Jest tu jakiś lekarz, albo ktoś kto się zna na sprawach medycznych?

Siemka. Chodzi o to, że boli mnie brzuch z prawej strony tak na wysokości pępka (chociaż jest jakby rozległy, tzn czasem boli trochę niżej, czasem niżej). Mam ten ból od gdzieś tak niedzieli, ale wtedy był słabszy. Nie boli cały czas, ale np kiedy chodzę :( ale też nie cały czas, tylko taki krótki napady. Jest to ból kujący, aha i może to ważne też że nie robiłam kupy chyba od niedzieli/poniedziałku (chociaż ja w sumie robię tak co dwa dni...) Boję się, że to może być zapalenie wyrostka robaczkowego, ale nie chcę mówić mamię bo ona wpadnie w panikę, a wolałabym tego uniknąć, więc może ktoś mógłby powiedzieć czego to mogłyby być objawy?

:o

co z twoją mordą nie tak, nieszczęśniku? :( jak się nie znasz to wypad stąd.

zrób sobie proste badanie: połóż się i w bolącym miejscu nacisnij ręką i bardzo szybko puść. jezeli zaboli mocniej, moze to być wyrostek. mozesz też podnieśc prawą nogę do góry zgiętą w kolanie. jezeli boli - wyrostek. a czy boli cały czas w jednym miejscu?? bo przy wyrostku na początku boli czały brzuch...

może dlatego że robiłam minetke mojej sąsiadce i ona miała tam takie czarne krosty :o

HAHAHAHAAHAAHAHAAHAH MINETKI ROBI :d:):p;)

*campini* dzięki :) mnie boli w tym jednym miejscu. Na początku myślałam, że to może być jajnik, bo miałam okres, a mnie podczas okresu czasem boli jajnik. No ale już po okresie, a ból się utrzymuje :( Zaraz zrobię ten eksperyment o którym napisałaś.

Wykonałam to co pisałaś i ból nie był większy...