Ewa 33 co masz dzis na obiad??????

to idź i połóż się na drodze szybkiego ruchu jak ci na życiu nie zależy ;) takie argumenty typu "i tak wszyscy umrzemy" do mnie nie przemawiają.... to karm dzieci od niemowlęctwa chipsami i innymi gównami, przecież i tak kiedyś umrą....

nie dajmy się zwariować.

kancerogenne, jeśli już od kancer - rak i dzięki za "mloda" :) duchem na pewno :) 1

a nie kancerogeny. a wracajac do tematu to bardzo glupie argumenty tu przytaczacie. ci ktorzy jedza gowna zyja krocej niz ci co jedza zdrowo, o ile ci ostatni nie ulegli niezaleznym od nich wypadkom losowym. a osoba odwolujaca sie do diety ludzi 30 lat temu, chyba zapomniala, ze krolowalo wowczas proste, naturalne pozywienie, a nie to co serwowane jest teraz. :D jak juz sie madrzycie to najpierw pomyslcie co piszecie. bohaterko tematu - tak, jestes jeszcze mloda. 40-60 lat, to nie 60-90. :) jeszcze moze ci zdrowie nie dalo w kosc, takze masz szanse cos zmienic. problem nie dotyczy zreszta tyllko zywnosci, ale i naczyn ktorych uzywacie do jej obrobki (np. wielu ludzi ma tanie przybory kuchenne z tworzywa, ktore sie topia w czasie kontaktu z wysoka temperatura, albo teflon ktory sie luszczy itp. - nie trzeba chyba dodawac, ze je zjadajac razem z posilkiem...) to samo dotyczy wielu kosmetykow, ktore aplikujecie na skore, niektorych past do zebow itd. czytajcie kochani opisy ze zrozumieniem! :) pozdrawiam

zjadacie

ok, faktycznie, są obie te formy poprawne chociaz dziwne, skoro rak to kancer, to dlaczego karcyrogen 1

bo to lacinski rdzen wyrazowy :)

no dobra, nieważne czy łaciński, czy chiński, ale rdzeń kancer to nie rdzeń karcen czyli dalej dziwne... 1

rzeczy o których jeszcze nie wiesz ewo. a skoro tak jest, to przytemperuj języczek trochę i nie szukaj błędów ortograficznych, czy językowych w momencie, kiedy ci już innych argumentów do dyskusji zabraknie. jestę żałosna kobieto....

i nie wiedziała co napisać to próbowała się uczepić pisowni, lecz i to jej nie wyszło :D Kostek sie czepia a parówki wpierdala, z głową ma coś kobieta.

je to można, a inni to debile przecież. może podejmie jakieś postanowienie noworoczne i da sobie spokój z kafe, bo nikt jej tutaj nie chce

mielone, surówka z kiszonej kapusty, ziemniaki z masełkiem, szczypiorek 1

powtarzasz się kochana. wczoraj już o tych mielonych pisałaś.....

prosto z patelni a dzisiaj już są odgrzewane :D

ludzie odgrzewane jedznie jadaja? pierwsze slysze!

ale jak nic nie napisze, to chora będzie. u mnie dzisiaj pierogi z grzybami i kaszą gryczaną plus barszczyk :)

"ludzie odgrzewane jedznie jadaja? pierwsze slysze!" jadają, ale się tym nie chwalą, nie czują takiej potrzeby, nie chorują na ekshibicjonizm

nie nie, to raczej chore by byly inne osoby, jakby nie przyszly sprawdzic i powiedziec, ze to be. oj tak, cudze to sie widzi pod lasem ....

na tym topiku kilka osob zdaje chlodne relacje z tego, co zrobilo na obiad. nie widzialam, zeby sie ktos CHWALIL. moze warto zastanowic sie nad znaczeniem slow?

oj ewa ewa... nie musisz się kryc pod pomarańczką i maniakalnie się bronić jakby te kotlety były sprawą wagi państwowej :D cos się nie odnosisz to pozostałych kwestii. wycofałaś się czy co...?

oooooo. nie dalej niż dzisiaj ktoś tu już znaczenia słów się czepiał i tak szybko zapomniał i dalej się czepia, zwraca uwagę.... nie chce mi się powtarzać ewa, za jaką osobę cię uważam.... a chora to jesteś ty, skoro dalej tu sie pchasz... mnie już dawno by się odechciało, bo najwyraźniej ludzie mają cię dośc i w ogóle ich nie obchodzi co masz na obiad... naprawdę i bzdury piszesz, że się interesują, bo wchodzą i komentują.... komentują bo po prostu jaja sobie z ciebie robią i tyle... a ty jesteś taka naiwna i się łudzisz, że tu jakąś furorę robisz.... eh, to może być ten ekshibicjonizm...

troszke cie paranoja poniosla ;) ja nie jestem ewa. ale to nic. dla ciebie moge nawet nia byc :) jedno jednak wpprawilo mnie w konsternacje: nie zauwazylam, zeby tu ktos bronil kotletow, a do tego jeszcze maniakalnie. gdzie ty to zauwazylas? uswiadom ladnie :)

tego topiku nikt nie ma dosyc. gdyby tak bylo, nikt by nie wchodzil, nie pisal i nie czytal. ze ewie sie nie odechcialo, to jedno, a ze wchodzacym i czytajacym sie nie odechcialo - to jest dopiero zagwozdka!

:D widzę, że trafiłam!!!! bo tylko ewa przenośni nie zatrybia :D a kotlet nią był właśnie. eh, szkoda zachodu. nic nie będę tłumaczyć. jak masz zaległości z podstawówki, to nie moja wina ;)

oj, strach sie bac :D ty sie dobrze czujesz? normalnie paranoiczka! widzi ewe w kimkolwiek, kto zarzuca jej/im glupote. lub brak konsekwencji .... nic tu chyba po mnie. bawcie sie same

nie spodziewałam się niczego innego. oczywiście, że nie rozumiesz :D oj i szkoda, że odchodzisz, bo smutno tu będzie bez ciebie :D

zapomniałam dodać, że sos pieczarkowy jeszcze zrobiłam :} 1

ja nigdzie nie powiedzialm ze odchodze :D a, ze dobrych rad nigdy nie za wiele, dam tobie jedna: przy minimum nawet koncentracji powinno udac ci sie zauwazyc roznice w stylu i pisowni moim i ewy. bo to jest chyba oczywiste. no i ....ton ;) jesli juz mowa o ..... ehem ..... zatrybianiu (lub nie) ;)

o, prosze, do tego jeszcze sos pieczarkowy :) a teraz czekamy na komentarze, czy to dobrze, czy zle. prosimy o jak najwiecej opinii, zeby topik sie ladnie unosil na falach forum GDO :)

już zatrybiłam. to pewnie chodzi, że napisałam nic to po mnie i bawcie się dobrze i pomachałam na do widzenia. sorki, ale gubię się w tym co piszę i na jakim topiku i bałam się sosu pieczarkowego przypalić... sorki jeszcze raz