Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a po co a na co

Dlaczego ludzie spotykaja sie na sam seks??

Polecane posty

Gość to ja wam powiemee
Ja się z kobietami spotykam na sam seks bo mi żadna na stałe niepotrzebna :) nie miałbym dla niej czasu i predzej czy pozniej by mi sie znudzila , pozatym nie lubie zobowiązan i byc za kogos odpowiedzialny :) dziekuje , do widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meyve , widac kobiety z forum maja przykre doswiadzenia co zwiazkow :) konczyly sie pewnie siedzeniem w kapciorach przed tv i wstydem w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kicha :D
przyjdzie kryzys wieku sredniego i mąz przestanie patrzec na was jak na atrakcyjna kobiete :D ale na kaszalota z obwislymi czesciami ciala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potępiam tych którzy pukają się dla sportu, ich wolna wola. Mi jako kobiecie się to jednak nie opłaca :) Wolę w wolnym czasie porobić coś owocnego, żeby reprezentować sobą jakiś poziom kiedy już poznam odpowiedniego faceta (chyba już poznałam). (Na kafe siedzę gdy się uczę, bo nauka szybko mnie nudzi - muszę mieć odskocznię co kilka slajdów.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara wyga kafeteryjna
Ja mam wręcz odwrotnie, nie otworzę przed kimś kogo nie znam w łóżku, bo tak naprawdę jak można takiej osobie zaufać? (pomijając choroby, które nie są rzadkie, np. chlamydia zbiera teraz żniwa u tych "wyzwolonych"). I wielu ludzi lubiących naprawdę ostry seks, sami zgodnie twierdzą, że z kimś kogo nie znają i komu nie ufają nie byłoby to możliwe. Nijak się więc mają do tego teorie o większym wyzwoleniu. Zresztą, co to za związek w którym się człowiek wstydzi? Raczej kiepski. Inną kwestią jest kwestia rutyny, lubimy to co znamy, podziwiamy to, co widzi mi codziennie, a traktowanie drugiego człowieka jak zabawki świadczy tylko o niedojrzałości. Ale żaden grzech to nie jest. Odpowiedzialność to cecha ludzi twardych, nie bojących się wyzwań, ale bycie tchórzem to nic złego. Jednak trzeba mieć na pewno po spryskaniu twarzy spermą i wyrżnięciu we wszystkie dziury duże poczucie własnej godności, by spojrzeć po tym temu obcemu komuś w twarz, uśmiechnąć się, założyć majtki i wyjść jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara wyga kafeteryjna , przeciez wiekszosc z tych co tak namietnie opisuja swoje seksualne uklady, tak naprawde nigdy w nich nie byla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara wyga kafeteryjna
Na mnie może patrzeć jak chce, jego sprawa. Jeżeli będę kaszalotem z obwisłym biustem, to takie będą fakty. Ale czy z tego powodu mam się wtedy iść zabić? Seks to nie jest główna rozrywka w życiu, nawet u zwierząt :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak trzeba mieć na pewno po spryskaniu twarzy spermą i wyrżnięciu we wszystkie dziury duże poczucie własnej godności, by spojrzeć po tym temu obcemu komuś w twarz, uśmiechnąć się, założyć majtki i wyjść jakby nigdy nic. " a mnie co innego zastanawia, jak po takim czyms mozna sie za tydzien znowu spotkac jak z najzwyczajnym kolega ? i tak ponad rok ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara wyga kafeteryjna
Ale widocznie chcieliby być skoro ich to tak bulwersuje. Cóż, mnie to zwisa o ile nie będą roznosić chorób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygodna samotna
ja tez mam przyjaciela tylko na sex (no może bardziej z mojej strony) mi taki uklad odpowiada, mam 42 lata,nie jestem jeszcze stara ale nie jestem tez mloda by zakladac gniazdko, jestem po przejsciach, nauczyłam sie byc sama, mam taka prace że w tygodniu nie mam ani sil ani ochoty na faceta , więc taki uklad mi odpowiada,jeden stały partner,wie czego oczekuję,wie że nie będzie ze mna mieszkal bo ja tego nie chce.jest duzo mlodszy więc....fajna sprawa tyle że z czasem mlodemu zaczyna przewracac w głowie i chciałby się wbic w moje gniazko,nic z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego po 40stce, a co innego mając 18-25-32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zes sie nie myl
ludzie po co wy zmyslacie te bzudry?? owszem takie uklady sa na swiecie, ale wy w jednym temacie piszecie o dzieciach, w srugim o slubie, w trzecim ze bzykacie sie bez zobowiazan, w czwartym ze macie kochanka i tylko tak nicki zmieniacie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sporo po
trzydzydziestce i w ukladzie "sam seks" jestem cztery lata. I już. Sam seks, bo nie oczekujemy niczego od siebie ponad to, ja wiem ze on miewa czasem inne kobiety, niech ma. I tak do mnie wroci, i wyrznie mnie w te wszystkie dziury a potem pojdziemy na piwo, pogadamy, posmiejemy sie; bo oprocz tego ze uwielbiamy siebie rznac nawzajem to jeszcze lubimy ze soba przebywac. Zero wstydu, zahamowan...a mam i celulit troche, i okragla pupe, duze piersi i jestem niewysoka. A, i falde obrzydliwa na brzuchu;-) No i co z tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jesli to w ogole jest prawa to jestes jakas skrzywiona psychicznie, nikt normalny nie sypia z kims takim 4 lata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sporo po
a co to jest w ogole NORMALNOSC?? Uwazasz, ze masz na nia monopol? piszac o faldzie na brzuchu chcialam, tym mniej inteligentnym, dac do zrozumienia, ze jestem normalna kobieta jakich wiele a nie cud pieknoscia modelka. I co, trzeba byc desperatem zeby z normalna kobieta sypiać?? To z kim w takim razie sypiaja nie-desperaci, he?? Skad biora te wszystkie megazgrabne pieknosci?? :-) panowie, czekam na opinie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sporo po
tak! :-) i bardzo mi to odpowiada. Lubimy sie bardzo, mozemy na siebie liczyc ale nie narzucamy sie sobie, szanujemy swoje odrebne zycia. Byc z nim na stale nie chcialabym jednak i tego nie potrzebuje. Bliskosc na codzien zabija namietnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze nie bylo nigdy prawdziwego uczucia tylko przelotna poczatkowa namietnosc przez fascynacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co a na co
no ale chce ci sie tej namietnosci z kims na kim ci nie zalezy ?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sporo po
to Twoje zdanie:-) ale pomieszkaj z kims cztery, osiem, dwanascie lat, to pogadamy:-) jesli uda ci sie utrzymac zar namietnosci, byc spelniona w domu, pracy i seksie - a, i jeszcze miec spelnionego w tym wszystkim partnera, to wtedy pogadamy, i wtedy gleboko pochyle przed toba czola:-) jak widze niektore pary to stwierdzam, ze z facetem, z ktorym niby tylko sypiam i nic wiecej laczy mnie wieksza bliskosc niz z tymi co dziela oprocz loża takze obowiazki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wole miec kogos na co dzien niz siedziec sama w czterech scianach z seskem raz na tydzien od biedy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sporo po
a czy ja gdzies napisalam ze mi na nim nie zalezy?? zalezy, ale nie obsesyjnie, nie chce miec z nim dzieci, dzielić lazienki, gotowac mu obiadkow, prac skarpetek. I nie daj boze, byc mu calym swiatem, brrr. Szanuje jego wolnosc a on moja, i pewnie dlatego jest nam tak dobrze podczas spotkan, tych namietnych i tych pogaduchowych takze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×