Samotna a niby nie sama..:(

A jak jeszcze wraca z pracy i mówi, że ta ładna, tamta ładna... A moich starań, dbania o siebie nie zauważa... O wszystko muszę prosić, żebrać wrecz... :( Ech idę płakać w wannie... Powodzenia dziewczyny... Bądźcie mądrzejsze niż ja... Facet omamia na początku tylko... Potem wychodzi prawda... A kobiety wierzą, bo chcą byc kochane...

jak mowilem, mlodzi ludzie kompletnie sie nie znaja, najwyrazniej wcale ze soba nie rozmawiaja a pozniej wielkie rozczarowania a kobiety i ich podejscie to juz w ogole wola o pomste do nieba, dostep do informacji pelen a one wciaz wierza, ze facet po slubie zmienia sie na lepsze, co wiecej, ze one swoja osoba zmienia tego faceta a milosci ich polaczy na wieki ja pierd. dziunie, nic sie samo nie stanie, nic sie samo nie dzieje, powiedzialo sie a to trzeba umiec powiedziec b zamiast zanosic sie placzem i zarzucac pretensjami normalnie wiekzosc osob to powinno chyba sie udac na terapie malzenska przed zawarciem zwiazku malzenskiego

Ile koleś ma lat? Generalnie facet, który marnuje czas na jakieś głupie gry na komputerze to strata czasu. Z gier się wyrasta w wieku 16 lat, maks 18. Potem tylko porąbani psychicznie się w to bawią.

Smieszne bardzo... To Ty nic nie rozumiesz... jestes tu bo masz idealny zwiazek, a kafe to twoje hobby, tak? takie pieprzenie trzy po trzy... Kazda ktora ma problem po to tu pisze... napewno kazda próbowała coś zrobic, ale skoro się tu wynaturza, znaczy sie ze do jednej ze stron nie dociera czego druga potrzebuje... A z zwiazku nie chodzi przeciez o sprytne podchodzenie drugiego by ten raczył skorzystac z czesci swojej mozgownicy która odpowiada za odpowiedzialnośc za te druga osobe, ktora sobie wziął na kark...

O jezuuu. Moze po prostu facet nie jest wylewny,nie potrafi okazywac uczuc,byc moze w dziecinstwie ojciec tez go tak olewal i oto tego skutek. Ja wiem jakie sa baby (sama nia jestem),bez przerwy marudza,zaczynaja glupie rozmowy w stylu : plany na przyszlosc. Wymuszaja okazywanie uczuc,jakies cieple slowa i gesty. Ktos kto w dziecinstwie byl odpychany,krytykowany, nie okazywano uczuc, ciagle cos wymagano...w takim przypadku nie ma co liczyc na natychmiastowa przemiane. Zamiast pretensji,wiecej ciepla. A z reszta lepiej nic nie doradzam,bo jeszcze cos zle powiem ;D

"normalnie wiekzosc osob to powinno chyba sie udac na terapie malzenska przed zawarciem zwiazku malzenskiego" zgadzam sie, nie sztuka sie pobrać, sztuka pzrezyć ze soba wiele dobrych lat

no tak ale nie przesadzajmy. to wszytko jest jakies dziwne, wiekszosc malzenstw tak ma ze przed slubem juz cos sie zaczyna psuc... ale jak mozna odwolac plany skoro sala jest juz zamowiona, ksiadz, rodzina powiadomiona.. nie ma odwagi by nagle wszystko przekreslic...

Czesto nie chodzi o to by facet po slubie sie zmienił na lepsze, ale by nie zmieniał sie na gorsze... o ile tu ktos tego nie rozumie... Jak sie powiedziało A , uwiodło sie ta kobiete, to niech sie powie B o nią dba i po ślubie... Nie moge powiedziec ze moj facet mnie nie kocha... Kocha, ale na swój leniwy sposób.. Ot cała logika... Do tego nie trzeba specjalisty Panie psychologu od siedmiou boleści.. W tym kłopot, ze leń do dupy wszedł:)

wiekszosc malzenstw tak ma ze przed slubem juz cos sie zaczyna psuc nastepna madra inaczej pas

nie obrazaj mnie zawsze szczery bo twoje glupie madrosci sa tu nie potrzebne

A co powiecie na faceta, ktory zamiast siedziec teraz w piatkowy wieczor z kolegami, badz zona, czy kobieta, skoro wie jak powinien wygladac idealny zwiazek, to napitala trzy po trzy na babskich topikach... Zenada... I bedzie mi tu pisał pas... A sobie pasuj... Idiota. Psycholog od siedmiu boleści..

Podniósł mi tylko ciśnienie... :)

kafi, jak to mowia prawda w oczy kole (co wg najnowszych ustalen podobno moze byc jedna z przyczyn wzroztu cisnienia krwi)

ze co?

wyobrazcie sobie ze przed chwila byla kolejna klotnia i kolejne lzy... nie wytrzymam tego....

Wiesz, autorko... Ja się po prostu rozwiodłam. Mój eks małżonek zrobił sobie z komputera kochankę/ka (jak wolicie), z czym ja pogodzić się nie mogłam. Spakowałam go i wyprowadziłam. Ale przynajmniej mam spokój :D