Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaud

Była żona mojego partnera nic o mnie nie wie czy to normalne?

Polecane posty

Jestem w związku już 4 rok, jestem rozwódką i mój partner jest rozwodnikiem , mamy dzieci z poprzednich związków , moj partner mieszka z nami i akceptuje moje dzieci , ja natomiast nie miałam okazji poznać jego dzieci z powodu dużej odległości . Najbardziej mnie martwi sytuacja , że pomimo iż jesteśmy już tyle czasu ze sobą jego była żona nadal nic o mnie nie wie. Czy to normalne ? Mój były mąż poznał mojego partnera , mam pewne obawy , czemu ma służyć taka tajemnica , rozumiałam to na początku związku , kiedy się poznaliśmy obydwoje byliśmy w trakcie rozpraw sądowych . Czy ktoś spotkał sie z podobną sytuacją ? Co mam o tym myśleć , żle się z tym czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzebzol
sie ciesz....jak ja poznasz skonczy sie sielanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę jej poznać , tylko zastanawiam się dlaczego nadal jestem tajemnicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypuszczam, że Ci nakłamał
co do rozwodu, przyczyn, podstaw, może byłaś kochanką i przyczyną? tylko gdybam, ale poproś go o wyrok, jeżeli Ci go pokaże, to ok! jeżeli będzie kręcił - możesz się martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam powodem rozpadu , kiedy się poznaliśmy oni i my byliśmy już w trakcie rozwodu, a wyrok rozwodowy czytałam.Nie rozumiem dlaczego nadal nas ukrywa i czemu to ma służyć skoro planuje ze mną przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na chwilę obecną nie jest to
hmmmmm... to dziwne, bo przecież wcale nie musicie się lubić, ale skoro układa sobie z Tobą życie, to powinnaś ISTNIEĆ w jego świecie czegoś Ci o swojej przeszłości nie powiedział, nie chce byś o czymś wiedziała jeżeli jest dobrym partnerem, sprawdza się w tej roli, to odpuść sobie drążenia, czasami lepiej nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę istnieć w jego życiu tak jak on istnieje w moim , tylko czy może przetrwać związek bez zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę istnieć w jego życiu tak jak on istnieje w moim , tylko czy może przetrwać związek bez zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle postawiłas pytanie
zaufanie jest potrzebne, ale nie ma sensu drążyć czegoś co mu ciąży, czasami popełniamy w życiu błędy, których nie możemy naprawić, ale wyrastamy z nich, zmieniamy się, a prawda byłaby przykra zostaw to! innej drogi nie ma, bo jeżeli masz się tym dręczyć, to i tak będzie coraz gorzej, zapytaj go o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację że drążenie to nic dobrego ,ale i tak uważam , ze dojrzali ludzie powinni być wobec siebie szczerzy , tym bardziej jeśli planują wspólną przyszłość , jeśli jest choć cień wątpliwości to nie wróży raczej niczego dobrego. Pomyślałam ,że ktoś tutaj spotkał sie z taką sytuacją i pomoże mi to zrozumieć, Sama byłam pierwszą żoną i mój były mąż nie ukrywał przede mną swojej nowej partnerki , wręcz odwrotnie . Chwalił się swoją nową kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczrość nie popłaca
nawet jeżeli chodzi o zdradę, to bardzo często wyznanie prawdy, gdy gryzie sumienie - źle się kończy czasami, gdy zdrada była naprawdę głupotą lepiej nie mówić, tylko starać się być lepszym partnerem przeszłam przez to, mąż po roku przyznał się, przepraszał, mówił, że to była głupia delegacja, że nigdy nie mógł sobie tego darować i potrzebuje mojego wybaczenia a ja nie poradziłam sobie z tą wiadomością, rozwaliło mnie to psychicznie, mimo, że tyle czasu temu to było seks z mężem stał się inny, inaczej go odbieram, inaczej reaguję, zupełnie mu nie ufam - a przecież powinnam nie wiem czy będziemy razem, ostatnio nawet popłakałam się i on prawie płakał i chciał sobie uciąć jęzor bo ta prawda zniszczyła nasze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
tak wlaśnie koncza szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla zona nic nie wie
bo się facet wstydzi ze jest z TAKĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekujesz
że zawiezie Cię do swojej byłej żony i przedstawi Was sobie? Nie przesadzaj, ja o pierwszej żonie mojego męża też prawie nic nie wiem, podejrzewam, że ona również - powód jest prosty, tamten etap życia jest zamknięty. Mój mąż nie opowiada o byłej żonie, chociaż ze wzg. na dzieci od czasu do czasu kontaktuje się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
ja pier do le o 7.33 to ja jeszcze śpie pie rdolony podszywie ale też się zgadzam gruchałko droga hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz teraz 34
a czego oczekujesz jak to kontaktuje sie z byla zona? to ile dzieci maja lat ? po co z eks rozmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekujesz
Ano kontaktuje się, całkiem normalnie, z dziećmi rozwodu nie brał. Mają 2 dzieci [jedno już na studiach, drugie w liceum]. Dlaczego miałby z eks nie rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
no z dziecmi rozodu nie ral to oczywiste wiec nie mądraluj idiotko, ale pytanie bylo czemu z zona sie kontaktuje przeciez z nia rozwód wzial, i dziw ko odpowiiadaj na pytania a nie sie wymaderzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
tym bardziej ze dzieci duze to umieja z tel komorkowych korzystac to po co ich matyki wydzwania i co? moze jeszcze sie z nia widuje? mieczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2468
a tak z ciekawosci - z jakiej racji uwazasz ze on powinien bylej o tobie opowiadac? moze wie ze nie jest zbyt zrownowazona i zrobilaby jakis numer gdyby chcial was poznac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego?
też czasami spotykałam się z eksem, mojemu drugiemu mężowi i jego partnerce to nie przeszkadzało były kłopoty z młodszym dzieckiem, czasami trzeba było omówić pewne rzeczy spotykaliśmy się też przed ślubem starszego dziecka, by ustalić różne sprawy o matko!!! byliśmy też razem na tym ślubie! czasami w swoich nowych parach spotykamy się u wnuczka! sodoma i gomora! pewnie zaplułaś się z oburzenia i spadłaś z krzesła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
"""" klaud Jestem w związku już 4 rok, jestem rozwódką i mój partner jest rozwodnikiem , mamy dzieci z poprzednich związków , moj partner mieszka z nami i akceptuje moje dzieci , ja natomiast nie miałam okazji poznać jego dzieci z powodu dużej odległości . Najbardziej mnie martwi sytuacja , że pomimo iż jesteśmy już tyle czasu ze sobą jego była żona nadal nic o mnie nie wie. Czy to normalne ? Mój były mąż poznał mojego partnera , mam pewne obawy , czemu ma służyć taka tajemnica , rozumiałam to na początku związku , kiedy się poznaliśmy obydwoje byliśmy w trakcie rozpraw sądowych . Czy ktoś spotkał sie z podobną sytuacją ? Co mam o tym myśleć , żle się z tym czuje""" Odpowiedź jest bardzo prosta .....Ty dla niego istniejesz a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
a co w tym dziwnego? ojoj biedaczko z mlodszym bahorem byl problem i do eks musialas o pomoc sie prosci wzruszajce.. ze sama sobie rady nie dajesz , dobrze ze cie zostawil taka szmate bez honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
dinusik ona napisala ze ONA sie z dziecmi nie posanla a nie ze jej maz swoich dzieci nie widzial 4 lata, tak ciezko zrozumiec to co autorka napisala? przeczytaj 10 razy na glos i powoili moze zrozumiesz: " ja natomiast nie miałam okazji poznać jego dzieci z powodu dużej odległości ""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam ze zrozumieniem kochana:) skoro ona nie miała okazji poznać dzieci-bo mieszkają zbyt daleko-to chyba oczywiste że pan mieszkający z nią nie widział tych dzieci.(bo mieszkają za daleko) Nooo..chyba że panicz dzieci widuje po kryjomu, albo idzie sam na spotkania mówiąc jej "kochanie, nie pojedziesz ze mną, bo to dla ciebie za daleko " :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego?
do kollena afeta soe krou zmień leki :D albo lepiej zmień i leki i lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ewidentnie kombinuje, na co wskazuje już sam fakt, iż mieszkając 4 lata z inną kobietą, tworząc z nią i jej dziećmi niejako rodzinę-nie zrobił nic w kierunku zapoznania swoich dzieci ze swoją nową rodziną. Na mój nos-nie planuje przyszłości z autorką. Może być również tak, że pan tatuś ma odebrane prawa rodzicielskie.. Ale tego nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
dinusik wcale jedno nie wyklucza drugiego. Przeciez on moze jezdzic do dzieci nawet dlaeko ale ona moze nie chce tracic czasu n i jechac pold dnia w pociagu i dlatego sie z nimi nie widziala.. juz nie dopowiadaj historyjek ze niby taki zly ojciez z niego bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×