Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

likevanilla

związek z obcokrajowcem

Polecane posty

Hej, jestem tutaj nowa, więc proszę o wyrozumiałość:) Mam pewien problem... Od niedawna spotykam się z hindusem. Teraz połowa zapwne powie "ooo ja pi***e, kolejna głupia polka" :) Otóż, on ma obywatelstwo polskie, od 3 lat jest oficjalnie polakiem , wiec wszelkie domniemania jako że szuka kobiety polski dla wizy można sobie darować. Jest bardzo inteligentnym, wykształconym człowiekiem i przede wszystkim bardzo dobrym i skromnym. Zawsze daleka byłam od tego typu relacji, a na nim zaczęło mi zależeć. Nie wiem co mam myśleć, gdyż ma on żonę w Indiach. Są małżeństwem od 5 lat, rzadko się widzą, ostatnio rozmawiali ze sobą 4 miesiące temu. Już na samym początku powiedział mi o żonie i że pod koniec lutego jedzie do Indii żeby starać się o rozwód. Byłam kiedyś w Indiach, znam tą kulturę i wiem że tam rozwody to niemalże wydarzenie godne uwagi w wiadomościach:) Pytał czy zerwę z nim znajomość jeśli okaże się że zerwę z nim znajomość jeśli będzie miał problem z rozwodem... Nie wiem co mam sądzić o tym wszystkim... Jestem zdystansowaną bardzo osobą, a to pierwszy facet który od długiego czasu mnie sobą zianteresował.... On twierdzi że jestem pierwszą kobietą polką z którą się spotyka bo wcześniej nie chciał i nie miał odwagi, bo jest żonaty.... Czy któraś z kobiet jest lub była w związku z hindusem ?? Czy oni są wierni i szczerzy ? Nie pytam o tych którzy przyjezdzają tu na sexturystyke, bo uogólniać nie można. Pytam o normalnych hindusów, którzy normalnie żyją, pracują....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku jestem w szoku trwam
Ale sobie zaprzeczasz. Pytasz, czy sa wierni a Twoj facet przeciez wierny nie jest, bo ma zone wiec juz masz odpowiedz, co do Twojego hindusa. Akutat pracuje z dwoma hindusami i mam o nich jak najlepsze zdanie. Obydwaj maja rodzini. Sa zaradni i wierni. Sa dobrze zorganizowani i pomagaja sobie nawzajem. Moi koledzy sa lekarzami. Podziwiam w nich dyskretnosc i brak gadulstwa.Wiem, ze mozna na nich polegac. ...Twoj jest zonaty. Kiepska partia. Powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja jest żonaty, ale miedzy nami do niczego nie dosżło, bał się mnie złapać za rękę :) Dlatego mam mieszane uczucia. Jest żonaty, ale od bardzo dawna samotny, wiec też to rozumiem, a przynajmniej staram się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migusia344343
likevanilla-Taaaak,mówisz jak nastolatka.Nawet nie wiesz jakie araby,czarni i hindusi umieją bajki wymyślać.Skoro jest trzy lata Polakiem,to czemu nie ściągnął żony albo się nie rozwiódł w tym czasie?Trzy lata to kawał czasu.Ale jak widać wymyślają coraz to lepsze bajeczki:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pindaaaaa
"Mam pewien problem... Od niedawna spotykam się z hindusem." Faktycznie to jest cholerny problem, jesteś głupią gęsią. Do usłyszenia za kilka miesięcy, jak bedziesz płakać, że masz złamane serce. PS. Swoją drogą co one w nich widzą do ch..lery?! Brudasy, śmierdzuchy i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku jestem w szoku trwam
Czy ktos mial podobna sytuacje? Mysle, ze kazda kobieta, ktora zwiazala sie z zonatym mezczyzna miala podobna sytuacje. On nieszczesliwy i bardzo samotny, z zona nie rozmawia, bo pewnie jedza itp. itd. Co tu jest do zrozumienia? Powiem tak. nie jest zadnym problemem to, ze on jest hindusem. Problemem jest to, ze jest zonaty! Ich kultura i mentalnosc bardzo surowo podchodzi do rozwodow, wiec przypuszczam, ze jest mu bardzo ciezko. Do niczego nie doszlo? Czyli do seksu nie doszlo?! Czasem lepiej jednorazowy seks niz zdrada mentalna. Zatrzymaj sie nad faktem, ze jest zonaty, a nie ze jest hindusem. Pomysl o tym, czy by sie rozwiodl z zona gdyby nie Ty. Tu masz wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego żona nie chce mieszkać w Polsce, on nie chce wracać do Indii. Ona tam ma dobrą pracę którą kocha, rodzinę z którą jest zżyta. Jego rodzeństwo mieszka w Polsce, wszyscy są lekarzami, brat ma żonę polkę. Nie ma to jak pełne generalizowanie... murzyn, arab , hindus... Błagam, każdy z nich ma inną kulturę, religię, inne wychowanie. A nazywanie ludzi brudasami to jakaś porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pindaaaaa
Nazywaqm ich brudasami, bo to brudasy. Mieszkałam kiedyś na dzielnicy, która wyglądała jak małe Indie (w Anglii). Nie wiecie co mówicie, syfiarze, jakich mało. Zaraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale generalizujecie... Nie ma to jak objąć np. 77 804 122 osób jednym określeniem. Pytanie, czy ta żona została mu narzucona przez rodzinę, czy związał się z nią dobrowolnie. Jeśli dobrowolnie i wyjechał do Polski, żeby zarobić na rodzinę, którą założyli, to ten rozwód świadczy o nim bardzo źle. Nawet jeśli chce tu zostać niby na stałe, to na starość może zatęsknić za rodziną i chcieć wrócić do Indii. Aha, no i jeżeli kochał się z żoną, to zostawiając ją robi największą krzywdę jaką się da zrobić kobiecie w Indiach, ponieważ tam dziewictwo jest bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, żona została mu wybrana przez rodzinę. Mieszkał wtedy w polsce już rok i żone poznał 5 minut przed ślubem. Teraz mieszka już 8 lat w Polsce i jak twierdzi to był jego największy błąd.Bo nie jest szczęśliwy ani on, ani ona. Nie mówi źle o żonie, tylko że jest mu obca i że wiele razy chciał aby przyjechała do Polski ale nawet jeśli przyjechałą to po dwóch tygodniach kupowala bilet i wracała do Indii... Nie wiem co sądzic o tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciej z macejowa
likevanilla-Musisz być chyba wyjątkowo brzydka skoro tylko hindus cię podrywa,oni nie są wybredni i nawet z kozą by się ożenili.Ale pomyśl o swojej rodzinie,wiesz jak się będą za ciebie wstydzić?Pomyśl o swoich rodzicach,wiesz jak oni będą żałować że cię spłodzili?Aż a takiej desperacji jesteś że nawet na hindusa polecisz?Pewnie na menela spod PKP też byś poleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
Maciej wracaj do swojego telewizora i puchy z piwem i nie odzywaj się do ludzi którym do pięt intelektualnie nie dorastasz. Strasznie ciężka sytuacja... bo z jednej strony jego z żoną praktycznie nic nie łączy, więc nic dziwnego że chce się rozwieść. Ja też dla wiadomości kogoś wyżej mieszkam w Harrow, która jest dzielnicą Hinduską. Owszem, inna kultura, owszem, niestety w wielu wypadkach brudasy. Ale znam całą masę porządnych, wykształconych Hindusów, w tym jednego mieszkającego w Polsce. O związkach ich nie wiem wiele, tylko wiem że ten jeden z PL jest po prostu idealnym materiałem na partnera, no ale jeden to Ci niewiele pomoże. Ale mentalność i ich kultura na pewno nie stałaby Wam na przeszkodzie, zwłaszcza że on mieszka w Polsce. Także zgadzam się, że problemem jest jego stan cywilny i tylko tyle. Albo aż. Fakt, krzywdę straszną żonie zrobi. Ale żyć osobno też nie mogą... jeśli on był od początku z Tobą szczery, jeśli z żoną nic go nie łączy, to nie mam mu wiele do zarzucenia... no idealnie się nie zachował, ale w takiej sytuacji ciężko lepiej po 8 latach samotności... Powodzenia, tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadajesz głupie pytania Migusi
migusia344343 "likevanilla-Taaaak,mówisz jak nastolatka.Nawet nie wiesz jakie araby,czarni i hindusi umieją bajki wymyślać.Skoro jest trzy lata Polakiem,to czemu nie ściągnął żony albo się nie rozwiódł w tym czasie?". Dlaczego nie ściągnął? Odpowiedź może być całkiem prosta: tam 99% małżeństw to są małżeństwa aranżowane i nie zawsze się ludziom potem dobrze w nich układa. A jeśli jeszcze tyle lat jest poza domem, w obcym kraju, gdzie poznał inną kulturę, to najwyraźniej doszedł do wniosku, że sam woli wybrać (o ile oczywiście z tym rozwodem to prawda). Wiele związków się rozpada w momencie, gdy jedno z partnerów wyjeżdża na dłużej za grancę. To, że mają tradycję wyboru męża czy zony przez rodziców, to nie oznacza jeszcze, że wszystkim to odpowiada i że nie chcą związku z miłości, zwłaszcza jeśli mają do tego warunki, bo mieszkają w kraju, w którym jest to normalne. A do Autorki: jak masz na niego patrzyć i go oceniać? Jak każdego innego żonatego mężćzyznę: jeśli mówi, że chce się rozwieść, a nic w tym kiedrunku nie robi, to wiadomo, że była to tylko typowa bajka, by zaciągnąć kobietę do łóżka. Każdy żonaty facet, który chce mieć na boku inną, wciska jej kit, że nie układa mu się z żoną. Ale nawet jeśli w tym przypadku możliwe, że tak jest, bo taka kultura, to jeśli masz odrobinę szacunku do siiebie, nie powinnaś się pakować w żaden związek z żonatym mężczyzną, dopóki ten się nie rozwiedzie. No chyba że masz sumienie być powodem rozbicia rodziny, a przynajmniej zranienia kobiety (może jej akurat na nim zależy, ale też już jako żona ma do niego pełne prawo, niezależnie od tego, jak tam między nimi jest), fundując sobie przy tym coś, co nie będzie prawdziwym związkiem i miłością? (Bo żonaty mężczyzna nie traktuje poważnie żadnej kobiety, ma już przecież żonę). No ale poza wszystkim ja bym się zastanowiła w pierwszej kolejności nad jednym: czy byłabyś w stanie zaufać człowiekowi, który jeszcze będąc żonaty, zaczyna się z Tobą spotykać na gruncie już nie koleżeńskim? Chciałabyś, jeśli się by rozwiódł i byłby z Tobą, wciąż się zastanawiać, czy włąśnie nie zaczął się spotykać z inną kobietą i opowiadać jej, jak to niby jest im źle i źe rzekomo chce się z Tobą rozstać? Jeśli byłby w porządku, to najpierw by się rozwiódł, a dopiero potem zaczynał z Tobą kręcić. Pamiętaj, że nieuczciwy człowiek zawsze będzie nieuczciwym człowiekiem, niezależnie od kultury, z której pochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadajesz głupie pytania Migusi
maciej z macejowa "likevanilla-Musisz być chyba wyjątkowo brzydka skoro tylko hindus cię podrywa,oni nie są wybredni i nawet z kozą by się ożenili.Ale pomyśl o swojej rodzinie,wiesz jak się będą za ciebie wstydzić?Pomyśl o swoich rodzicach,wiesz jak oni będą żałować że cię spłodzili?Aż a takiej desperacji jesteś że nawet na hindusa polecisz?Pewnie na menela spod PKP też byś poleciała". Ha, ha, ha! Dawno tak się nie uśmiałam - z cudzej głupoty. Wypowiadasz się o ludziach, których w ogóle nie znasz. Różnie się w życiu układa, zwłaszcza w miłości. Nigdy nie wiadomo, kto okaże się tym jedynym/tą jedyną, bo uczucia chodzą własnymi drogami (żebyś się jeszcze nie zdziwił w swoim życiu, jak szaleńczo zakochasz się w osobie, o ktorej nigdy byś nie przypuszczał, że mógłbyś). I nie ma to niczego wspólnego z tym, ilu ma się adoratorów, bo ilość nie przekłada się na jakość. To, że spotka się iluś czy kobiet tam mężczyzn, nie oznacza, że akurat oni będą do nas pasować. A co do Hindusów, to miałam ochotę poznać bliżej niemało osób z tego kraju i owszem, nie brakuje osób słabo wykształconych, a nawet niepiśmiennych, ze względu na dużą biedę w domu, co jest bardzo przykre, ale ci, którzy już są wykształceni, zwykle mają takie wykształcenie i wiedzę, z którą mało który Polak czy Polka może się równać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadajesz głupie pytania Migusi
pindaaaaa "Mam pewien problem... Od niedawna spotykam się z hindusem." Faktycznie to jest cholerny problem, jesteś głupią gęsią. Do usłyszenia za kilka miesięcy, jak bedziesz płakać, że masz złamane serce. PS. Swoją drogą co one w nich widzą do ch..lery?! Brudasy, śmierdzuchy i nic więcej". O, znalazła się następna mądra! :-D Poznaj najpierw ludzi, a potem się wypowiadaj. A propos: myślisz, że Ty nie śmierdzisz? To po co używasz dezodorantów i antyperspirantów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadajesz głupie pytania Migusi
likevanilla "Nie ma to jak pełne generalizowanie... murzyn, arab , hindus... Błagam, każdy z nich ma inną kulturę, religię, inne wychowanie. A nazywanie ludzi brudasami to jakaś porażka..." Zgadza się. Te kultury są całkiem inne od siebie. I nie zauważać tego może tylko ktoś, kto tak naprawdę w ogóle tych kultur nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hindus POLAKIEM?czy ty wiesz co ty piszesz?usmialam sie po pachy!!!!!!Moze miec obywatelstwo Polskie ale nigdy nie bedzie POLAKIEM!!!!!!!!!!!!!!!!NIE rozumiem o co pytasz ON MA RODZINE!!!!!!!!JA P.............nastepna nawiedzona!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby ktora poznala mnostwo hindusow bogatych i biednych przewyzszajacych wyksztalceniem POLAKOW---------DOBRZE TOBIE PLACILI??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×