Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja tylko udaje, ze zyje...

Zrezygnowalam z uczucia, odtracilam kogos waznego. Juz zawsze bede sama...

Polecane posty

Gość lalal98598
kobieta ja tak zawsze każdemu mówię;) ale akurat nie było zacisznego miejsca chyba ze w kiblu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta23ja
a jakis lepszy aparat?jest szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta23ja
dziewczyny, nie chce tu uchodzic za swieta terese, ale prosze, przemyslcie sprawe raz jeszcze i nie odrzucajcie tych facetow, dajcie sobie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalal98598
niestety mam najlepszy jaki jest;) słychać nawet czyjś oddech i szum wiatru;) po za tym mam specyficzną wadę słuchu... inną niż większość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, miłości nie są w stanie pokonać żadne przeszkody! Jeśli on Cię kocha to wierz mi, że ma gdzieś, że Twoja skóra czasem wygląda nieładnie. Wspólczuję, choroby i mam nadzieje, że CI się polepszy, ale ciesz się, że to nie jakaś smiertelna choroba i że możesz żyć w miarę normalnie. Powiem Ci, że na takie rzeczy rewelacyjne są rybne spa. Nie wiem czy w Polsce już otworzyli, ale np. w Turcji są popularnie i z Azjii. Są takie rybki Garra ruffa (dr fish), które lubią jeść martwy naskórek i jak wejdziesz do basenu z tkimi to zjedzą całą łuszcząca się skórę, zostawiając zdrowe komórki. To nie boli, tylko laskocze i ludzie z luszczyca i tego typu chorobami twierdza, ze to bardzo pomaga. Moze warto wypróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko udaje, ze zyje...
Izzy - dzieki za dobre slowo i rade. O tych rybkach juz gdzies kiedys czytalam. Chetnie bym je soba pokarmila :) Ale to i tak wiele nie da w moim przypadku, to jest taki srodek dorazny - jak kremy - na chwile troszke zlagodzi, ale nie wyleczy. A ten moj P. mnie nie kocha (przynajmniej nigdy mi tego nie powiedzial). Mowil, ze mu na mnie zalezy, a to nie jest milosc. Wiec nie sadze, ze udzwignalby ten ciezar, ktorym jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta23ja
tak czy inaczej, zycze szczescia Wam wszystkim!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko udaje, ze zyje...
Max- pytasz, czemu nie lecze sie nadtlenkiem wodoru, tak? Czy masz inna genialna terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko udaje, ze zyje...
Kobieta - dziekuje za Twoje wpisy. Troche mi lzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoniadacytrynowa
Witam. autorko bardzo współczuję i życzę wiele wytrwałości i mimo wszystko wiary ,ze będzie lepiej. Skoro mówisz,że masz ciężką postać tej choroby to może czas poszukać w innych dziedzinach niż medycyna?wiem wiem pewnie ktos powie ,że jestem \\nawiedzona'',ale czlowiek cierpiący często szuka w różnych miejscach.Czy słyszałaś może o starszej pani z Orli-ona jest szeptunką? poczytaj w necie o niej-może to będzie jakaś opcja... Jeśli nie wierzysz w takie rzeczy to przepraszam-ale chciałam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nieciekawie wygląda sytuacja chorej osoby, ale szczególnie źle robi się gdy człowiek jest samotny. Osobiście trzymam kciuki. Trzeba wierzyć że będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta23ja
i tak nie pomoglm, coz, troche Cie rozumiem, ale nigdy sobie nie wyobrazam w jakiej sytuacji jestes, wiec to tylko moje gadanie, troche nic nie warte. mam nadzieje, ze tak czy siak poznasz kogos fajnego, a problem ujawnienia choroby, czy zobaczenia Ciebie podczas jej objawow wyjdzie jakos naturalnie i po prostu zdarzy sie, zebys nie miala szansy uciec bez wyjawienia prawdziwej przyczyny, wciskajac kit, ze"to nie to" i, ze facet ten po prostu to zaakceptuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i tak masz super
ja tylko udaje, ze zyje... Nie jest to latwe, ale mozna sie skazywac na samotnosc. Czasem jest to chyba latwiejsze niz mierzenie sie z problemami. Ja mam juz dosc, czasem mysle, ze gdyby nie Rodzice to juz wyslalabym sie na tamten (pewnie lepszy) swiat... Bo ja nie dość, że mam poważną chorobę genetyczną i wiem, że żaden mężczyzna nie będzie chciał być ze mną, bo tyle jest ze mną kłopotu, to jeszcze nie mogę liczyć na żadne zrozumienie czy wsparcie rodziców. Za każdym razem, kiedy im mówiłam, co mnie boli (mam na myśli swoje prpblemy, a nie ból fizyczny, ktorego też zresztą nie brakuje) czy próbowąłam tłumaczyć, jak choroba przeszkadza mi na codzień, to nie chcą słuchać i rozumieć, albo tylko udają, że słuchają tylko po to, by zaraz mi dogryzać i wymyślać. Tymaczsem ja mogę stawać na głoiwie i choćbym nie wiem, co robila i ile wysiłku wkładała, nie mogę pewnych rzeczy po prostu przeskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna wariatka
autorko POPEŁNIŁAŚ BŁĄD! nikt nie ma prawa decydować za kogoś innego, a Ty zdecydowałaś za kogoś, nie dając mu nawet szansy, by pokochał się taką, jaka jesteś. ja mam popieprzoną psychikę (depresja, nerwica, DDA i nie wiem co jeszcze), nie jestem pięknością, mam od cholery wad i kto wie, jakie choróbsko jeszcze ze mnie wylezie i też twierdziłam, że nikomu nie powinnam marnować życia. ale znalazł się ktoś, kto mnie pokochał z tym wszystkim i tylko dzięki niemu chce mi się jeszcze żyć. jego miłość i moja miłość do niego dają mi potężną silę do zwalczenia rzeczy, z którymi inaczej nie dałabym sobie rady. kocham go jak nie wiem co i chyba nawet od tego nieco wypiękniałam :) jeszcze możesz to odkręcić. daj sobie i jemu szansę. miłość działa cuda. może się wszystko spieprzyć, ale trzeba próbować. po prostu trzeba, bo inaczej od razu należałoby położyć się w grobie. 3mam za Was kciuki i mam nadzieję, że jeszcze podejmiesz naprawdę mądrą decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko udaje, ze zyje...
taka jedna wariatka dzieki, ze napisalas, jednak nie porownywalabym dolegliwosci psychicznych do tych, ktore spotkaly mnie (choc takze wpadam w stany depresyjne) nie oszukujmy sie, w dzisiejszych czasach fizjonomia czlowieka ma pierwszorzedne znaczenie, na to co ktos ma w glowie, lub czego nie ma mozna latwiej przymnac oko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dopowiem swoje trzy grosze... moj syn mial bardzo ciezkie atopowe zapalenie skory i inne problemy z ukladem trawienia i wchlaniania. Ubrania schodzily mu razem ze skora, rany saczace sie i ropa i krew, przeslismy rozne programy leczenia, pamietam ,ze wszystko go uczulalo i nic nie pomagalo ani masci ani mycie w krochmalu, nawet specjalne produkty czy mydla i zele uczulaly i podraznialy, wiele z nich zawiera ciekla parafine, pamietam ,ze pomoglo mydlo, wtedy bylo drogi e LA roche posay ,czy cos podobnie do suchej skory , a co do odtracania uczucia przez chorobe , nie warto , a przede wszystkim wybor nie nalezy do was tylko do waszych partnerow dajcie im szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To i tak masz super
Arpad, ale to właśnie mężczyźni nie chcą być z chorymi kobietami. Znam niejeden przypadek, gdzie kobieta lub dziecko zachorowały/-li w trakcie związku czy małżeństwa, a facet dawał nogę, mimo że byli razem wiele lat. To co dopiero mówić tutaj o facecie, który dopiero co rozważa zwiażanie się z kobietą i nawet jeszcze niewiele do niej czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
Niestety powyzszy wpis to racja, wszyscy, ktorzy sie tu rozpisywali w stylu "zaden problem, bedzie pieknie, daj mu szanse" to chyba sie za wiele harlequinow naczytali i za wiele romatnycznych filmow naogladali... smutne, ale PRAWIDZIWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To masz super
Tak, Pata taj - co innego pobożne życzenia, a co innego rzeczywistość. Dlatego ja już nie mam żadnej nadziei. Skoro nawet moi rodzice nie rozumieją (lub nie chcą zrozumieć) z czym musze się na codzień zmagać, to kto obcy będzie chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i macie racje, ale nigdy nie jest sie pewnym do konca. Nie znam calej sytuacji , wiec ciezko ocenic, jednak szkoda przekreslac uczucia, ja bym powiedziala i wytlumaczyla, dala wybor, no tak tylko co potem , moze ma cie racje ,sama juz nie wiem.To zalezy co do niego czujecie i jak wam zalezy , trudna sutuacja.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elena_elena
hej. Nie wiem gdzie mieszkasz, w jakiej miejscowości bądź jaka część Polski. Jest dla Ciebie mała nadzieja tylko nie wiem czy się uda. W Poznaniu na ul. Przybyszewskiego (tak mi się wydaje) jednym z ordynatorów jest profesor Linke. Ogólnie chodzi o leczenie biologiczne lekiem Humira. Może tam gdzie mieszkasz lub w większej miejscowości macie szpital z odziałem, gdzie twoja choroba się kwalifikuje. Postaraj się dostać na kosultację do ordynatora danego oddziału i wtedy mu wszystko powiedz. Również o tym, że słyszałaś o Humirze. Moja kuzynka też ma problemy ze skóra. I leczy się biologicznie. Trzymam kciuki:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To masz super
Arpad, to nie od tego zależy, czy i jak nam zależy, tylko po prostu od tego, że nikt nie lubi mieć dodatkowych kłopotów. Malo który mężczyzna wytrzyma na dłuższą metę wynikające z choroby problemy i odejdzie w końcu do tej zdrowej. Jedyny w moim życiu mężczyzna, który wiedział o tym, na co choruję i który podobno tak mnie kochał, że nie mógł beze mnie żyć ;-) , po rozstaniu nawet nie próbował walczyć i wracać. A wcześniej byłam w związkach i żaden z tych byłych aż takich deklaracji miłości nie składał, a mimo to każdy wracał i każdy chciał drugiej szansy, każdy o nią wręcz błagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To masz super
Gdzieś kiedyś nawet czytałam taki artykuł, napisany przez psychologa, który mówił właśnie o tym, że mężowie bardo często porzucają swoje żony, gdy te zachorują na choćby przewlekłą chorobę, a bardzo czesto zdarza się to w przypadku chorób nowotworowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarot allegro!! - Tarocistkaaa
POTRZEBUJESZ WIEDZIEĆ CO SIĘ WYDARZY ? W SFERZE UCZUĆ FINANSOW BĄDZ ZDROWIA? ZAJRZYJ NA MOJE AUKCJE ALE WARTO OCEN PO KOMENTARZACH WIELE KLIENTOW STALYCH TANIO PROFESJONALNIE !! http://allegro.pl/tarot-1-pyt-najtaniej-zaplata-po-1zl-i1443839063.html http://allegro.pl/tarot-wrozba-roczna-profesjonalnie-wplata-po-i1454757393.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×