Ewa 33 co masz dzis na obiad??????

lubisz gotowac i twoje ulubione danie to ?

dzisiaj to akurat miałam mięsko od teściowej przyszywanej zaraz idę do garów gotować pieczarkową na jutro I POJUTRZE :) a ulubione danie? hmmm kurczak z rożna? chyba tak nie umiem zrobić go w domu, kupuję w Głodnym Króliku - zjadam całego, jeśli ktoś mnie nie powstrzyma :)

dziekuje za odpowiedz. kurczaczek z rozna powiadasz .najbardziej smakuja mi kupne juz gotowe, bo sama jak go przyrzadzaam to nie jest taki smaczny i soczysty. nie wiem czym oni go posypuja w sklepie ze jest taki pyszny.

no właśnie, też nie wiem, jak oni go robią to może być też sprawa rożna - tak sie pocieszam ;) cena takiego kuraka nie jest porażająca, a że mam dwie ulice dalej renomowanego "producenta" , to sobie od czasu do czasu zaszaleję... (każdy mieszkaniec Lublina wie, co to Głodny Królik ;) )

mam ładne, malutkie pieczareczki, specjalnie do zupy mój facet lubi pieczarki, to dwa i nie uważam, ze pieczarki to coś złego idę, bo nigdy nie ugotuję tej zupy wrócę za... no, jak sie zrobi

no ja nie jestem z lublina, ale przypuszczam ze to jakas restauracja albo jadłodajnia. w takim razie i ja ide cos ugotowac

Jest taka mieszanka przypraw, nazywa się do kurczaka po staropolsku. Jest z chemicznymi syfami, ale pewnie te kupne kurczaki z rożna też są z chemicznymi syfami, więc na jedno wychodzi. Jest bardzo smaczna. Wystarczy posypać kurczaka i wstawić do piekarnika.

ta wyjatkowa pysznosc kurczakow z rozna to jest chyba bardziej zasluga rozna niz przypraw. temperatura, przeplyw powietrza, roznomiernosc opiekania sie calego kurczaka ... w piekarniku tak sie nie da. mi sie szczesliwie trafil w poblizu punkt, gdzie sprzedaja zdrowe kurczaki z rozna (sa male i bez chemicznych przypraw), i nadal maja w sobie ta magie ;)

glodny krolik?super sprawa

Magia kurczaka z rożna? No proszę, poezję można znaleźć w najbardziej nietypowych miejscach ;)

wywar się robi :) do pieczarkowej wrzucam zawsze garść grzybów lesnych, np. podgrzybków - dla smaku

się zrobił, powyciągałam wszystko, wrzuciłam pieczary i podgrzyby czekam na M jak M

i Pędzący Królik w Warszawie co z tymi królikami

zapiekanek to w zasadzie nie robię jak mi coś zostaje, to wolę z tego forszmak sklecić wolę jeść bardziej mokro, to zdrowiej ponoć a zapiekanki to suchocia trochę ;) zupa gotowa, blaty zmyte, można zejść z posterunku siusiu, mycie, Wysokie Obcasy i palulamy, bo koty już mi kwęczą za plecami

ja lubię Głodnego Królika. Swego czasu miałam prawie pod nosem :)

paciorek to dla paciorkowców a nie dla mnie ;) a forszmak to takie danie-śmietnik, ale zawsze z ogórkiem kiszonym i zielonym groszkiem konserwowym (do tego mięso, jakie zostało, wędliny, warzywa - wszystko w paski/słupki, zalewa się mała ilością wody i dusi wszystko razem)

mniam, można zaryzykować :D wiem co ratuje pieczarki, by były takie piękne bielutkie, by nie łapały plamek i chorób, to coś jak formalina, to wylewają w pieczarkarniach, by wytępić choroby pieczarek

nie ma to jak pisanie na temat to może jednak ja: dzisiaj piekę rybę na jutro albo smażę, jeszcze nie wiem, ale raczej upiekę

Z ziemniakami I salatka?

jak ktoś obierze, to z ziemniakami, jak nie, to z ryżem - mniej roboty surówkę nie wiem jeszcze, jaką, mam szwedzką gotową, albo sałata lodowa z pomidorami, albo same pomidory z cebulka i smietaną

Ewa ? ty jesteś z Lublina ? O rany koguta :O

To takie suche wszystko wyjdzie v

na tvn style - wiem co jem - dzisiaj o makaronach - zajrzyjcie

Ewcia ????? Jesteś moją ZIOMALKĄ ???????????? Jak tak to sorry, że ostatnio tak po tobie się przewiozłem :)

no jestem, jestem sklerozę mam, juz nic nie pamiętam ;)

Osobiście wolę kurczaki ze Złotego Kurczaka :)

ze Złotego to swego czasu chińszczyznę jadałam, w poprzedniej firmie pokutując ;)

To mam nadzieję , że jak mnie spotkasz w króliku albo gdzieś w Krakowskiej Bramie , to żadna królika kość, w oku mi nie stanie :D

no nie wiem... ale ja juz stara jezdem, niedowidze trochę, to kara może Cię minąć ;) a propos kulinariów, rybę wstawiłam do piekarnika na jutro chociaż została jeszcze zupa i będzie (o zgrozo ;) ) na trzeci dzień została, bo dzisiaj szłam przez Jutrzenki i nie mogłam rzeczonego Głodnego Królika ominąć przecież ....

to nie jest mój syn przyszywany, tylko syn mojego facet ai jego byłej żony w styczniu skończył 19, jakby to miało dla ciebie jakies szczególne znaczenie