Moja mama w klotni wywrzeszczala mi ze jestem kurduplem

:( Klocilismy sie o zupelnie przyziemna sprawe chodzilo o napisanie pewnego pisma. Doszlo do tego ze zaczela na mnie krzyczec "jak ty wogole wygladasz, jestes grubasem! " W odpowiedzi stwierdzilem ze skoro tak to co by powiedziala o takim facecie co mieszka pod nami (chlopak jest naprawde otyly). "On jest wysoki i szczuply a ty jestes kurduplem!!).. Uprzedzam ze nie jestesmy jakas patologiczna rodzina , ale zupelnie normalna. Takie awantury czesto sie nie zdarzaja. bardzo mnie to zabolalo, szczegolnie jako tekst od wlasnej matki :(

Trzeba było jej powiedzieć, że Twój wzrost to w dużej mierze jej zasługa :)

a kogo to obchodzi grubasie

Dokładnie,akurat jest to wina Twojej mamy,lub taty, napewno nie Twoja.

powiedz jej tak: jestem taki jakim mnie zrobiliscie, jak ci sie nie podoba to trzeba bylo sie lepiej postarac ( moze jak to uslyszy to sie opamieta co za glupie teksty rzuca w twoja strone :(

już dobrze zrobiłam mi loda i jej wybaczyłem

Ojjjjjjj, moja mama też potrafiła... Po pierwsze tak potrafiła sobie wychować wszystkich domowników, że dla świętego sopkoju nikt jej nigdy nie odszczeknął, a po 2 pogorszyło się razem z początkiem menopauzy... Więc przypuszczam, że najciekawsze dopiero przed wami... Powodzenia.

macie racje, ale najgorsze jest to ze przeciez w klotni wypowiadane sa slowa ktore tak naprawde leza na sercu.

autorze???

mama szła na łatwiznę i jako dziecko jadłeś bylejakie obiady ,nie obchodziło jej napewno gdy czegos nie zjadłeś .wolała zając się sobą ,ale karierą zawodową a teraz boli ją to ze jestes wypierdkiem i w koncu to na głos powiedziała

nie, moja poprostu nie kontrolowala tego co mówiła. Albo wręcz czegoś mi tak zazdrościła, że przeradzało się to w złość, wyzwiska itp.

174 to fakt malo ale nie chodzi o to. nie sadzilem ze bliska mi osoba bedzie mnie postrzegac przez pryzmat wygladu itp

Jak mówi słusznie Gdyby babcia mikała wąsy - niestety niektóre matki tak mają, że w kłótni potrtafią nie tylko zranić do żywego, ale jeszcze uważają, że to w porządku, a w dodatku uwielbiają kłamać, że nibytego wcale nie powiedziały. O szantażu emocjonalnym nawet nie wspominam. Ma tak samo niestety i marzę o wyniesieniu się z domu.

I żadne teksty, że to wina matki czy ojca, bo w końcu to od nich dostaliśmy geny, nic tu nie pomogą. Tacy ludzie jak oni zawsze wierzą w to, że tylko oni zawsze są najwspanialsi i najdoskonalsi i że niczego źle nie robią oraz że są nieomylni. Nie ma z nimi żadnej dyskusji - no chyba że chcesz kolejnej porcji złośliwości i chamstwa pod swoim zdresem. A co do twojego wzrostu, to ne jest mało. To raz. A dwa - cżłowieka ocenia się nie po jego cechach fizycnych, tylko po jego charakterze.

sorry ale Twojej starej chyba zyrandol na leb upadl..... Ja rozumiem ze jakis rodzic jest rozżalony ze ma ulomne dziecko i ze mu to w koncu powie, ale to mogłaby takie cos pierdolic jakbys mial 160 albo i jeszcze duzo mniej bo to jest juz rzeczywiscie dziwnie malo. Ale 174 i wlasna stara ci takie gowno wciska?? nie czaje ludzi, nie czaje dzisiejszych czasow, dzisiejszej tepoty spolecznej

174 kurduplem???? - to nie muszą być osoby mało inteligentne. One po prostu mają taki charakter, że muszą koniecznie przejąć nad innymi kontrolę, a to robi się najlepiej, odbierając tym osobom poczucie własnej wartości, głównie za pomocą nieustannej krytyki.

to wszystko JEST JEJ WINĄ no i ojca i reszty rodziny. Jak ktoś nie jest chory na coś to GRUBAS jest efektem kiepskich wzorców i spierdolonego wychowania. :P