Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda macocha

Nie lubie mojej pasierbicy. Jak nawiazac lepszy kontakt?

Polecane posty

Gość macocho jestes dwulicowa
NIE LUBISZ DZIECKA CHCESZ KONTAKTÓW Znaczy po co? Żeby bardziej dziecko krzywdzić? A w ogóle to pokazałs się z jak najgorszej strony : : 22:38 mloda macocha matka na pewno jej miesza w glowie. Ale to glupia baba wiec nic dobrego po niej nie mozna sie spodziewac. Namawiam meza by wzial corke do siebie (wiec chyba taka zla nie jestem), bo z nami by zle nie miala, a mamusia to jej niezle pranie mozgu robi. Szkoda dziecka" z, Skąd wiesz że głupia? piszesz "na pewno miesza" - a więc tylko sobie to wymyślasz, nie wiesz tego - więc oszczerstwo no i ostatecznie: "Namawiam meza by wzial corke do siebie (wiec chyba taka zla nie jestem)" a czy dzziecko to jest paczka,żeby sobie pan brał albo nie? żeby je od matki zabierać? no i dla mnie właśnie jesteś bardzo bardzo zła i głupia - bo gdybyś kierowała się dobrem dziecka, to by ciebie w tym układzie nie było. Tylko idiotka coś takiego wymyśli jak ty wymyśliłaś "bierzmy sobie dziecko, bo mam kaprys". A w ogóle to po jaką cholerę czepiasz się tego dzieciaka. Swoich już mieć nie możesz? Bo zwykle każda kobieta chce mieć własne dzieci z partnerem, którego rzekomo kocha. raczej cudzymi dziećmi się nie interesuje. Coś z tobą nie tak. Idź się leczyć. Aaaa. Byłaś tu kilka miesięcy temu, znów wróciłaś? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej kontaktow mniej problemow, opowiedz tej dziewczynce, ok mala jest ale tak za rok, by byla bardziej rozumna, ze lepiej dla was czyli dla ciebie i dla niej bedzie jak sie nie bedziecie widzialay, powiedz malej ze nie musi cie lubiec i ty tez jej nie ,ale musicie sie akceptowac, bo kochcie tego samego czlowieka-jej tate, i ty g nie opusisz, a ona musi cie tolerowac, A JAK NIE TO NIE MA CIE OGLADAC; I MA DO WAS NIE PRZYCHODZIC JAK CIE NIE LUBI;pogadaj delikatnie z mezem, powinien was cie zrozumiec, kiepski klimat,ale co poradzisz sobie, mniej kontaktow z tym bachorem lepiej dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nalewka babuni
twoja wypowiedź świadczy tylko o niskim poziomie twojej inteligencji, ale widocznie twoi rodzice też zwracali sie do ciebie "bachor", bo skąd by były takie wzorce. To pytanie retoryczne, więc nie odpowiadaj. :) Zaimki osobowe napisałam specjalnie małą literą, bo nie jesteś nikim godnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba się zastanowić, ile
takich "narzeczonych" było w życiu faceta od rozstania z żoną. Matka dziecka ma jakiś powód. A panienka nie lubi dziecka, więc po co szuka kontaktów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda macocha
nigdy tu nie pisalam, pokaz temat jak juz taka madra jestes. Nie jestem narzeczona a zona. Widze ze u was ciezko z mysleniem jak u matki mojej pasierbicy, i ona zona mojego meza nie byla. A skad wiem, ze miesze, bo dziecko mowilo ojcu, skad wiem ze jest glupia, bo ja poznalam. I jeszcze do tej co mnie oskarza, ze tu pisalam, co nie wyszlo z tym, ze jestem kochanka i zabieram dziecku alimenty to teraz szukasz sobie innych powodow do zaczepki? Czyzby zdesperowana i porzucona byla zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda macocha
a widze, ze czepiasz sie, ze swoich dzieci nie mam:D za mloda jestem na macierzynstwo. Nic dziwnego, ze maz cie zostawil:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem żoną rozwodnika, ale widzę, że Ciebie bawi fakt, że faceci zostawiają swoje żony, współczuję dziewczyno, współczuję poziomu ! współczuję też faceta, jakiś wyjątkowy drań, był z "głupią" kobietą, spłodził z nią dziecko, a teraz jak od niej odszedł i poznał Ciebie, to raptem sporządniał i zrobił się super... tatą? super partnerem? wierzysz sama w te bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda macocha
nie bawia mnie takie rzeczy. Nikomu zle zycze, ale zauwaz, ze ciagle atakuje mnie ta sama osoba i jak juz jej pomysly co do mojej osoby okazuja sie bledne to wymysla coraz nowsze. Grzecznie zapytalam tylko jak poprawic relacje. Nie wolno tu o to pytac? Skrzywdzilam tym kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiaj z ludźmi, którzy chcą Ci w jakiś sposób pomóc, pytaj jak sobie poradzili w podobnych sytuacjach, z trollami nie dyskutuj, bo przegrasz i jeszcze przy okazji wystawisz sobie ocenę godną poziomu trolla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja bym zrobila
na Twoim miejscu. skoro gowniara ma prawo Ci dogryzac, stosuj te sama taktyke. *ladne perfumy, pewnie drogie, mojej mamusi na takie nie stac - moja odp: niech zmieni prace na lepiej platna zamiast narzekac. i tak z kazdym jej komentarzem odnosnie finansow. *potrzebujesz pomocy? moja mama sama gouje - to jej pogratuluj ode mnie. *kurczak mdly, mamusia robi lepszy - wstalabym, zabralabym talerz sprzed nosa i powioedziala, ze skoro nie smaikuje jesc nie musi. * spanie z tatusiem? przemeblowanie pokoju dla gowniary? - dla mnie krotka pilka - moj maz ma swoje lozko, a jak Ci nie pasuje to na noc do mamusi. po co Ty sie z nia piescisz? na sile utrzymywac usmiech dla kogos, kto nic nie daje w zamian? masz spore pole do manewru, bo gowniara dogryza ci sam na sam. zawsze mozesz sie wyprzec i zrobic z niej klamczuche, gdy za bardzo jej sie odgryziesz.. wyluzuj. w koncu to TWOJ dom, gdy ona tam przylazi. i zeby nie bylo watpliwosci - jestem pierwsza zona, nie mam za soba rozwodow, mam dziecko. Zeby nie bylo, ze jestem next i teraz pluje jadem na biedna ex i jej dziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arola oaska a4
co ja bym zrobila dokladnie! dobrze napisane! tez nie rozumiem czemu autorka tego kurczaka sprzed nosa jej nie zabierze, czemu jej nie ukruci tych pyskówek w jej wlasnym domu, to ta dziewczynina jest gosciem w JEJ domu a nie na odwrót! jak corka mojego meza przyleciala i naskarzyla na nasza wspolna corke ze ta napila sie z jej kubka (n asza corka 2 latka) ona 5 to jej powiedzialam: gdzie cie nauczyli byc taka chytra? w przedszkolu? zamknela sie i juz widzi ze na glowe mi nie wejdzie ani naszemu dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
Ale co to takiego zlego, ze dziecko, 7 letnie dziecko, chce spac z ojcem, ktorego nie ma na co dzien??? Przestancie ze wszystkiego robic zwyrodnialstwo. Sama mam corke i widze, ze kocha swojego ojca, i chce z nim przebywac. Ludzie to jest jeszcze male dziecko, a nie 17 letnie panna. NIe pozwalaj na dogryzanie. NIe dogryzaj tak mocno jak ktos tutaj pisze..ale stanowczo ustal granice. JEsli mowi, ze kurczak mamy jest lepszy to powiedz: swietnie, bardzo sie ciesze. I ignoruj. Jesli powie, ze nie bedzie jadla, to niech nie je. Pozwol jej na jedzenie. A np. po obiedzie tata niech powie dziecku, i to najlepiej na osobnosci, ze nie krytykuje sie w taki sposob jedzenia, przyzadzonego przez kogos bo to sprawia przykrosc. I niech przeprosi Ciebie. Jesli chodzi o perfumy czy buty czy inne pierdoly, jak mowi, ze mama nie moze sobie na takie pozwolic bo jest za biedna, to powiedz: tak, szkoda mamy. Albo biedna mama. I zmien temat, na cos innego. Spytaj jej czy sie jej to podoba, lub co lubi, itp. Nie rob aby ona sie czula gorsza, albo jej mama czula sie gorsza w oczach dziecka. GDy chce spac z ojcem, to powiedzcie, ze raz spi ojciec w jej pokoju. A nastepnym razem, niech ojciec uspi dziecko, poczyta jej bajke, opowie historyjke...niech pokaze, ze jest kochajacym ojcem. Aby to dziecko czulo sie pewnie u Was, nie jak intruz, nie, ze ma konkurencje, nie, ze Ty zabierasz jej ojca..tu potrzeba stanowczosci, i duzo milosci. A Ty sie zastanow dlaczego jej tak nie lubisz?? Bo to,ze mowi, ze jej mama robi lepszy kurczak to akurat nic dziwnego. Dla dziecka malego mama jest cudem. Nawet jak sie pozniej bezczelnie smieje. Olewaj to. Mow, ok, a mi ten smakuje, szkoda, ze Tobie nie. I tez sie zasmiej. To, ze matka jest biedna, to nie dziecka wina. Ona powtarza to co slyszy. Niech uslyszy od Ciebie cos lepszego. ALe badz grzeczna, uprzejma i stanowcza. Nic nie da, jak sie do niej uprzedzisz. Pomysl, co w niej Ciebie tak denerwuje i postaraj sie zmienic nastawienie w sobie, a pozniej napewno nastawienie dziecka zaczni sie zmieniac. Sorry, ale jestes nowa kobieta ojca, co dla malego dziecka, ktore dopiero zaczyna rozumiec wiele innych rzeczy niz np. 4 latek jest szokujace i zaburza jej porzadek. Ona musi sie odnalesc w tej sytuacji, poczuc bezpiecznie. A jak Ty bedziesz jej wrogiem, to niestety nie poczuje sie bezpiecznie w domu, i bedzie zlosliwa. A czy ojciec rozmawial z matka dziecka?? NIech sie spyta, czy mala ma problemy w szkole (bo skad Ty o tym wiesz, ze kolezanki jej nie lubia??) Aha, i nie traktuj jej jak jakiejs konkurencji do swojego meza. Bo tak to troche widze. Przeciez ona ma 7 lat, i mozna ja jeszcze wychowac na rozumnego czlowieka. Trzeba tylko sie postarac, i to Ty, TWoj maz, i matka dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w małym mieście
Następna kretynka na tym forum: dziecka nie lubi ale chce je wziąć od matki (bo nie ma swojego????) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfasdsaf
co? autorka ma wychowac obca suke na porzadnego czlwieka? przesatn pisac takie glopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
A niektore mamusie wypowiadajace sie tutaj w taki zlosliwy, negatywny sposob to az strach bierze. Wspolczuje tym biednym dzieciom. NIewiele dobrego sie naucza od Was bo co maja sie nauczyc, jak nonstop bedzie wypominanie: jestes w moim domu, u mnie (sorry, ale to dziecko tez jest u siebie), moje dziecko jest wazniejsze niz ty, itp, itd.... Naprawde szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
dsf czy jakos tam....tak, autorka moze wychowac to dziecko. I nie gadam glupot, to Ty zastanow sie co piszesz. Skoro autorka zwiazala sie z facetem, ktory ma male dziecko, i to dziecko jest u nich dosc czesto, to de facto przyczynia sie do wychowania dziecka. I to wcale nie musi byc meczace ani trudne, bo kilka normalnych zdan, jakas bajka, normalna rozmowa to nie jest wielka robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotttttttttttttttt
ddddd no prosze Cie :( ona ma posiwecac SWOJ czas na cztanie temu dziecku, sorry z jakiej okazji? napewno wolalaby soebie paznokcie pomalowac czy przezd tv polezec a nie tracic czas na obce dziecko :( filmów amerykanskich za duzo sie naogladalas o takic pieknych chcialach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSLA
Dzieci sa teraz cwane,ale to tylko dzieci.Corka jest zla -rozwalilas jej rodzine. Naklepszy sposob to ograniczyc kontakty najpierw z toba , z tata moze tez? Przyzwyczai sie do nowej sytuacji ,do ciebie. Dziecko jest zle ,to tak jakby go dotknela choroba.Dlaczego ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w małym mieście
msla-> co jarasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe po co autorka
chce nawiązywac kontakty, skoro dziecka nie lubi. Jakaś glupia czy co? A co do porady :niech mamusia znajdzie lepszą pracę. Zabawne, autorka nie z pracy żyje ponad stan, tylko z tego, ze żyje z ojcem dziecka, jest na jego utrzymaniu. Więc dziecko to widzi i ma prawo oceniać. Poza tym, gdyby nie autorka, to dziecko by miało tatusia na co dzien w domu. A z powodu autorki czasem tatę tylko widuje. No i wciąż spotyka się z niechęcią panieneczki tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda macocha
Zabawne, autorka nie z pracy żyje ponad stan, tylko z tego, ze żyje z ojcem dziecka, jest na jego utrzymaniu. Bzdura. nie wiesz to po oceniasz, zarabiam bardzo dobrze. Nikt mnie nie utrzymuje Więc dziecko to widzi i ma prawo oceniać. Poza tym, gdyby nie autorka, to dziecko by miało tatusia na co dzien w domu. Jakim cudem glupia babo skoro rodzice dziecka nie byli razem juz od kilku lat? A z powodu autorki czasem tatę tylko widuje. No i wciąż spotyka się z niechęcią panieneczki tatusia. Z mojego powodu? W pusty leb sie uderzylas czy zazdrosc ci juz w mysleniu przeszkadza? Przeciez ojciec dziecka zanim mnie poznal widywal sie z corka tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksinni
Wszystko wymaga czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoikdzemowyyy
mloda mococho dziecko ma chyba problemy. musisz koniecznie porozmawiec z mezem. 7 latka nie spi z ojcem, nie jest tez normalne zeby docinala Ci w jego towarzystwie. Twoj maz musi stanowczo reagowac, dziecko nie muszi Cie lubic, ale szanowac TAK, bez wzgledu na to co mowi matka. nie sluchaj rad typu wredna macocho....podejrzewam ze pisza to porzucone, zdradzone kobiety, ktore chca wyssac najwiecej kasy od swoich bylych. znam takie. dodam, ze jestem mezatka i mam syna, nie jestem druga zona, moj maz nie ma dzieci z inna kobieta... wiec mam zdrowe spojrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia poszukujaca odpowiedzi
autorko jestes debilka a wiesz dlaczego? bo jak 5 letnie dziecko spowiadasz sie drugiej debilce z kazdego wyssanego z palca "zarzutu" wobez Ciebie. daj spokój z tym tlumaczeniem sie! przeciez wszyscy i tak wiedza lepiej od Cibeie jak to bylo, czy bylas kochanka, czy rozwalilas czyjas rodzine, baa moze jeszcze niedlugo Ci przyszlosc wywróza ze zostaniesz wkrótce kopnieta w jak eks twojego meza (bo oczywiscie to on ja zostawil, opcji ze zona zdradzala juz nie dopuszczaja do swoich wiewiórczych mózgownic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
""""czemu autorka tego kurczaka sprzed nosa jej nie zabierze"""" Moim zdaniem byłoby to przegięcie z drugiej strony. Ja poczekałbym aż by zjadła a następnie bym zapytał dlaczego zjadła skoro nie smakowało????? Lub dlaczego zjadła skoro mama lepiej gotuje.Jeśli by nie zjadła a czas obiadu już by się skończył .....wszyscy zjedli, upłynęła następnie jakaś chwila , przed zabraniem naczyń zapytał bym ....czy jeszcze je czy nie bo chcę sprzątnąć naczynia????? JAK nie to nie. Nie dociekał bym. Jeśli często mówi ,że jej mama nie ma pieniążków ....ja bym jej zadał pytanie .....""" a dlaczego Twoja mama nie ma pieniążków """"???? Myślę ,że takie pytania będące równocześnie odpowiedzią spowodowałoby u niej kolejne pytanie , które prędzej czy później zada matce.T akie pytania są często właściwą odpowiedzią i jedyną dla dziecka w tym wieku., to samo dotyczy perfum ,torebek ,strojów itd. Nie popełniaj podstawowego błędu .....nie próbuj jej przekonywać. Ty również zadawaj jej pytania, Ona uczy się dopiero wtedy.....zmuszona zostaje do myślenia.....nie przez Ciebie .....przez pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocho,ty masz wielki problem
ze sobą. Najwyższa pora żebyś zastanowiła się nad swoim postępowaniem. Nie zrzucaj winy na dziecko, bo dzieci już tak mają, że są bardzo dobrymi obserwatorami, a poza tym są bardzo szczere, nie znają dwulicowości, nie posługują się fałszem i obłudą, co niestety wyziera z każdej twojej wypowiedzi. Nie lubisz dziecka, bo to jest część życia twojego partnera. Część, której ty nie akceptujesz. Ale przecież brałaś faceta z dzieckiem, więc czego oczekujesz, że ono nagle zniknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawiankaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikoku
zatlucz kurwe.Najlepszy kontakt to pozagrobowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłych dzieci
a ja ci powiem dziewczyno tak: nie słuchaj jakis głpich uwag i docinek pod swoim adresem bo nie jestes niczemu winna, niektóre dziewczynki są jak (w serialowych intrygach) poprostu wredne i wyrafinowane, moje dzieci sa już pełnoletnieale akurat tak się składa że jakis czas temu spotykałam się z rozwodnikiem który miał 2 nieletnie córki, jedna to isty anioł,miła subtelna i naprawdę ułożona dzieczynka ale ta młodsza to istny diabeł w ludzkiej skórze, taka sama wredna i wyrafinowana jak córka twojego faceta, nawet nie wiedziałam że wogóle dziecko może być aż tak perfidne, naprawdę ci wierzę, choćbyś nie wiem jak się starała nic nie zadziała jak jesteś dla niej wrogiem,mój znajomy też nadrabiał rozpieszczaniem małej jak u niego była,tez domagała się spania z tatusiem, nie wytrzymałam odeszłam po 3 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko świadczy o tym
że miałaś dupowatego faceta, dla którego byłaś plasterkiem na zbolałe życie (z poprzednią babą) i ruchadełkiem, bo przecież potrzeby miał, ale Ty oczywiście wolisz zwalić wszystko na dzieciaka, którego ON WYCHOWYWAŁ z pierwszą babą, a by nie wyjść na idiotkę zainteresowaną byle jakim tatulkiem - dorosłości i odpowiedzialności wymagasz od szczeniary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×