jestem zboczona ?

hej, widzę temat wygasł jakiś czas temu a szkoda, weszłam tu bo też mam pewne myśli nad tym czy jestem zboczona? mam faceta, odrobinę niesmiałego, np nie chciał zeby jego kobieta robiła mu loda, bo to nie wypada, ale z oczywistych powodów szybko się przekonał, po prostu to lubi i wgl, ale jeśli chodzi o inne rzeczy inn eksperymenty to nie bardzo jest przekonany, ja bym mogła sie z nim bzykać wszedzie, całować, prowokować, łapac za penisa i szeptac mu na ucho nieprzyzwoite słowa i teksty, lubię być w seksie wyuzadną, szaloną, a on jednak nie, pod kołderką, żebym za głośno nie jęczała bo inni usłyszą, w łóżu jest dobry, ale brakuje mu odrobiny wyobraźni, o co tu chodzi ?:)

Podnosze

Podnosze

Podnosze

Podnosze

zboczona chodzi o to, że ty masz większe potrzeby seksualne jak twój facet, masz ciekawe pomysły na urozmaicenie waszego że tak to ujmę pożycia. I myk jest taki, że skoro on nie wykazuje zbytniej inicjatywy to choćby nie wiem jak wielka łączyłaby was miłość za jakiś czas będziesz go miała dość w łóżku i zaczniesz go zdradzać aby zaspokoić swoje potrzeby. Nawet jeśli chciałabyś się poświęcić (co jest wielkim błędem) i zrezygnować ze swoich potrzeb na rzecz tej wielkiej miłości to i tak wcześniej czy później natura dojdzie do głosu, zaczniesz się dusić w takim związku, więdnąć i zaczniesz rozglądać za innymi :)

no to mi powiedziałeś, nie chcę go zdradzać, kocham go baaaardzo, ale brakuje mi w seksie szaleństwa, tego megapragnienia zaspokojenia, smutno mi czasami po prostu, że moglibyśmy zrobic coś wiecej coś nowego a nic specjalnego sie nie dzieje, ech wy faceci jak was pojąć ?