sa razem od pazdziernika tak oficialnie,mieszkaja razem juz sie nawet nie ukrywaja a ja zostalam sama z dwojka malych dziec:( mam nadzieje ze wam sie to uda ale oboje musicie tego chciec,nie ma w koncu rzeczy nie mozliwych:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha
Walczę z czarnymi myślami, moj m bardzo się stara, jeśli dalej będziemy tacy zawzięci to musi nam się udać! Wiem, że wydźwięk moich postów jest różąny ale wiadomo, raz są dni lepsze a raz gorsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zdradzał rok....ona przyszła i mi wszystko ze szczegółami opowiedziała d*******.wtedy mój synek miał 4 miesiące...to co zrobił jest podłe ale dałam mu szanse jedną jedyną ...nie wiem co z tego będzie bo brzydze się nim nie ufam...sama już nie wiem co dalej to jest ból okropny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×