jak się wam żyje w naszym kraju, co was irytuje, a co się podoba

jak się wam żyje w naszym kraju, co was irytuje, a co się podoba?

zyje mi sie dobrze. Co mnie irytuje? Zarobki zwyklych ludzi, sa stanowczo za male, a ceny za wysokie. Irytuje mnie tez zbyt mala pomoc socjalna osobom naprawde potrzebujacym. Co mi sie podoba? W zasadzie to nic:O gdyby nie moj maz, jego zarobki to dawno bym stad wyjechala:O

Mnie denerwuje martyrologia oraz wysokie podatki. Brak solidaryzmu. Psie kupy na chodniku, obsrane kible w pociągach itp.

Mnie większośc rzeczy irytuje, np: - zawiśc i zazdrośc u ludzi, każdy patrzy tylko na to, czy czasem sąsiad nie ma lepiej - władza kościoła i "przymus" chrzczenia dzieci (choć moje nieochrzczone) - absurdalnie droga żywnośc i mieszkania w stosunku do zarobków - beznadziejne perspektywy pracy po studiach (spowodowane zbyt dużą ilością kierunków po których pracy i tak nie będzie) - za mało żłobków i przedszkoli (a niby mamy polityke prorodzinna) - utrzymywanie z kasy socjalnej alkoholików i nierobów co to do pracy "nie pójda", bo po co, skoro "opieka da" - afer pokroju katastrofy smoleńskiej czy obrońców krzyża to już nawet nie bedę komentować Co mi się podoba: - język - nasza historia - smaczne pieczywo i wędliny (choć ostatnio mam wrażenie, że się pogarsza) - no i tylko tu czuję sie tak naprawdę "u siebie:. Za granicą zawsze się jest imigrantem Jak mi przyjdzie coś jeszcze do głowy to napiszę

Podobają mi się nasze dziewczyny, zwłaszcza te uśmiechnięte

najpierw co mi się podoba to, że Polacy są szczerzy i prostolinijni uczuciowi i rodzinni gościnni ogólnie jesteśmy wykształconym społeczeństwem.. i mówię to bo żyję w kraju w którym właśnie tych cech w ludziach mi brakuje jeżeli chodzi o pozostałe sfery to żal mówić..szkoda przeciętnego Polaka, który zapiernicza od rana do wieczora i za swoją pensję nie jest w stanie utrzymac rodziny w szpitalach są takie warunki że głowa boli, matki śpią na podłogach przy swoich dzieciach...normalnie Kambodża

Nie mieszkałam w innym karju, więc nie mam niestety odniesienia.... Minusów jest dużo: - kiepskie zarobki co starczają tylko na zycie i na nic więcej -postkoministyczna mentalność ludzi i nepotyzm -zawiść -nadal wiele miast wygląda strasznie ponuro, mieszkam w Poznaniu i denerwuje mnie brud na ulicach a podobno to miasto i tak najczystsze -fundamentalizm religijny i ingerencja kościoła w państwo Jakie plusy: - nie lubimy donosić na siebie, jak to robią namiętnie np. Szwedzi, chyba to przez komunę też a raczej niechęć do tych czasów kiedy władza kazała to robic - nie pozywamy sie o wszystko, jak niektórzy na zachodzie, chyba z nudy to robią - na szczęście nie wszystko jest prywatne, np, można spokojnie obejść jezioro na około, a nie jak w Kanadzie, że przedziesz 30 metrów i zaraz jakiś grunt prywatny - żywność nadal lepsza niż na Zachodzie - większy luz w niektórych sprawach, np.można zostawić dziecko 15 letnie w domu na 15 minut a nie jak w USA że jak wyjdziesz na 10 minut to ci je zabierze opieka społeczna