jak ubiorę się jak śmietnik mam powodzenie jak ubiorę się po mojemu nic a nic

nic nie rozumiem przecież nie lubicie nieudaczników to czemu tego nie widać nie jest nieudacznikiem i właśnie przez to nie mam powodzenia jak wyjdę na miasto wyciągnięty przez kumpli w piżamie i na to w bluzie z kapturem nieogolony nieuczesany mam powodzenie i poznaje nowe dziewczyny które same wpychają mi swój nr jak ubiorę się po mojemu czyli się wyszykuje jak człowiek (buty skóra, koszula minimum szykowności! nie wspominając o marynarce itp) to najbrzydsza małolata na mnie nie spojrzy jak wspomniałem nic nie rozumiem :D

nie wiem czemu, moze innym podobaja sie pekaesy :D, ja bym tam spojrzala na koszule:D

ja tam cie rozumiem sam raz sie odjebałem na impreze w swoje najlepsze ciuchy + perfumy i ...NIC dziewczyny wolały jakiś brudasów w wymemłanej koszuli w kratkę ,albo chudych jak patyk okularników w bluzie ,a ja wyglądałem jak milion złotych i dupa. dziwne to jest

Bo może marynarka to przesada? Spróbuj się ubrać zwyczajnie, nie elegancko, ale schludnie. Jak wyjdziesz po bułki do sklepu osiedlowego w koszuli i marynarce, spodniach na kant i butach skórzanych to się nie dziw że każda Cię bierze za biznesmena który by nawet na nią nie spojrzał.

choć wróć ...raz miałem akcję że z kumplem jak się tak odjebaliśmy to w pewnym momencie koło nas zrobiło się skupisko dziewczyn chyba z 10 wszystkie ładne to ja wtedy spanikowałem zrobił mi się mętlik w głowie i ..poszliśmy na kolejną szklankę whiskey :D

Może trafiasz na mamuśki, co to chcą z ciebie zrobić faceta i ubrać. Jesteś wtedy stworzony do opieki. Ja tam wolę faceta "biznesmena", nie lubie zbytnio udawać mamuśki wolę dyskretniejszą opiekę .. Ale też może byc tak, że to tobie wydaje się, że taką piękną tą koszulę masz, bo np. w palmy .. :P Facetom różnie się wydaje.. :D A kobiety patrzy i płacze z rozpaczy nad tym żałosnym wizerunkiem. I do tego marynarka zielona po dziadku.

to jest tak ze zawsze to co ekstrawaganckie przyciaga uwage, kojarzy sie z nieszablonowym zyciem itp a to co przecietne zawsze bedzie przecietne

ja jak sie ubrałem to klasycznie czarna marynarka ale nie gładka tylko sztruks taki bardziej. Koszula to np grafitowa bez dodatków spodnie to przeważnie yeansy + pas skórzany buty jakaś skórka no i do tego perfum jakis taki z feromonami i CO ? i widze jak ładna laska tańczy z jakims chuderlakiem nieogolonym włosy jak szopa ubrany w jakieś gówno...jaaaa pierdole.

powodzenie i co chyba nie jest dziwne u obu płci :D :P

jak jestes wyjatkowym przystojniakiem to bedziesz miał powodzenie niezaleznie od stroju:o ale jak jestes taki bardziej przecietny i w dodatku ubierzesz sie w nie wyrózniajacy sie sposób to pozostaniesz niezauwazony:o

wyjątkowym przystojniakiem na pewno nie jestem ,aczkolwiek jak widzę te mordy w klubie na pewno mam lepszą facjatę od przeciętnego bywalca ,ale widocznie to za mało

czy jesteś ubrany, czy przebrany?! Czasem widać, że po prostu coś do człowieka nie pasuje i nie ma co na siłę się męczyć. Poza tym jeśli byś np. to pomieszał - taki typ "schludny wczorajszy chłopiec" czyli z jednej str. np. koszula (ale nie zapięta na ostatni guzik i pod krawatem!) i niech będzie ta marynarka + jeansy i jeszcze może dwudniowy zarost + włosy w nieładzie? I nie ma się co stresować - kobiety nie gryzą (mocno) ;-p

na ostatni guzik nie zapinam :D hmm no może z tym zarostem pokombinuje i nieład na głowie ( to akurat bez problemu bo zawsze mam nieład :D)

to pewnie przez tanie perfumy :P

to mam sie nie perwumować ? ja pierdziele najpierw gadacie ze facet + pefrum no ok moge sie nie myc przez tydzien wtedy bedziecie czuć muj własny pot moze to was kreci ..chuj wie

*perfumować (mam daleko klawiaturę i nie widzę literek :D )

mój --omg jestem wygłodniały to i to nawet ó zamieniam na u ^^

Ja tam mówie - perfumować! Ale nie tak żeby najpierw było czuć Twój zapach, później długo, długooo nic i dopiero Ty wchodzisz do pokoju, raczej tak z umiarem i jakiś przyjemny zapach, delikatny, ale jednocześnie mający pazura.

perfumować, ale lepsza kropla dobrych perfum niż pół flaszki tanią podróbą:) poza tym trzeba być przede wszystkim czystym i zadbanym

no i pewnie dlatego jestem sam bo wam to trudno dogodzić ..stanowczy ,ale delikatny jednocześnie ,albo silny i wrażliwy mam wrażenie że ja muszę stanąć na głowie żeby jakaś mnie chciała ,a tymczasem co widzę ? jakieś krzywe ryjki ubrani w losowe ciuchy ,przeklinający, mający wszystko w dupie ,niepracujący ,wieczni studenci bujają się z fajnymi dziewuchami / kobietami....hehe za to jak was zlewam ciepłym moczem to raptem zaczyna się do mnie jakaś kleić pomału ,a jak tylko ja okaże zainteresowanie to chodu ...i niema.

dzięki za dotychczasowe rady pokombinuje przy najbliższej okazji.

Powodzenia!

Ja oficjalnie lubie śmierdzieli facetów ieuczesanych nieogolonych:D

PERFUMY. Nie ma czegoś takiego jak "perfum", czy np. "perfumka, perfuma". Jak nie będziesz umiał mówić po polsku to żadne ciuchy ci nie pomogą. A poza tym sory ale jak w marynarce idziesz do klubu to się nie dziw że Cię mają za sztywniaka.

w sumie to zależy jaki klub w tych studenckich to fakt marynarka nie jest wskazana ,ale w takich bardziej elitarnych dla ludzi w wieku 25lat + oplata za wejście 50zł+ to już inna bajka

no tak, ale z drugiej strony tam skina nie uświadczysz :D

Skina ? chyba chodziło ci o pospolitego drecha. Ja tam do skinów nic nie mam ktoś musi pilnować porządku przynajmniej niema u nas takich paranoi jak w Niemczech ,że tureckie dzieci się znęcają nad rodowitymi Niemieckimi kinderami ;]

żadna się nie przyznała że wali w gacie ze strachu przed dobrze ubranym facetem z klasą a zarzucacie mi że źle dobieram ciuchy do siebie :D

masz nieciekawy sposob bycia, odpychhajacy charakter, ogolnie jestes beznadziejny a nie tak zajebisty jak ci sie wydaje i zadna nie chcce miec z toba nic wspolnego juz na starcie bo widzi zes takie byle co

"taki se facet 25 lat żadna się nie przyznała że wali w gacie ze strachu przed dobrze ubranym facetem z klasą a zarzucacie mi że źle dobieram ciuchy do siebie" Taka wypowiedź raczej nie wskazuje na to, że jesteś "facetem z klasą" (chyba, że "naszą"), no chyba, że masz podszywa...