Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość wstyd sie zalogowac

Ewa 33 co masz dzis na obiad??????

Polecane posty

Gość czemu ta glupia
mala mi caly czas sie tutaj wypowiada? Przeciez temat jej nie dtyczy ! Przyznajcie sie ktora z was ma ochote czytac co mala mi ma dzis na obiad albo czy idzie do kina. Boze co za wnerwiajaca baba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie przeszkadza ;) forum jest publiczne, każdy moze się wypowiedziec, a że jest o obiadach, to w sumie pisze na temat a propos obiadu - dziaj mam mielone (z karkówki, cebuli, bułki tartej, płatków owsianych, jajka, amarantusa i przypraw róznych) plus brokuł z sosem czosnkowym albo chrzanowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amarantus ti taki wypełniacz, jak bułka tarta, tylko bardziej wartościowy, stosuje sie go często w kuchni wegetariańskiej ajko zamiennik jajka (substancja zlepiająca) szafran to trochę jest dla mnie za drogi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Ewa, 33, może przybliżysz szczegóły swoich mielonych," brzmią" wyjątkowo apetycznie - tylko jak je robić, też lubię mielone, robię je głównie z łopatki lub indyczyny, faszeruję pieczarkami lub mieszam pieczarki duszone z mięsem i smażę.Ale z chęcią spróbuję czegoś nowego.Mielone smakują mi z kapustą duszoną i podsmażanymi w talarki ziemniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolka, napisałam, co tam wrzucam do michy z mięsem, co byś jeszcze chciala wiedzieć? bo takich np. szczegółwocyh ilości to nie podam, bo wszystko w kuchni robię na oko a co do dodatków - u mnie je sie wszystko ze wszystkim, nie ma jakis sztywnych zasad, że mielony do z buraczkami i ziemniakami, a schabowy to z kapustą kiszoną albo gulasz to koniecznie z kaszą jest z tym, na co akurat mam ochote albo czas (np. jak mi sie nie chce ziemniaków obierać albo nie ma na to czasu, to wrzucam woreczek ryżu na 15 minut i po temacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzisiaj robię na jutro i pojutrze spaghetti bolognese chociaz kupiłam piękny pęk koperku dzisiaj na wiejskim targu, to by sie przydało go wykorzystać... najwyżej posypię kluchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dangol2
ha , ja tez miałam piękny pęczek koperku i zupka koperkowa była od razu na 2 dni z lanym ciastem , rozkosz dla podniebienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja koperkowej nie robię, ale wyobrażam sobie, że to jarzynówka z nienormowaną ilością koperku ;) nie lubię jarzynowej i cienka jest, więc u mnie odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zupy koperkowej
proponuję dodać koperek ;) żarcik taki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Z dużą ilością koperku , najbardziej smakuje mi zupa ogórkowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
ja wczoraj poznym wieczorem upieklam calego kuraka, w ziolach i oliwie. maz wzial dzisiaj jako salatke do pracy, a wieczorem bedzie jako cieple danie z ryzem i salatka z pomidorow i salaty lodowej. na jutro przewiduje natomiast pstraga pieczonego w folii z mlodymi ziemniakami i brokulami. a od soboty do wtorku jestem w domu rodzinnym, to bede jesc pysznosci ugotowane przez mamusie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi pysznościami ugotowanymi przez mamusię to różnie bywa ja , im jestem starsza, tym mniej mi one smakują jednak mama gotuje tradycyjnie, ciężko, tłusto np. używa smalcu do smażenia kotletów albo zagęszcza zupy i sosy mąką, czego nie znoszę (chociaż ostatnio specjalnie dla mnie, z wyraźną odrazą, smażyła na oleju ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pora najwyższa gotować spaghetti, zgłodniałam już od tych robót domowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może vanilla sky
dziś pierogi ruskie, mniamu mniam koperkowa najprostsza zupa na świecie, do zwykłej ziemniaczanej buch koperek i jest koperkowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może vanilla sky
Ewa, a Ty wolne miałaś, ze piszesz o robotach domowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj urlop sobie wzięłam i tak w domu "odpoczywam" 2 pralki wyprane, zmywarka też, zasłonka uszyta, podłogi poodkurzane itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
super miałaś dzień, też tak lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gołąbków nei robię nie za bardzo lubimy kapuchę, a poza tym to kupa roboty, nie mam na to czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do golabkow polecam kapuste wloska - jest wg. mnie smaczniejsza, bardziej miekka do zawijania itd. z w/w powodow tez malo kiedy robie golabki, ale jak juz robie, to okazuje sie, ze idzie latwiej i szybciej niz myslalam :D 1-2 razy w roku. jako nadzienie preferuje wolowine z kasza lub ryzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie podsmazam cebulki, tylko daje duzo czosnku i majeranku. golabki robie dosc male. na oddzielanie lisci kapusty mam taki sposob, ze nie gotuje jej w wodzie, tylko na dno garnka nalewam troche wody, stawiam na glabie kapuste, zamykam i ona sie tam paruje. a ja w miedzyczasie mieszam nadzienie. kasze lub ryz mam juz ugotowane, bo poprzedniego dnia specjalnie ugotowalam duzo za duzo na obiad. potem golaby ukladam na posmarowanym maslem i wylozonym liscmi kapusty naczyniu zaroodpornym i tak sie pieka, az sie upieka ;) no i potem ich jest duzo juz zrobionych, wiec na kilka dni, lub do zamrozenia. tak sobie sama tlumacze, ze to w sumie latwe i prosto, ale i tak mi sie nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój luby robi pyszne gołąbki w... szybkowarze oczywiście:) 15 minut dosłownie. są miękkie i aromatyczne. spróbujcie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo, a to już zalezy jak mama gotuje:) Moja zawsze gotowała lekko i zdrowo, bo tata miał stan przedzawałowy i genetyczne obciążenie po swoim tacie, który młodo zmarł na serce. Pierwsze słyszę o smażeniu na smalcu, zaciąganiu mąką zupy etc. Na jutro mama zaplanowała pierogi ruskie z surówką, yay:D a na niedzielę pieczonego indyka typu wiejski z placu, albo bitki wołowe do wyboru;) no i barszcz kiszony - ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ewa 33
Coś nie ładnie o swojej mamie się wypowiadasz, za bardzo uogólniasz , obrażając tym czyjeś mamy.Nie każda mama gotuje tłusto i niezdrowo.Osoba starsza nie znaczy zacofana. Moja mamusia gotowała, bardzo smacznie i bardzo zdrowo.Smalec!!! takie coś nigdy nie gościło w naszej kuchni.Ciężkie zaprawiane mąką zupy też nie!!!W naszej kuchni bazowały przede wszystkim warzywa, kasze,chudy (własny) drób - kurczaki i indyki.Pieczone ziemniaki , polewane oliwą z oliwek + sałata lodowa+szczypior+ pomidor+ ząbek czosnku, polane kwaśnym mlekiem lub oliwą z oliwek,Jadaliśmy dużo surowych warzyw i owoców,śmietanę też rzadko.Więc nie wypowiadaj się o kimś jak nie masz pojęcia jak żył czy żyje - a i to jak wypowiadasz się (szyderczo) na temat kuchni swojej mamy - dobrze o tobie nie świadczy.Kiedyś może doczekasz takich czasów ,że twoje dzieci odpłacą ci tym samym .Dobrego dnia życzę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa nie ma dzieci
i raczej już nie będzie miała. A poza tym jest znana z tego, że ona wie wszystko najlepiej i jedynie słuszne jest to, co i jak ona robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie raczej, tylko na 100% dzieci nie będę miała, to raz. Dwa, wypowiedziałam się na temat kuchni mojej mamy normalnie, ani szyderczo, ani złośliwie, tylko w jednym zdaniu napisałam, jaka była i jest. Weźcie się kobiety opanujcie z tymi swoimi osobistymi wybiegami! A co do oliwy z oliwek w kuchni naszych mam... cóż, moja mama nabierała nawyków kulinarnych w latach siedemdziesiątych, kiedy o oliwie z oliwek w Polsce nikt nie słyszał, nawet zwykły olejk nie był taki łatwy do kupienia. Rozumiem, że wasze mamy są ze 30 lat młodsze, to ok, bo jeśli mają pod sześćdziesiątkę, to nie uwierzę, że używały tejże, o indykach też można było pomarzyć. Mmówię tu o sklepach w dużym mieście, a nie własnym wiejskim gospodarstwie. To by było na tyle, tytułem wyjaśnień, chociaz nie wiem, czy to coś da, bo widzę, że niektóre widzą w moich tekstach to, co chcą widzieć, a nie to, co konkretnie napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZazAa
I chociaz gospodynie gotowały golonki,smazyły na smalcu,to tak nie chorowano jak dzisiaj na tych oliwach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×