Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurwiony maturzysta

chcę iść na studia do innego miasta (odległego o 500 km) a rodzice...

Polecane posty

Gość wkurwiony maturzysta

...mówią NIE,a argumentują BO NIE. co za ograniczone mózgi :o nie chcą mi dać pieniędzy to sam zarobię w wakacje,zresztą już dorabiam. No,podali jeden argument żeby mnie zniechęcić: bo będę mieszkał z innymi chłopakami w akademiku :D. I chuj? teraz mieszkam z młodszym bratem w jednym pokoju :o i powiedziałem im że wolę już w akademiku bo tam będę miał może w pokoju dwóch brudasów ale nikt mi nie będzie przynajmniej kazał ich kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
jak ich przekonać bo mimo wszystko lepiej by było z ich aprobatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooolaaa
no z tymi brudasami to na pewno ich przekonasz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anotakanonie
nie pytaj, jedz. jestes dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
też zamierzam dorobić w wakacje i jechać bez zważania na ich zdanie ale w razie jak mi kasy zabraknie to mi nie dorzucą a widzę że byłoby ich stać :o ale chuj z tym,muszę być samodzielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego akurat
a z 500 kilometreów???? dalej się już nei dało??? może do australii wyjedź 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to. jeszcze kiedyś się zdziwią! wyjedź w cholerę, uzbieraj sobie na sam początek jakąś większą sumkę, a potem jedź do tego miasta, studiuj i znajdź jakąś pracę na drugą zmianę. polecam call center czy temu podobne. jak to się mówi: zesraj się, a nie daj się:) miliony ludzi żyją w ten sposób i dają sobie radę:) może i jest ciężko, ale potem wspominają takie studenckie czasy jako najpiękniejsze w życiu. złóż podanie o socjal, może uda ci się stypendium + pensja. będzie dobrze. zwłaszcza, że pokój czy miejsce w pokoju możesz dostać za 150zł nawet w większych miastach. wiadomo, że żyjesz jak śledź w puszce, ale czego się nie robi dla ambicji i marzeń:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps jak twoi rodzice mają dużo kasy to możesz jeszcze pomyśleć o alimentach na ciebie, w końcu się należą. ale nie pasożytuj, idź do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
dzięki:) jak śledź w puszce to ja żyję teraz :D no ale jak to moja mama powiedziała "rodzina musi być razem" nosz kurr...że sama skończyła ledwie liceum to co, ja nie moge studiować?:o tym bardziej że teraz to każdy studiuje, nawet miernoty a ja jestem całkiem uzdolniony i zamierzam podjąć studia zgodne z moimi zainteresowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie pada argument finansowy, to znaczy, że nie chcą cię tam puścić, bo straca nad toba kontrolę i tego się najbardziej boja.. Powiedz im, że jeśli pójdziesz na studia takie jak oni chcą, które tobie sie nie będą podobać, to bedziesz im to całe życie wypominał... a chyba tego nie chcą. Przyzwyczają się w końcu. :) Moja koleżanka miała identyczny problem... I ona zrobiła taki myk... Powiedziała rodzicom, że się nie dostała na to, gdzie oni chcieli :) A faktycznie było tak, że do tej uczelni nawet nie składała papierów. I poszła tam, gdzie chciała. :) bo "tylko tam się dostała" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
a gdzies blizej nie ma podobnego kierunku?:o wtedy rodzicom pewnie mniej by to przeszkadzało.. 500km to ty bedziesz do domu przyjeżdżał ze 3 razy w semestrze i pewnie to rodzinie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
tu nie chodzi o 500 kilometrów tylko o to, że w ogóle do innego miasta. Rozważam jeszcze (w drugiej kolejności) studia w mieście oddalonym o niecałe 200 kilometrów i tam też nieee bo "rodzina ma być razem a krzywda mi się nie dzieje". Chyba zrobię tak samo jak koleżanka @Edyciak :). Ale co sie już nawkurwiałem to moje. Nie ma bliżej podobnego kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli cie rodzice nie będą sprawdzać, to może się udać :) Ona już tak 3 rok w kłamstwie żyje i jej starzy sie nie dowiedzieli... A chcieli, żeby szła na awf, więc tam dodatkowo testy sprawnościowe itd, więc miała sporo problemów, żeby to nie wyszło na jaw. i się udało :) A jaki to kierunek studiów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
gospodarka przestrzenna (inż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To warto :) kłóć się z rodzicami o to, ile się da.. :) po tym masz konkretny fach w reku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma się o co kłócić
Jeżeli dasz radę sam zarobić - to po prostu postaw na swoim i już. Jesteś dorosły. Jeżeli mozesz się sam utrzymać to wg mnie nie ma sprawy. Kłócić byś się mógł gdybyś chciał od nich kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
będę walczył a jak się nie uda to mam ich gdzieś, albo będę jakoś to ciągnął za swoje albo pójdę do pracy i będę im ciągle wypominał bo już im obiecałem że idę albo tam gdzie ja chcę albo w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma się o co kłócić
No ale z czym ty masz problem bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
jasne że mówiłem rodzicom że kasę na utrzymanie zarobię sam a oni co najwyżej mnie podratują w kryzysowej sytuacji jeżeli taka zaistnieje ale mimo to rodzice nie chcą słyszeć o wyjeździe na studia, jakbym miał 12 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma się o co kłócić
To chyba jest jakas prowokacja bo nie wierzę :D:D Jestes pełnoletni, utrzymasz się sam - co oni mają do gadania? To Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony maturzysta
no ale rodzice mimo to wrzaskiem chcą mnie w chacie zatrzymać...To nie jest prowokacja. Doskonale wiedzą że jestem dorosły ale nagle stałem się im bardzo potrzebny tak bardzo że muszą mnie zatrzymać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma się o co kłócić
No to siedź w domu tylko dlatego że Ci zabronili wyjechać jakbyś miał 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośku.
Gospodarka przestrzenna dobra rzecz, właśnie zaczynam drugi semestr i nie narzekam, choć może będziesz przysypiał na przedmiotach typu Historia Urbanistyki (tak, tak, na inż też takie są) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×