Czy Wy jak wynajmowaliście mieszkanie dostaliście żelazko,odkurzacz itp?

???? :)))

nie ja nie mialam nic nawet pralki.ale weim ze niektorzy nmaja wszytsko zalezy od wlasciiela

bo ja myslalam ,ze wszstko jest :O pralke mam ,lodówke tez odkuracza nie ma , żelazka nie ma , talerzy nie ma :O

tez musialalm sie w to aopatrzyc .wlasciwei wszytsko musialam samakupic

ehhh czyli musze teraz isc na zakupy :O nie chce mi sie z tym facetem klocic , powiedzial ze pełne wyposazenie .... może niektorzy zyja bez odkurzacza

mieszkalem w kilku wynajetych mieszkaniach, w jednym nie bylo NIC, nawet mebli i lodówki ale bylo bardzo tanio i w sumie ładnie wiec oplacilo mi sie dokupic kilka sprzetow, w pozostałych byla standardowo lodowka i pralka, czasem zdarzały sie tez jakies podstawowe naczynia kuchenne, w jednym bylo zelazko ale strasznie rozklekotane wiec i tak korzystaleem ze swojego wszystko zalezy od ceny.. im mniej chcesz placic tym mniej tam bedzie

-

przeciez to co kupisz bedzie twoje ,na przyszlosc jak znalazl

czesto spotkalam sie z tym, ze nie bylo pralki:o odkurzacz raczej byl, zelazko nie. standard jest bardzo rozny

Niestety musisz isc do sklepu :P ja mieszkam teraz w drugim i są tylko podstawowe rzeczy , malutki telewizor , i tak nie oglądam, lodówka i pralka... Naczyń nie było w ogóle - musiałam wszystko kupić , żelazka nie było , odkurzacz był ,ale zasyfiały śmieć rodem z PRL-u , kupiłam najtańszy :)

Kiedys wynajmowalam mieszkanie, ktorego wlasciciel zapewnial jedynie wyposazenie kuchni i lazienki - meble i podstawowe urzadzenia (kuchenka, zlew, malutka lodoweczka, wanna, toaleta). Nie bylo zadnych naczyn, garnkow, srodkow czystosci. Na szczescie wspolokatorzy mieli odkurzacz i telewizor, z ktorych moglam korzystac. Pokoje byly niemal nieumeblowane, na 3 duze pomieszczenia mielismy zaledwie 1 szafe i 1 kredens (kompletnie nieprzydatny, bo skladal sie z mnostwa malutenkich szuflad, do ktorych nic sie nie miescilo - a juz na pewno nie odziez czy podreczniki).

Ale odkurzacz, żelazko, czajnik to raczej rzecz osobista;) Kupił własciciel to i zabrał ze sobą:) ja to rozumiem:) a pralkę masz:)? Ja bymi tak nie jadła z czyiś talerzy;0 Chyba, że z rodziny:) I tak bym kupiła swoje:)

no własnie to mieszkanie to była okazja, kawalerka ,czysto ,wszystko działa , 1 raz coś wynajmuje i teraz siedze przy stole i mam do dyspozycji jedynie komputer :D No cóz , trzeba ruszyc tylek do sklepu :P Ale w sumie to nawet lepiej - nie chciałabym jeść z talerzy obcej osoby :P

nie. jedynie pralkę + niedziałającą już lodówkę. :)

uuff dobrze ,ze lodówka działa az sprawdziłam - bo własnie sie wprowadziłam :D

ale pierwsze co zrobiłaś jak się wprowadziłaś to odpaliłaś kompa i siup na kafeterię... ja pierdolę.

uzależnienie :D i to jedyne forum na którym ktoś szybko odpisuje na każdy temat :)

ja jak wynajmowałam pokój na stancji...Nic nie było. Ani tv, radia, pralki, kuchenki. Nic. Jadłam na stołówce czasem;) I było tak zimno..bo grzjenik zapowietrzony:O No, ale to było 15 lat wstecz. I małokto wynajmował mieszkania, a co dopiero pokoje:D Ale cholernie drogo.. Potem z radością poszłam do akademika:) Ciasno, ale milej. Tv było, radio też, bo koleżanki miały lub było na dole. Pralki były, kuchenki w osobnych pomieszczeniach:)

a meble macie:D? U mnie był 1 stylowy kredens, zmieściły się tam ksiązki, moje i koleżanek:) Stolik był 1. Potem dali nam każdej 1. No bo jak robic cokolwiek do szkoły?:) A teraz w mieszkaniach do wynjaecia raj na ziemi, patrzyłam w oto dom;) Można wybierac:)

na wakacje jak jezdziliśmy to wtedy faktycznie kobieta udostępniała pokój, skórzane fotele, kanapa. Ona była w 1 pokoju, a goście mieli pozostałe. Korzystai z łazienki, kuchni. Wszystko było. Tak było w róznych rejonach, zwłaszcza turystycznych, górzystych;) i tu byłam zadowolona:)

ale wy macie problemy... przecież o tym jakie mieszkanie jest to wiecie zanim tam zamieszkacie bo przecież oglądacie je i dogadujecie się w sprawie wynajmu. więc po jaką cholerę ten bzdurny temat? jedni wynajmują mieszkania 2-3 pokojowe ze wszystkim za dużą kasę a inni mały pokoik bez żadnych dodatków za grosze. wszystko to kwestia kasy.

ale pełne wyposażenie to chyba co innego dla każdego znaczy:) czyli może lodówka i pralka:) meble. A dla innych..to plus talerze, tv, radio, odkurzacz, żelazko:)

nie zapominajcie ,ze niektórzy nie używają żelazek i nie sprzatają w domu :D:D:D

1) jeżeli wprowadziłaś sie do mieszkania w którym dywany nie było- to odkurzacza nie musi był pełne wyposazenie to podstawy: pralka lodówka i kuchenka gazowa lub coś zastępczego, sztućce komplet talerzy i na tym się kończy moja droga--kwestia mebli to i łóżko sypialniane i wystarczy 1 komoda aby nazwać lokal w pełni wyposażonym. To tak jak byś chciała aby ci właściciel toster suszarke i inne rzeczy zostawiał a on nie ma obowiązku--ja jestem tą 2 stroną ja komuś wynajmuję mieszkanie i wiem jak to wyglada---kiedyś miałam studentów zniszczyli zdewastowali masakra-ludzie jak coś nie jest ich najzwyczajniej w świecie nie dbają i olewają-nie che generalizować ale następnym razem zabrałam wszystko i zostawiłam podstawy-i uniknęłam niedomówień i stresów Uważam ze nikt Cie nie oszukał-po prostu masz zbyt wielkie wyobrażenie Pozdrawiam

a kto wam sprząta:)? sprzątacie:D? Ja w piątek myłam podłogę tak na stancji jak i w domu studenta na świetą okno;) Miałyśmy dyżury co piątek jedna sprzątała podłogę:) A koleżanki mówiły a co ty tu chcesz sprzątac;):P? Ps A kto wam pierze firanki:D?

podłogę i kurze co piątek. Kurze z meblościanki.

A macie panele? czy linoleum z PRLu:P? w mieszkaniu?

dywanów nie było, to odkurzacza ma prawa nie byc:d ha dobre, dobre;) Ale chyba kubeł z miotłą był:P? To mycia podłóg:P?

do odkurzacza nie ma obowiazku być! no wiem że śmieszne ale tak jest---ważne jak wynajmujecie mieszkanie zróbcie z właścicielem inwentarz---moja znajoma miała taką sytuację-kupiła suszarkę na pranie, i mikrofalówke jak se wyprowadzała z domu właściciel powiedział ze to jego i sprawa do sądu miała trafić bo on upierał się ze ona ma to zostawić o ona nie chciała---w końcu niestety odpuściła twierdząc że nie warta sprawa jej nerwów a dowody zakupu po prostu wyrzuciła.

masakra gdzie Wy mieszkacie ?:D czarne_oczy_nocy - tez tak mysle , mi w starym mieszkaniu facet probówal wmowic ,ze był telewizor a ja go zepsulam albo sprzedalam a teraz oszukuje :O Podstawowe wysposazenie to łozko,jakas szafka , lodoówka ,pralka,kibelek, prysznic lub wanna , kuchenka do gotowania to wszystko Czego Wy oczekujecie ? Obsługi jak w hotelu ? Suszarka, ręczniki, patelnia, czajnik , szampon itp ? :D:D:D Takie rzeczy są owszem ale w apartamentach za 10-20 tys miesiecznie ,full serwis