Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co ze mną nie tak?

Całe życie do niczego,a teraz ukochany człowiek mnie pobił...

Polecane posty

Gość Co ze mną nie tak?

Całe życie ojciec pił i wyżywał się na mnie,nieraz bił. Kiedy odszedł na jakiś czas nie przesypiałam nocy bo musiałam pilnować młodszych sióstr,w tym jednej która była niemowlakiem. Po nocach nie spałam kiedy ząbkowała,a rano do szkoły. Choć miałam 7 lat musiałam,mama pracowała na dwa etaty,żeby nas wykarmić,a i tak jedliśmy tylko ziemniaki,chleb i masło. Wiem co pomyślicie o mojej mamie,że nieodpowiedzialna... Ale nie miała wyboru,rodzina się na nas wypięła. Do dzisiaj pamiętam jak płakała kiedy akurat była w domu i myślała,że śpię. Później ojciec wrócił. Matka pozwoliła mu na to bo chciała,żebyśmy nie chodziły głodne... Ojciec tak strasznie nią poniewierał,że chyba nie wierzyła,że może go zostawić. Ja bałam się powrotu do domu ze szkoły. Za wszystko wyżywał się na mamie i na mnie. Młodsze siostry były jego pupilkami. Jedną z nich tak wyszkolił,że do dzisiaj słyszę,od niej,że jestem do niczego,że jestem brzydka i głupia. W kółko tak... Poznałam kogoś,obiecał,że nigdy mnie takie życie z nim nie spotka,że da mi szczęście na które zasługuję. To wcale nie było prawdą:( Lata gnojenia,mówienia,że jestem najgorszym co go spotkało i jeszcze gorsze słowa. Ale kochałam go,boże jak ja bardzo go kochałam. Byłam w stanie to znosić,byle był przy mnie. Kiedy ciężko zachorował wspierałam go jak mogłam choć i tak usłyszałam,że w ogóle. Dzisiaj mnie pobił,w trakcie kłótni... Nie wiem co ze mną nie tak? Dlaczego wszyscy mną poniewierają? W szkole przez ojca alkoholika wyśmiewana,mama uważa,że ze wszystkim daję sobie rade i nie martwi się co u mnie,a ukochany człowiek bije mnie i jestem dla niego tylko kurwą. Jedyne o czym teraz myślę,to,że nie jestem nikomu potrzebna i chyba jedynie pozostaje mi skończyć ze sobą... Nie mam już sił tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukochany człowiek bije mnie i jestem dla niego tylko k**wą. bosz co za masakryczne zdanie ukochany człowiek... dobrze autorko dlaczego? bo na to pozwalasz jeśli pozwalasz sobie na to, by być latami z katem i nazywasz go ukochanym człowiekiem... myślę, że tu powinnaś szukać źródła swoich "niepowodzeń"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ze mną nie tak?
A co mam napisać? Że go nie kocham? Kocham go niestety,kocham cała sobą choć dałabym wszystko,żeby pozbyć się tego uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kochaj go na odległość wiesz albo rybki albo akwarium jeśli kochasz złego człowieka i pozwalasz mu na to co robi każdy ma to na co się godzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalal98598
musisz pójść do psychologa i poskładać oraz ocalić samą siebie:O masz skrajnie zaburzone poczucie własnej wartości... musisz siebie ocalić w taki sposób żebyś się czuła komfortowo mentalnie, żeby każdy darzył ciebie szacunkiem.... żebyś na przyszłość unikała toksycznych ludzi i ułożyła sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona nie chce:P bo go kocha:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies czytałem ze kobiety mają problem odejsc od faceta który je leje dlatego ze poprostu go kochają przeczytając to stwierdziłem ze moje zycie nie ma sensu i zabieram innym tlen i inne pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tą znieczulicą??!!??!!
Dziewczyna cierpi,a wy się z niej śmiejecie? Ludzie co z wami? Dziewczyno dzwoń na policję. Nie możesz dać się bić. Dzieciństwo cię zniszczyło:( To smutne,że ktoś tak może traktować swoją rodzinę (mówię o twoim ojcu). Kochana to będzie ciężkie ale możesz się z tego podnieść tylko musisz mieć kogoś kto będzie cię w tym wspierał. Porozmawiaj ze swoją mamą,powiedz jej jak naprawdę się czujesz. .. A moze przyjaciółka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cierpi bo chce zawsze może odejść i nie cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjadjkh
Masz syndrom ofiary, nigdy nie zaznałaś miłości, całą potrzebę miłości i potrzebę kochania przerzuciłaś na tego człowieka a w zamian dostałaś to samo co w dzieciństwie albo jeszcze gorzej. Rozumiem Cię i żal mi Ciebie. Ciężko cokolwiek w takiej sytuacji z oddali ci poradzić, najważniejsze to nie załamuj się, ludzie są tylko ludźmi i nie uzależniaj od nich poczucia własnej wartości. Ci którzy cię poniżają sami są pełni kompleksów i niedoskonałosci i na Twoim tle chcą się wybielić. NIE TRAKTUJ ICH ZACHOWANIA I SŁÓW JAK WYROCZNI, jak zwykle się mylą sądząc o Tobie po pozorach. Nie trać nadziei, życie bywa nie przewidywalne i po burzy zawsze świeci słońce, niejeden człowiek miał drugą połowę życia szczęśliwą nawet jeśli pierwsza to było pasmo cierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trać nadziei, życie bywa nie przewidywalne i po burzy zawsze świeci słońce co za bzdura nigdy dla niej nie wyjdzie słońce skoro będąc z katem zaklina deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ike
cierpi bo chce zawsze może odejść i nie cierpieć Ruda suko przestań się w końcu udzielać, ilu już ludzi skrzywdziłaś w życiu? Dziesiątki, setki a może tysiące? TY niewrażliwe barachło, obserwuję cię już od dłuższego czasu na tym forum i nie imponujesz wrażliwością, tolerancją, a zwłaszcza empatią Jesteś zapatrzoną w siebie jak mało kto i udzielasz rad z pozycji autorytetu jakim dla nikogo nie jesteś, więc najlepiej spakuj manele i wynos się z tego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziesiątki, setki a może tysiące miliony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na poważnie pomarańczo im szybciej kobieta zrozumie, że poza jej ukochanym katem jest lepsze normalne życie tym lepiej nikt tu si z niej nie śmieje trzeba jej tylko uświadomić, że to ona jest panią swojego losu i jeśli chce żyć normalnie niech nie czeka na cud to nie ona jest problemem to ten człowiek jest problemem dlatego czy kocha czy nie- musi go się ze swojego życia pozbyć bo przede wszystkim powinna kochać siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:29 [zgłoś do usunięcia] ike ale ona nie chce bo go kocha ike wypieprzaj z tym sarkazmem!!!!! nie potrafisz konstruktywnie kogos podbudowac to nie otwieraj japy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie pobiegaj:P mam pogłaskać po główce kogoś kto sam siebie krzywdzi i zwala tą krzywdę na los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Tak, daj się jeszcze pokroić i poćwiartować, bo zniesiesz każdy zadany fizyczny i psychiczny ból, zadany przez kochanego przez ciebie faceta:P Kto kocha nie krzywdzi ukochanej osoby! To że pokochałaś drania, to był twój świadomy wybór. W dzieciństwie wzorowałaś się na postepowaniu swojej mamy i stąd masz niskie poczucie swojej wartości. I co z tego, że kochasz bez wzajemności, co z tego masz dla siebie? Tylko to, że sama sobie wybaczasz krzywdy zadawane przez egoistę. Tak trudno ci zrozumieć, że obdarzyłaś uczuciem faceta, który ma twoją miłość w "głębokim poważaniu" i cię nie szanuje. Brak mi słów na twoją głupotę, średniowiecze już daleko za nami, a tu taki post i pisze go inteligentna dziewczyna. Otwórz oczy dziewczyno i zostaw go, bo czeka cię taki sam los, jak twojej matki. To nie życie jest do niczego, ale twój świadomy i dobrowolny wybór partnera na życie. Niestety, to z tobą jest coś nie tak. Jak lubisz cierpieć, to się nie żal, że ukochany z miłości cię bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby to były czasu niewolnictwa a ona by była Isaurą przyznałabym jej rację i szczerze bym jej współczuła ale ona jest bita- bo chce być z kimś kto bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy twoje cory gryza pazury
ike ma racje. dziewczyna musi zobaczyc, ze tak jak pisze ike to wlasnie wyglada. ona pozwala na takie traktowanie tlumaczy sobie, ze kocha. autorko - problem lezy w Tobie. Nie umiesz kochac, bo sama tej milosci w dziecinstwie nie otrzymalas on jest katem a Ty ofiara! poczytaj sobie o DDA - to sa problemy zyciowe dzieci alkoholikow. sama sobie z tym nie poradzisz, a nawet jak pozbedziesz sie tego tyrana to wpadniesz w kolejny trudny zwiazek. psycholog i tylko psycholog. zero zwiazkow dopoki nie rozwiazesz wlasnych problemow z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta miłosc jest piękna i wręcz idealna teraz juz wiem gdzie moje miejsce w szeregu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno szukaj pomocy
dla siebie www.niebieskalinia.pl agresor i maniulant nie kocha, to zaburzony czlowiek i uciekaj od niego!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie mozesz mu pomoc, mozesz pomoc tylko samej obie zrywajac z nim wszelki kontakt!!!!!!!!!!!!!!!! zostaw mu wiadomosc, ze ma sie leczyc u psychiatry i zerwij wszelki kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banto manto
Wypociny domorosłych psychologów, radze poczytać trochę psychologicznej literatury na temat przemocy w rodzinie Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kogo to?
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka0001
dzieciństwa bardzo Ci współczuję, bo to nie była Twoja wina że tak wyglądało, nie miałaś na to wpływu ale teraz masz wpływ na to jak dalej będzie wyglądało Twoje życie i tutaj niestety krytyka jest uzasadniona jak się godzisz na takie traktowanie, tłumacząc, że kochasz, to kto może Ci pomóc? nikt, bo sama chyba nie chcesz sobie pomóc użalasz się (masz prawo), ktoś Ci radzi dobrze, a Ty dalej, że kochasz jeżeli nie chcesz tkwić w bagnie to musisz coś zrobić i nie ma że go kochasz! pewnie powiesz że to trudne odejść od kogoś kogo się kocha....a teraz jest Ci łatwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko poczytaj sobie o DDA - doroslych dzieciach alkoholikow. Na moje niepsychologiczne oko, jestes szablonowym przykladem DDA. Jest mnostwo osrodkow oferujacych pomoc i terapie ludziom, ktorzy wychowali sie w rodzinach dysfunkcyjnych. Poczytaj i daj sobie pomoc. http://www.dda.pl/ Pozdrawiam i trzymaj sie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaaa
kobiety lubia takichg typow bo normalni faceci s nudni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ze mną nie tak?
Odpuszczałam mu,bo myślałam,że to przez chorobę chodzi taki rozdrażniony. Wszystko bardzo go bolało...Nie tylko mnie tak traktował ale całą rodzinę... Zamknął się w sobie,zaczął zarzucać wszystkim,że nikt tego nie rozumie. Myślałam,że z czasem,kiedy uda się to wyleczyć uspokoi się. Wiem doskonale,że muszę odejść. Boję się jednak,że nie wytrzymam. Zacznę go błagać o powrót albo coś sobie zrobię... Niestety nie przestaje się kochać z miejsca,ot tak. To jest jakiś koszmar:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×