Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kwiat_Jaśminu_21

Jak mam o nim zapomnieć? Czy to jest możliwe ? ;(

Polecane posty

Cześć Wszystkim ;) Mój problem polega na tym , że miałam faceta byłam z nim 4 lata ... Było różnie czasem pięknie czasem się kłóciliśmy.. Ale myślałam że to ten jedyny .. Kochałam Maćka całym serduchem... w poprzednie wakacje wyjechałam do pracy do Belgii.. nim wyjechałam przeszliśmy poważną rozmowę .. powiedział " Jak wrócisz zamieszkamy razem i się zaręczymy" byłam najszczęśliwszą kobietą .. w dalszych planach był ślub , dziecko.. Byłam na to wszystko gotowa . Jak już wyjechałam to mieliśmy ze sobą cały czas kontakt.. po 4 dniach wróciłam praca nie wypaliła a miałam wrócić po 3 miesiącach... Jak już wróciłam Maciek mi oznajmił przez telefon że to kieniec...:( nie chciał się przyznać że kogoś poznał... ale po przepłakanym miesiącu koleżanki wyciągnęły mnie na imprezę... było ok .. ale jak weszłam do klubu i zobaczyłam jego.. trzymającego dziewczynę za ręce ( znam ją) patrzył na nią tak jak kiedyś na mnie.. czule ją całował nie zwracał na mnie uwagi ;( chciałam zapaść się pod ziemię..;( minął prawie rok jak ze sobą nie jesteśmy a ja nadal go kocham i nadal nie mogę o nim zapomnieć...:( Nie potrafię znaleźć sobie innego faceta ponieważ w każdym szukam jego oczu, ust, uśmiechu, zapachu...;( nie daje sobie z tym wszystkim rady;( nawet wyjechałam , nic nie pomogło ... może to nawet jest chore co napiszę ale 2 razy chciałam odebrać sobie przez niego życie;( nie udało się.. żyje i dalej się męcze ;( co mam zrobić? Jak zapomnieć? wiele się zmieniło w poprzednim miesiącu bo myślę o nim i płaczę tylko 3 razy w tygodniu... wierzyłam że potrafie o nim zapomnieć ale coraz częściej się przekonuję że to jest nie wykonalne ... bo przecież jak można zapomnieć o miłości swojego życia ?? POMOCY ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeewelina
kto to ma czytac o tej godzinie ?????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamciaa2323323
Współczuje Ci... naprawde, ja też bym nie potrafiła zapomnieć o swoim facecie, jak to czytałam to się łezka zakręciła w oku, bo właśnie boje się tego że mnie zostawi dla innej, nie wiem jak masz o nim zapomnieć, może to dosyć śmieszne ale kup sobie ślicznego malutkiego pieska , wylejesz prawie całe swoje uczucia na niego ... albo wyjdz do klubu pobaw się innymi, życzę ci tego żebyś znalała swoją naprawde PRAWDZIWĄ miłość, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi przykro z Twojego powodu dziewczyno.. To napewno musi być dla Ciebie bardzo trudne. Wierzę , że jednak uda Ci się znależć kogoś kto pokocha Ciebie całym sercem a Ty tą osobę. Ten facet nie był dla Ciebie. Wyciągnij wnioski. To sie nie udało i to juz nie wróci. Ale masz czas. Cierpisz i będziesz cierpieć. Lecz potem gdy to minie daj sobie szansę. To jest Twoja szansa by zacząć nowe życie. Każda zła sytuacja ma swoje dobre strony. Napewno są jakies i nie wierzę, że ich nie dostrzegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi przykro z Twojego powodu dziewczyno.. To napewno musi być dla Ciebie bardzo trudne. Wierzę , że jednak uda Ci się znależć kogoś kto pokocha Ciebie całym sercem a Ty tą osobę. Ten facet nie był dla Ciebie. Wyciągnij wnioski. To sie nie udało i to juz nie wróci. Ale masz czas. Cierpisz i będziesz cierpieć. Lecz potem gdy to minie daj sobie szansę. To jest Twoja szansa by zacząć nowe życie. Każda zła sytuacja ma swoje dobre strony. Napewno są jakies i nie wierzę, że ich nie dostrzegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavieren
Naprawde bardzo mi przykro... Nawet nie wiesz jak Cie rozumiem... Mnie chłopak zostawił także po 4 latach związku, zostawił mnie dla szmaty lecącej na kasę. A do tego jeszcze wczesniej mnie zdradzał z nią. Życie mi sie zawaliło. Minęły już 4 miesiące i nadal cierpię ale wierze że los się odwróci i to on bedzie cierpiał dwa razy mocniej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele przez ten związek straciłam... wiele przyjaciół itp itd byłam zdolna dla niego poświęcić wiele... ;( nic nie mogłam nawet iść na głupią pizze z koleżanką , na zakupy, stałam ze znajomymi 5 min a on kazał wracać do domu... zgadzałam się na to wszystko bo go kochałam... ;( i uwierzcie że dla niego byłabym w stanie zrobić wszystko... tak strasznie mi go brakuje... fakt że teraz robie co chcę nie muszę się jego pytać.. Ale co z tego? skoro już nie mam jego ? ON był dla mnie wszystkim ;((( a najgorsze jest to że często go widuje ;((( udaję że jest ok ... a gdy tylko sie odwróce spływają mi łzy... on doskonale wie że nadal go kocham... ale jego to nie interesuje ...:( wyciągnęłam wnioski.. ale to nic nie daje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavieren
Jak czytam Twoją historie to momentami jakbym czytała o sobie. Ja dla niego też wiele poświęciłam i z wielu rzeczy rezygnowałam chociaż nie jedna osoba mówiła mi że nie jest tego wart. A teraz mam za to wszystko nagrodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jeszcze nic... nie dość że mnie zdradził to ja go jeszcze ostrzegałam przed tą blacharą mówiłam i tłumaczyłam jemu że ona leci tylko na kase... i ż każdy facet na mieście ją "miał" nie wierzył powiedziałam jemu że daje im 3 miesiące.... on mnie wyśmiał :/ Jak się okazało zostawiła go po dwóch... ( znalazła leszgo sponsora) ... hmm a ona teraz znów ma inną ... wiecznie imprezuje ... zmienił się o 150 stopni ;/ Jakbym miała opisać swoją całą historie bez skrutów to pewna jestem na 100 % że świetna książka by z tego była...;/ ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Szczęścia trzeba się uczyć w samotności. Potem dopiero można je z kimś dzielić, ale lepiej nie uzależniać się od innej osoby."- opis u jendej z moich znajomych na gg. Myśle , ze też cierpi z czyjegos powodu.. ale daje do myslenia. Pewnie dla Ciebie on był najwiekszym i jedynym szczęściem jakim miałas prawda?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
najlepszym sposobem na zapomnienie o jednym facecie jest poznanie nowego :) nagle może się okazać, że on nie był tym jedynym i wymarzonym... otwórz się kochana na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavieren
Muszę to powtorzyc... Jakbym czytała o sobie kobieto! Dla tego fagasa mego wszyscy dawali 2-3 miesiace ale już zaraz 4 i dalej sie trzymaja, widac sa siebie warci. Nigdy nie sadziłam że cos takiego mnie spotka. Ale jak go ta szmata wydoi i pusci z torbami to wtedy zrozumie co stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem ... poznałam ( miałam nawet motyle w brzuchu ) hehe po 2 dniach to minęło... Poznałam też faceta starszego o 10 lat ;/ ale był jedynym do którego mnie naprawdę ciągnęło... tylko że on uczucia swojej żony miał :gdzieś: a ja nie chciałam żeby ona przechodziała to co ja ... " NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIE MIŁE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavieren
Ja poznałam już wielu bo po tym jak się dowiedziałam o tej szmacie postanowiłam że dosć mojego cierpienia w samotności. I co z tego ze poznałam jak w każdym doszukuję się jego cech i zaraz koncze znajomośc bo cos mi nie pasuje. Ciezko bedzie teraz zaufac i zwiazac sie z kimkolwiek bo za wielki slad po nim pozostał w sercu i pamieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal mam przed oczami ten dzien tą imprezę... Jak wyszłam przed klub bo już nie mogłam oddychać z nerwów...;( a on wyszedł na papierosa i mi się zaśmiał prosto w twarz ... ;/ Wiecie jak to bolało? poczułam się tak jak bym dostała w twarz.. a może nawet i gorzej... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
ja znalazłam sobie kiedyś właśnie takiego "pocieszacza"... po 2 miesiącach się z nim rozstałam, ale... zobaczyłam ból w jego oczach i wróciłam do niego... teraz jesteśmy szczęśliwą parą od 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
Kwiat Jaśminu-znienawidź go, a wtedy prędzej o nim zapomnisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavieren
Ale mam nadzieje ze nie okazałas mu tego i swietnie sie bawilas... Ja prawie codzien sie czegos o nim dowiaduje i serce mnie boli ale tez robie wszystko zeby on wiedział jak mi bez niego wspaniale, aby nie mial tej satysfakcji. Musisz byc silna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz... niby wszystkich nie mierzy się jedną miarą... Ale żeby zaufać facetowi... to będzie najtrudniejsze nie wiem czy będę potrafiła bo jak narazie nie potrafie boję się że kolejny mi wyrządzi taką krzywdę...:( nie mogę narzekać na brak facetów... ale ja odrazu wszystkich skreślam...:/ bez sensuu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśne ... i tu jest ALE... bo wyrwałam tej **** połowę włosów ... a on dostał tyle razy w twarz że mało nie upadł... :/ kurde poniosły mnie nerwy ... miałam taki agresor że sama się dziwiłam skąd taki szczypiorek jak ja hehe może mieć w sobie tyle siły.... Nooo i ochroniarze mnie wyprowadzili w szybkim tempie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
nie patrz na nich jak na mężów... jak na partnerów na całe życie... znajdź sobie przyjaciela... otwórz przed nim swoje serce, a wtedy być może dosięgnie was strzała amora... jeśli nie, to przynajmniej będziesz miała bratnią duszę, która zawsze wysłucha i doradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kogoś takiego mogę jemu powiedzieć wszystko ... zawsze mi doradzi i pomoże... Alllle ja wiem że on się we mnie kocha ;/ a ja go traktuje tylko jako przyjaciela ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
nie ciągnie Cię do niego nawet po dwóch piwkach? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) ciągnie :) myślałam o tym żeby spróbować... bo w sumie ja i on to jeden świat ostatnio jak razem poszliśmy na imprezę to wracając do domu śmialiśmy się jak nienormaln :D nawet nie wiemy c było powodem jedno smiło się z drugiego :D hehe aleee coś mnie powstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
bariera fizyczna i niepewność... przełam się kiedyś na imprezie a zobaczysz, że będzie już tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponette56345
Oj biedna dziewczyno.. Bardzo Ci współczuję, bo sama przeżywałam taką sytuację. Ja zapomniałam o moim chłopaku mniej więcej po 3 latach. To był najgorszy okres w moim życiu. Myślałam, że nigdy już się w nikim nie zakocham, że nie odnajdę szczęścia. Każdego chłopaka porównywałam z tamtym. Gorzej, zaniedbałam się, przytyłam :( . Ja tak samo jak Ty, dwa lata temu pisałam na kafeterii o moich przeżyciach. Opisywałam mój ból, przepłakane dni, nieprzespane noce. Ale wiesz, wszystko da się przeżyć. Ja już z tego wyszłam, mam teraz nowego chłopaka. Nie wyobrażam sobie bez niego życia. I jestem pewna, że gdyby nagle zjawił się ten pierwszy to na pewno nie wróciłabym do niego (A przecież miała być to moja miłość jedyna, największa ;) ) Nie załamuj się, masz dwa wyjścia, albo będziesz się starała, żeby on do Ciebie wrócił, albo zapomnij o nim. Jeśli chcesz by wrócił to nie rycz, bo faceci nie lubią takich zapłakanych panienek. Pokaż mu, że bardzo dobrze się bez niego bawisz. Zmien fryzurę, albo kolor włosów. Kup sobie jakąś fajną sukienkę. Pokaż mu się z jak najlepszej strony. Tak, jakbyś chciała mu powiedzieć "zobacz co straciłeś". Uśmiechaj się do niego, bądź miła ale niedostępna. Nie dawaj mu po sobie poznać, że tęsknisz i płaczesz po nocach. Facetów kręci to co dla nich nieosiągalne. Ja niestety nie miałam możliwości pokazać mojego drugiego "ja" bo mój chłopak mieszkał daleko ode mnie. Studiowaliśmy w dwóch różnych miastach. Ale Ty masz tę możliwość więc się staraj.A jeśli uznasz że to nie zadziała, to postaraj się o nim zapomnieć. Zajmij się czymś, znajdz jakies ciekawe hobby. Spotykaj się z przyjaciółkami. Wybierz się do kina czy na koncert. Zrób to czego jeszcze w życiu nie zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×