Powiedzial, ze wszystko na mnie przepisal!

mąż ją też tak nazywa. Jestem młodsza od jego curki. Ona ma 22 lata a ja 21. Hahahaha :D a ten staruch ma 50 lat, na bank padnie pierwszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem BOGIEm

suki to ty autorko i ta druga arola coś tam dorosłe kobiety, szlag trafia jak się was czyta

wiedzialam:D juz na pewno rozwalilam rodzine:D Nie, wyobrazcie sobie, ze moj maz od lat jest po rozwodzie. I nikogo nie chce oskubac ani sie nie chwale i sama jest tepa skoro nie umiesz przeczytac dlaczego zalozylam ten temat:D

o widze, ze juz podszyw byl. Corka ma lat nascie, ale ile dokladnie to nie napisze, bo w ogole byscie mnie zjadly:D

jakie obowiązki względem ojca ma 22 letnia córka??

nastoletnia przepraszam

Jesli pierwsza zona -to suka to dobrze jej tak, jesli druga zona to suka -to bedzie trzecia.

no, ale o co wam chodzi? przeciez was przestrzegam byscie dobrze dzieci wychowywaly. Czego macie do mnie pretendje? Przeciez ja tej dziewczynie nic nie zabieram, maz nie zostawi jej nic bez wzgledu czy bym byla czy nie

szanowac dziwko szanowac, a jak nie to punkt 3 i wara od pieniedzy proste nie? sukie pierdolone cureczki jedbane, jebac je w brudne dupyy

oskubie dziada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D a crka niech padnie z godu!! Mam kochanka.! umiem sie ustawic.

maz chce dziecka ze mna ale biore tabletki i udaje ze nie moge zajsc w ciaze, hahahaha. udaje swieta... a jestem malym szatankiem.

podszywy wymiataja:D ale widac, ze to jakas malo inteligentna eks zonka pisala, bo w pierwszym poscie juz zaznaczylam, ze kocham meza

autorka nic na temat "nieszanowania" ojca przez tą córkę konkretnie nie napisała wyciąganie kasy od taty, który jest dziany a tatuś szczerą ręką do tej pory dawał to jest nieszanowanie?? to tatuś nie mógł powiedzieć basta, tylko dawał, dawał a w tajemnicy szykuje wydziedziczenie??? CHORY FACET! w żadnym sądzie to nie przejdzie

hehehee, za zadne pieniadze w swiecie bym nie wlazla do wyra staremu capowi :P Mam na wszystko i sama sobie na to zarabiam, nie potzrbuje niczyich pioeniedzy. A ty dalej idz rob lache staremu dziadowi, powodzenia :D:D:D

ja bym sie tak na Twoim miejscu nie cieszyła, bo niewiadomo czyja noga z brzegu mozecie obydwoje w wypadku zginąć i wtedy córka zgarnie wiekszośc :D albo sama pierwsze kopniesz w kalendarz takze nie licz tak na meża

nie kochasz go, kochasz jego forsę bo tylko o tym tutaj bredzisz...:( zrób użytek z tej kasy i skocz do psychiatry :)

dobra nawet jak wydziedzicznie nie przejdzie to i tak dla zony jest 50 procent! a jesli ojciec spisal testament w ktorym wszytsko przepisuje zonie, to tak czy siak corka dostanie tylko zachowek, wiec tak czy siak corka dostanie tylko 10 procen

ale ja wam nie mam zamiaru pisac jakie sa powody wydziedziczenia. Dobrze wy sie czujecie? Mam sie wam spowiadac i opowiadac o zyciu i relacjach meza z corka? Chyba na leb upadliscie:D Temat nie dotyczy tego czy zostanie wydziedziczona, bo tak bedzie na pewno.

jasne, ze go kocham:) Wiedzialam, ze corunie wydziedziczy, ale nie spodziewalam sie za ja dostane wszystko.

Masz się z czego cieszyć, że ojciec nie zostawi ani grosza własnemu dziecku. Brednie opowiadasz, że to przez byłą żonę. Była żona, byłą żoną a dziecko to dziecko. Ja bym takiego ojca miała gdzieś i nie dla tego, że nie zostawił pieniędzy tylko dla tego, że znalazł sobie nową panią i już rodzone dziecko zeszło na dalszy plan. To po co je płodził skoro teraz nie chce wesprzeć finansowo?

to twój mąż skończył także, oprócz prawa, studia na wydziale: wróżbiarstwo, specjalizacja: kryształowa kula??

:D

Te byłe żony to zawsze takie złe, dzieci żle wychowane ehhh tylko te nowe żony to chodzące ideały. Pomyśł trochę

autorko, zamknij topik, jak juz mąż wydzidziczy córkę to załóż nowy, tam będziemy WAM gratulować, kupimy nawet szampana:) w prawie NIE MA NIC PEWNEGO ocenia sąd

co ty za bzdury piszesz:O wspiera finansowo, bo placi alimenty. Wczesniej ona przeginala, maz sie wkurzyl i powiedzial, ze nie bedzie tyle jej kasy dawac za kazdym razem jak przychodzi. To przestala przychodzic, telefonow tez nie odbiera, nie ma kasy to ma ojca w dupie. Ladna mi coreczka:O

córeczka może na sprawie sądowej powiedzieć że nie przychodzi bo ty ją źle traktujesz jako macoszka że jesteś wobec niej wulgarna, ze słyszała że ją od suk wyzywasz jest to powód by nie bywać w domu ojca, a wtedy sąd weźmie to pod uwage słowo Twoje przeciwko jej słowu z twojego meża to prawnik jak z koziej dupy trąba

malo wiesz, a sie madrzysz. Zazwyczaj tak jest. Nie wiesz kiedy ich stosunki sie popsulu, nie wiesz czy nawet wtedy z nim mieszkalam, nie wiesz dokladnie jak bylo wiec? Teoretyzowac sobie mozesz, ale jak bylo wiem tylko ja a pisalam, ze nie bede opisywac tego na forum. Teoretyzuj wiec dalej:D a prawdy i tak nie poznasz:P

Muszę Ci tłumaczyć jak krowie na miedzy? Skoro widział, że matka źle ją wychowuje to od czego był on? Rozpłodownik tylko? Dziecko wychowuje matka i OJCIEC. Skoro jest źle wychowana to on niech się przyznaje, że jej nie wychował albo wogóle nie wychowywał ale nie łatwiej zwalić na byłą żonę żeby mieć pretekst. Jego obowiązkiem było oprócz płacenia alimentów wychowanie. Więc teraz niech nie szuka głupich argumentów,żeby nie zapisać nic córce. Koniec dyskusji bo szkoda czasu. Zobaczymy kto się nim zajmie na starość bo znam takich co podobnie robili a potem płacz i nie piszę tu o sobie.

a zreszta czy ja jej zaluje tych 10%? niech bierze, majatku na pewno nie dpstanie i wystarczy. To maz sie upral na wydziedziczenie i to jego sprawa

to po kiego grzyba tu piszesz skoro ukrywasz prawdę?? napisałam ci tylko że jesteści z mężem ZBYT PEWNI SIEBIE, skoro wiecie jak w banku że ją wydziedziczy oj, żebyście się nie posrali ze zdziwienia