puscic dziecko z dziadkami

Teście chcą zabrać mojego 4 letniego syna nad morze-oczywiście latem, na tydzień czasu!ale niewiem czy go puścić, to aż tydzień,niewiem czy nie bedzie tęsknił, jeszcze nigdy na taki czas sie nie zozstawalismy, poza tym to aż 12 godzin jazdy samochodem, oczywiscie ufam teściom, ale boje sie.Najlepiej gdyby jechal z nami-rodzicami ale niestety nie stać nas na taki wyjazd, niekiedy nie mam co włożyć do garnka,jestem tez troche zla choc nie wymagam nic że niekiedy nie mam co jeść,moi tescie sie tym nie interesują a maja dużo pieniedzy niestety nie pomagaja finansowo, radzimy sobie ;) mamy jeszcze córeczke i trzeba kupować pampersy,mleko itd,oni nigdy nic nie kupili ani jednemu ani drugiemu ale na wakacje jadą, moze kiedys i my pojedziemy,.... ale nie wtym rzecz,puscic go czy nie? aż mi sie serce kroi,bo oni poważnie mówią!!!

ty chyba tego tygodnia ie wytrzymasz nie ono xD dziecko będzie się świetnie bawić z dziadkami a ty będziesz pewna ze tęskni hahahaha

Po pierwsze teście nie mają obowiązku wam pomagać, a po drugie ja bym puściła. 4 latek jest już dużym dzieckiem. Zwłaszcza że jeśli was nie stać a dziecko skorzysta. Piszesz że 12 godzin ja mam teściową 10godzin drogi autem i od malutkiego jeździliśmy z córką i dało radę.

pewnie, że puścić!! a żeby przyzwyczaić syna, to wcześniej zostawiaj go na kilka dni u dziadków :)

oczywiscie, ze puscic..szczegolnie, ze Wy nie mozecie mu takiego wyjazdu zapewnic:) to 4-latek,duzy chłopak, poradzi sobie:)

przepraszam ze naśmieciłam,niewiem czemu tego sie tyle naotwierało. Wiec puszcze :) dziekuje :) chyba wytrzymam i on tez.

mają obowiązek wam pomagać? :o to nie ich wina że nie macie co do gara włożyć... Ciesz sie ze wam chociaz dzieciaka chcą zabrac na wakacje.

hm skoro taka bide klepiecie po co decydowałas sie na drugie swoja droga oni zaproponowali wyjazd twojemu dziecku czy chcesz go wepchnąc

no pewnie ze nie maja obowiązku ale jak ja popatrze ze strony jak ja bede miala dorosle dzieci- nie mogłabym patrzeć z eja mam a moje dziecko nie ma, napewno bym pomogła. Zreszta ja mam widocznie dobre serce, tak jak moja mama- miała robić remont łazienki a zrobiła nam małe wesele :) a CO DO DRUGIEGO DZIECKA TO NIKT NIE POWIEDZIAL ZE CHCIALAM MIEĆ,ale urodzilam, teraz mam podwiązane jajniki i napewno nie bedzie wiecej dzieci.

takie masz dobre serce ze od matki musiałaś ciągnąć kase na wesele? :o co za bezczelna baba z ciebie :o

i zamiast zrobic remont to musiala zrobic nieodpowiedzialnej coreczce wesele bo coreczka najpierw robi a pozniej mysli

ale z ciebie hipokrytka!!!i nie pisze tego złosliwie A co do dzieciaka to puisc go z dziadkami, to nie niemowle 7 miesieczne, on ma juz 4 lata, bedzie sie super bawil, chyba ze wychowalas go na takiego mamicyyca i bekse gdzie nigdzie od twojej spudnicy sie nie oderwie to wspolczuje twojej głupoty i nieudolnosci syna

A jeżeli wy bedzieci mieli biedne dziecko nie pomozecie?????????????????? Nie wierze ze takie z was matki!!!!Jak można patrzeć z boku na takie coś!Postawcie sie w takiej sytuacji jak dorosną wasze dzieci, nie wierze ze nie pomogłybyście wlasnemu dziecku jak wy macie a ono nie,przynajmniej zanim powstanie na wlasne nogi! To wlasnie wy jestescie hipokrytkami, bez serca, patrzycie tylko wlasnej dupy!klapki na oczach,najlepiej nic nie widzieć,maoja mam pomogla-jest dobrym czlowiekiem, zaszlam w ciaze i wyszlam za mąż,jestem szczesliwa matka i żona, tylko brakuje pieniedzy, nie kurwie sie,zajmuje sie dziecmi i domem,gotuje i sprzatam,nie jestem zlym czlowiekeim i jeszcze pomoglabym drugiemu. Im wiecej masz tym bardziej sie chamisz!!!

oczywiscie ze pomoge moim dzieciom jesli tylko będę mogła, ale jeśli moje dzieci beda nierobami a będa ode mnie rzadac pomocy to nie pomoge

Sorry autorko ale właśnie widać jak ty patrzysz własnej dupy :o twoja matka kasy nie miala a i tak łapczywie wzięłaś od niej kase na wesele :o Jesteś nieodpowiedzialna bo zaszłaś w ciąze nie mając warunków i jeszcze wesele musiałaś mieć i to nie za swoje! Teraz jeszcze na teściów narzekasz ze wam kasy nie dają a jakim niby prawem mają was utrzymywac? Trzeba było myśleć i najpierw się czegoś dorobić a nie narobić dzieci i narzekać że się nie ma co do gara włożyć :o My z mężem na wesele zbieraliśmy sami, rodzice chceli nam dołożyć ale że sami nie mieli dobrej sytuacji finansowej to nie wzięliśmy od nich ani grosza, woleliśmy poczekać rok i sami zapłacić za wesele bo to nasze wesele i nie chcieliśmy ich obciążać jeszcze kosztami :o Skoro nie bylo was stać na wesele to po co ci ono było? mogłaś wziąć sam ślub ale nie, trzeba zaszpanować weseliskiem :o

a jak zdobyłas zgode na podwiazanie jajnikow??chyba,ze zrobiłas to nielegalnie??

Autorko, a ty jak pomożesz swoim dzieciom w przyszłości? Nie masz pieniędzy, nie pracujesz, nic nie odkładasz, a jak Twoje dzieci dorosną, będziesz miała wnuki to z czego im pomożesz? Pomyśl, że role się odwrócą i Ty będziesz to złą, która nie pomaga...