na choja oni zrobili te nowe opakowania dla czekolad? nie idzie tego otworzyć

ja chce te stare ze sreberkiem

Zgadzam się.

Też macie problemy :P Tak jest widocznie taniej i dla tego są takie a nie takie jakie były :P I dobrze!

ja pisze choj i choooy ci do tego :D

taniej nie znaczy lepiej

no nic nie bylo lepszego niz wnikajace aluminium w czekolade, kakao z domieszka alu smakuje wybornie

W tym przypadku znaczy lepiej(jeśli rzeczywiście jest taniej).Przynajmniej nie ma tyle śmieci co ze starego typu opakowań,a więc też bardziej ekologicznie :P A że macie problemy z otworzeniem czekolady to już wasz problem :P A może mi to tak nie przeszkadza bo ja jem czekoladę raz na ruski rok,a autorka pewnie z 3 dziennie wpiernicza :P

3 dziennie to moze nie, ale tak z jedna to i owszem, a i tak przytyc nie moge :D

Przytyć nie możesz bo pewnie za dużo się bzykasz :P

stare były z papieru i aluminium więc były w 100% do przetworzenia :) Nowe są z folii i nic z nich się zrobić nie da.

wlasnie! sa nie ekologiczne i ciezko sie je otwiera

nieekologiczne*

http://www.spozywka.pl/n,1409,nowe_opakowania_czekolad_terravita.html Tu znajdziesz zalety tych nowych opakowań,chociaż jest też tam że łatwiej się otwierają :P a tego to nawet ja nie potwierdzę

jak latwiej sie otwiera taki zaklajstrowany plastik od papieru to ja jestem kaktus :o

Ale te nowe mają opcję zamknięcia, jak już sobie poradzisz z rozklejeniem i dostaniesz sie do czekolady, to możesz sobie resztę zamknąć. :) A później znowu otworzyć... i znowu zamknąć... I znowu otworzyć... I tak do wyjedzenia ostatniego kawałeczka, a nawet i dłużej, aż nauczysz się tego do perfekcji. :) Spróbuj dostrzec praktyczność takiego rozwiązania. Możesz też coś włożyć do środka, zakleić i masz praktyczną pochewkę z opakowania po czekoladzie, albowiem te opakowania są wielorazowego uzytku. :P:P:P

świadek z ciemnej strony mocy Przecież autorka zjada cała naraz więc po co jej możliwość otwierania i zamykania wielokrotnego :P A i tamte stare też można było użyć sobie kilka razy,zawijając nie zjedzone kostki :P

Ale tamte mogły się samoistnie rozwinąć, a te nie. :P:P :D

Jak samoistnie??Przecież jak się zrobiło taką kulkę to się trzymało lepiej niż w tych nowych opakowaniach :P Przynajmniej kostki nie latały po całym opakowaniu tylko był ściele przy pozłotku i papierku.