Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cięzka sytuacja

Myślimy z męzem o usunieciu ciazy :(

Polecane posty

Gość gffgfgfg
bez sensu... to nnie był gwałt więc nie zachowuj się jakby był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uwazam ze znajomosc
Babcia nie bralaby kredytow gdyby nie miala swiadomosci ze jej pomozecie. Gdyby Was nie bylo to ograniczylaby sie nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
a te udzkodzenia są bardzo częste. TYlko połowa ciąz kończy sie porodem, o wielu nawet nie wiemy - w pierwszych dniach następuje poronienie... Bardzo często sa blizniaki jeden wchłania drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvu Przyznawanie prawa do życia jednym, a odmawianie go innym jest wyznacznikiem postępu? Kto decyduje o uznaniu tego za kryterium? Jakie kryteria decydują o... wyborze samego kryterium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytam całości
tylko widzę tytuł "usunięcie ciąży". Przecież to morderstwo, dlaczego nie nazywanie rzeczy po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
macice usuń nie wolno!!! Nie wolno nic. W naszym katolandzie? Nie wiedziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvu Ty też masz te dwie możliwości: albo przeżyjesz, albo - jeśli ulegniesz uszkodzeniu - nie przeżyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
chodzi o to, ze taka zygota to nie jest jeszcze człowiek, nie ma układu nerwowego, nie czuje, nie ma świadomości tak samo jak plemnik, którego wyrzucasz razem z prezerwatywa do smietnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
mam 2 możliwości nie przecze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaa
Nie wiem czy ci to pomoże ale napisze. Leczyłam sie na depresje ale postanowiłam zajść w ciąże, myslalam ,ze dziecko mi da powod by życ. Udało sie, zaszlam w ciaze, odstawilam leki i po jakims czasie depresja wrocila ale tylko dlatego,ze zle znosilam ciaze i bardzo zle sie czulam fizycznie co poglebialo uraz psychiczny, na szczescie dotrwalam do rozwiazania, bardzo sie balam,ze nie pokocham mojego dziecka,ze nie bede potrafila sie nim zajac i na nie spojrzec ale teraz gdy mam nawroty choroby to mysle tylko o tym,ze musi byc dobrze bo ja musze zyc dla mojego dziecka, jestem mu potrzebna a ono mnie wiec dasz rade! mowie ci,ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxdddxxxddxdd
nic bardziej idiotycznego z tym pomyslem o oddawaniu do adopcji,to juz kompletny kanal,kobieta ma sie rozlezc jak worek cielny,zeby komus dziecko dac,a na koniec miotac sie z mixem wybuchowym hormonow,instynktu macierzynskiego,ktory da o sobie znac wkrotce po porodzie,bo tak nas natura skonstruowala......w tym wypadku jedynym rozwiazaniem jest aborcja lub zaakceptowanie faktu i oczekiwanie na dziecko...ale zadnych bredni o adopcji,to doradzaja te co siedza na topikach sraczki,staraczki,chca a im nie wychodzi wiec namawiaja inne zeby im dzieci rodzily skoro same nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cvu Kontynuacją tego rozumowania jest odmawianie prawa do życia noworodkom. Bo one też nie sa takie same jak my - zdolność do racjonalnego myślenia, która ma byc wyznacznikiem "pełnego człowieczeństwa" kształuje sie między 2 a 3 rokiem życia. Noworodek nie myśli - to upodabnia go do zygoty. Racjonalnie nie myśla także osoby w stanie śpiączki i chorzy psychicznie. Aby pojawiły sie cechy charakterystyczne dla człowieczeństwa, człowiekiem trzeba być - zanim sie pojawią. Twoja racjonalność jest SKUTKIEM tego, ze jesteś człowiekiem, a nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
magnezzziaaa - tylko ona pisała, że w ogóle nie chce dziecka, a ty skoro stwierdziłaś, że poprawi ci humor , chyba chciałaś? Nie widzisz róznicy? I jak możesz jej pisac że będzie dobrze? Prorokiem jesteś, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoneczka1981
ja także nie chciałam mojego dziecka ale jednak postanowiłam urodzić i mój synek ma downa. Teraz pragnę zdrowego dziecka.....wiem...los mnie skarał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Autorko żałosna jesteś jak i sam tytuł tematu. Dorośnij. ,, Myślimy z mężem..." rzeczywiście straszny dylemat macie. Ludzie mają gorsze problemy niż ty i jakoś sobie dają radę, nie jeden by się z tobą zamienił. A ty bredzisz, dosłownie bredzisz. Czego ty tutaj szukasz? Usprawiedliwienia? Pocieszenia? Myślisz, że ktoś cię tutaj pogłaska po główce i powie, że dobrze zrobiłaś, bo jak dałabyś radę z babcią, wujciem i dzieckiem? Niech ci tak napisze 10 osób i ciesz się, a za 20 lat jak dojrzejesz to pożałujesz. ,, Depresja" naprawdę żałosne to jest... Jakbyś zapierdzielała to nie miałabyś takich dylematów, ludzie, którzy pracują tak nie bredzą. Twoja depresja z nieróbstwa się bierze, tacy właśnie jak ty wymyślają deprechy, żeby uwagę na siebie zwrócić, bo tylko siedzą i same niepowodzenia wypatrują. A to kredyt, a to cipa. Trzeba stanąć przed lustrem, uśmiechnąć się, że się żyje, zaplanować sobie coś i nie shizować się, bo to nic nie da, że przez 24 h dziennie będziesz się kredytem babci przejmować, trzeba spłacić powoli i tyle. Inni potrafią studia skończyć, pracować, dzieci wychowywać i dają radę, a ty taka jakaś sierotka marysia jesteś. Idź teraz do mężusia, niech cię po główce pogłaska i pożal się jaka biedna jesteś, albo razem się poużalajcie, że wam prezerwatywa pękła. Na co dziecku taka matka jak ty, co się będzie użalała, że zmęczona jest, a dziecko będzie płakało, bo trzeba pieluchę zmienić, albo będzie chore krzyczało ,,mamusiu" ze łzami w oczkach, a zimną siertokę marysię to nie ruszy, tylko powie mężowi, żeby dzieckiem się zajął, bo ona depresję ma, albo powie, że po co jej to było, a dziecko tymi malutkimi smutnymi oczkami będzie patrzyło na matkę jak na obraz nędzy i rozpaczy, weź ty się dziewczyno zastanów nad sobą i nad tym co piszesz i bredzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
Kontynuacją tego rozumowania jest odmawianie prawa do życia noworodkom. nie słyszałam o odmawianiu prawa do zycia noworodkom... Podstawowa i kompletna różnica mięszy noworodkiem a zygota to to, że jest organizmem który istnieje samodzielnie. Często matka nie może, nie chce , nie jest w stanie z różnych względów utrzymać ciązy. Popęd seksualny jest bardzo silny u czlowieka, i zachodzenie w ciążę jest poza kontrolą woli. Gdyby było inaczej, aborcja nie miałaby sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade
wiesz ze jak sie karmi piersia to wydzielaja sie hormony które poprawiają humor :) idz do lekarza w ciąży mozesz brac antydepresanty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
noworodek jest już samodzielnym osobnikiem czującym z wykształconym układem nerwowym i organami, nie porównuj go do zygoty, chory psychicznie tak samo, osoba w śpiączce jesli nie ma szans na przebudzenie za zgodą rodziny powinna zostac poddana eutanazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
tyle że jak ma sie depresję to z reguy nie ma laktacji.... Najważniejsza sprawa, to jak poprawić sobie humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
,, Depresja" naprawdę żałosne to jest... Jakbyś zapierdzielała to nie miałabyś takich dylematów, ludzie, którzy pracują tak nie bredzą. Ludzie dokształcanie się naprawde nie boli. Dopóki nie zaznasz depresji na własnej skórze nie zrozumiesz o czym mowa człowieku. Może jej przypadek jest akurat neurologiczny? Nie znasz jej życiorysu więc oszczędź sobie tych bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
to pogłaskaj ją po główce daj jej antydepresanty i niech dziewczyna będzie happy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
ja nie jestem psychiatrą :) recepty jej nie wypisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98938
febwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww - wypisujesz kobieto takie pieerdoły że odpisywac szkoda. Idż gotuj lepiej obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeyou
olej tych którzy już teraz cię osądzają, jednak Twoje sumienie nie da Ci zapomnieć aborcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
skąd wiesz? jestes jej sumieniem? boze jak mnie wkurwiaja tacy wszystko wiedzący :D a to za grosz empatii nawet nie ma, wszystko postrzegacie poprzez pryzmat swojej własnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeyou
febwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww - idź zapierdzielać!!! Jesteś drętwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeyou
cvu cvu cvu masz rację,ale ja jej nie osądzam- sama musi podjąć decyzję i chyba lepiej by wiedziała jakie są jej konsekwencje - co z tym zrobi to jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvu cvu cvu
no dokładnie, jej sprawa i kij nam do tego, ale skoro prosi o opinie to ją dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
Każda para, która nie planuje w danym momencie ciąży i zalicza "wpadkę" mimo zabezpieczeń nie jest uszczęśliwiona tym faktem. Wiem z doświadczenia. Kiedy przypuszczałam tylko, że mogę być w ciąży mój (wtedy partner) teraz mąż od prawie 20 lat, zapewnił mnie, że będziemy razem i nic złego się nie stało. Potem, ciąża została potwierdzona przez lekarza, a ja prawdopodobnie przez hormony, zaczęłam schizować. Płakałam, mówiłam mu, że usunę ciążę, ale musimy się rozstać, bo nie będę z facetem, którego dziecko usunęłam, jak to mogłoby być, żeby nasze pierwsze dziecko skończyło w kiblu, a za kilka lat będziemy mieć świadomie kolejne itd. Pewnie dlatego, że byłam w ciąży zniósł to dzielnie i zignorował moje schizy. Początki ciąży są trudne dla kobiety, nawet tej będącej w zaplanowanej ciąży. Burza hormonów powoduje zmienne nastroje, wyolbrzymianie problemów, depresję też. Poukładaj sobie wszystko na spokojnie w głowie, przemyśl, podejmij taką decyzję, której nie będziesz żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,,,,,,,,,
Ja naprawdę żyję. Dar życia otrzymałam. O, braciszka z boku poznałam, On też prawdziwie się raduje i świata oczekuje. Dzięki Ci mamusiu i kochany Tatusiu. Braciszku patrz, coś się stało, jakieś światło się tu dostało, jakieś narzędzie błyszczące. Ała ! Jakieś kłujące. Braciszku co oni Ci robią? Dlaczego dziurę w brzuszku Ci skrobią?! Mamusiu! Braciszka rozrywają, rączki mu wyrywają ! Właśnie wykłuli mu oko i serduszko rozdarli głęboko. Jestem krwią braciszka zbryzgana, Mamusiu moja kochana. Już nie ma nas dwoje - zostałam sama, jak ja się Mamusiu boję! Pocę się w kolorze krwi! Mamusiu nie pozwól umrzeć mi. MAMUSIU! Ten potwór paluszki mi obcina! Już jest kaleką Twoja dziecina. Mamusiu, co ja takiego zrobiłam? Ja tylko się życiem cieszyłam. Mamusiu! Ja jestem miłością Boga do Ciebie, On naprawdę chce mieć nas w niebie? Jego miłość nigdy się nie kończy, nawet po śmierci się sączy. Ratunku Mamo! On urwał mi już kolano. Tatusiu! Ja będę Twoim skarbeczkiem, Będę Twoim aniołeczkiem, ale pomóż mi Niech nie wyrywa drugiej rączki mi Tatusiu, Mamusiu! Ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy! Kochani ja mogę żyć w nędzy, ale nie pozwólcie aby mnie zamordowali i życie mi zabrali. Mamusiu, ja jestem jeszcze mała, Ja będę zawsze Cię kochała, w Twojej starości będę promyczkiem słońca, będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca. Mamusiu! Mamusiu! Czy ja umieram dlatego, że Tatuś Cię dręczy? Że Cię nie kocha i męczy? Ja Cię tysiąc razy mocniej będę kochała, Ja Twoja córunia mała. Ja będę Ci buzi na dobranoc dawała, Ja będę się z Tobą bawiła i śmiała. Mamusiu kochana! Nie pozwól żebym została zmasakrowana. MAMUSIU! On teraz szczypcami oczy mi rozdusi, Nie będę widziała mojej Mamusi, ale Ty mnie Mamusiu będziesz widziała. Spójrz do śmietnika, tam będę leżała. Mamusiu! Dlaczego życie mi dałaś i tak okrutnie je odebrałaś? Mamusiu patrz! Twoją córunię w krematorium spalili, ale duszy jej nie zabili, ja w Twoim umyśle będę żyła, będę po nocach Ci się śniła i będę po nocach do Ciebie wołała, Ja Twoja Córunia mała. Mamusiu, dlaczego zatykasz uszy? Przecież nikt Cię nie ogłuszy. To przecież ja, Twój skarbek kochany, ten co miał brzuszek rozerwany. Mamusiu, pamiętasz jak się bałam? Jak o pomoc do Ciebie wołałam? A pamiętasz mamusiu oczy tego lekarza? Co śmiercią dzieci obdarza? Kto mu dał prawo, by zabił Twoja dziecinę? Twoją niewinną kruszynę, Mamo, czy ta powolnej śmierci porcja nazywa się ABORCJA? Zapytaj rządzących o nazwiska, poznaj tych ludzi z bliska; sprawdź, czy oni tez swoje dzieci zabijają, czy tylko Ciebie w pogardzie moją? MAMUSIU. W naszym kraju mordercy chodzą na wolności, a niewinnym łamie się kości. Ustawy ludobójcze podejmują i Tobą się wcale nie przejmują. Mamusiu moja kochana, dlaczego cierpisz i jesteś załamana? To przecież ja, Twoja Córunia Twoja, Mamusiu moja, gdybyś wtedy mnie ocaliła, MAMUSIU! W Twoim sumieniu, będę ciągle żyła i będę za Tobą bardzo tęskniła, że Twoja córeczka najbardziej by Cię kochała. Mamusiu moja, ja nawet teraz jestem Twoja!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×