Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona_mi

krwawienie po cytologii

Polecane posty

Gość zaniepokojona_mi

Drogie kobietki, wiem, że Wasza porada nie zastąpi wizyty lekarskiej, ale nim się zapiszę, znów upłynie kilka dni... Mój problem: W piątek byłam u ginekologa, badania ginekologicznego nie zrobiła, jedynie zrobiła cytologię oraz usg dopochwowe, które trwało aż ok. minuty, stwierdzając, że wszystko w porządku. Uprzedziła, że może wystąpić plamienie po cytologii i żebym się nie martwiła. Dziś jest trzeci dzień, a ja ciągle krwawię... krew jest ciemna, niemalże brązowa, gęsta (skrzepy?), nie jest to aż tak obfite jak w miesiączce, ale też nie jest to takie zwyczajne plamienie... Nie wiem, co robić... Nigdy takich plamień nie miałam, ani upławów, ani nic. :( Mam 25 lat, współżycie rozpoczęłam dopiero 3 miesiące temu... Czy powinnam się martwić? Czy takie krwawienie może oznaczać nadżerkę, której pani doktor po prostu nie zauważyła w tym pośpiechu? Z góry dziękuję za każdą wskazówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja!
no tak...już doczytałam że tam też pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_mi25
tak, przepraszam za zdublowanie, po prostu znalazłam ten wątek później..ale on i tak niewiele mi wyjaśnił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzyx
kochana to może być niestety nadżerka...ja miałam wlasnie takie plamienia nawet w trakcie zwyklego badania ginekologicznego...nieraz nie mialam okresu tylko wlasnie takie nieregularne plamienia... jeden ginekolog mi nie powiedzial ze mam nadzerke, dziwne że nie zauwazyl, bo jak poszłam do drugiego żeby zrobić cytologie to pierwsze co sie dowiedzialam, to jeszcze przed pobraniem wymazu nawet, ze mam nadzerke... kochana tego nie wolno zaniedbywac, mi przez to przyplątała się grzybica którą leczę co chwilę, bolesne sikanie, zastanawiam się obecnie nad jej wymrożeniem, ale lekarz twierdzi ze narazie nie ma jeszcze takiej potrzeby bo nadzerka jest nieduza, ale przy nawracających infekcjach można by ją juz teraz usunąć (dodam że ja mam 22 lata i współzyje od kilku miesięcy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_mi25
A ja się tak cieszyłam, że wszystko w porządku... U ginekologa nie byłam latami... Poszłam, wiadomo, służba zdrowia... Badania przez wziernik nie zrobiła, ale zrobiła usg dopochwowe, myślałam, że gdyby była nadżerka to by zauważyła..no ale..skoro usg trwało aż niepełną minutę, to pewnie nie zauważyła..Okropna kobieta, potraktowała mnie jak bydło... Dziękuję za odpowiedź!!!! Idę jutro do jakiegokolwiek ginekologa z prośbą, aby mnie obejrzał..chociaż jak tak krwawię to nie wiem czy zauważy nadżerkę.. Oczywiście chce to leczyć..ale teraz się boję, że mogę po stosunku krwawić, ech, same problemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzyx
kochana jak wrócisz od ginekologa i wejdziesz jeszcze na to forum to napisz co Ci powiedzial;) ja mialam przepisane leki na grzybice z flukonazolem-bo to spowodowala nadzerka jak wyzej pisalam;/ dodatkowo biore globulki vagical jak czuje ze cos sie zaczyna dziac albo po stosunku czasem biore(to są nagietkowe globulki i mają łagodzące działanie i czytałam tez na stronie producenta ze działają wspomagająco przy leczeniu nadzerek). a po stosunku tez nie raz krwawilam lub w trakcie...teraz juz mi to minelo no ale troche sie lecze. trzymaj sie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×