urlop wychowawczy a zwolnienie

pracuje w firmie gdzie planowane sa zwolnienia (cztery na moim dziale). mam pytanie, czy gdyby mi wreczali zwolnienie moge go nie przyjac a w zamian szybciutko zalatwic sobie urlop wychowawczy na dwuletnie dziecko? licze na szczere odp

prosze o pomoc moze ktos mial podobna sytuacje

chyba musisz złozyc podanie na 2 tyg przed ale nie wiem możesz ty iść na zwolnienie i dostaniesz wynagrodznie mniejsze ale bedzie

no ale ci ci to da? wychowawczy jest bezpłatny a jak się skończy to i tak cię zwolnią jeżeli planują to zrobić

na wychowawczy trzeba chyba zgody pracodawcy, na twoim miejscu raczej zwolnienie

wychowawczy jest platny w momencie kiedy nalezy mi sie zasilek rodzinny a w moim przypadku tak jest. mam umowe do konca roku i przynajmiej bym wydluzyla sobie staz pracy, a w przypadku gdy zostane zwolniona nie nalezy mi sie zaden zasilek dla bezrobotnych, wiec dobre i te 4stowki wychowawczego stad moje pytanie

kurde tak myslalam musze sie troche popytac moze sa jakies przecieki kogo chca zwolnic

a czy jak juz przejde na wychowawczy to moga mnie zwolnic czy ochraniaja mnie jakies prawa?

podejrzewam ze jak przejde na wychowawcze to tylko do konca roku bo dotad mam umowe, dalej juz mi pewnie nie przedluza

nie cierpie takich oszustek. to jest po prostu nie w porządku co tu wypisujesz. Do roboty lepiej się weź to cię nie zwolnią.

hmm ciekawe czy taki funkcjonuje przy moim up ale gdybym chciala powrocic po wychowawczym to wtedy juz moga mnie zwolnic, to wiem napewo no i jestem w kropce

jasne tylko ze na moim dziale jest 10 osob wiec cztery ktore maja zwolnic to prawie polowa poza tym panstwo nie ma skrupolow w braniu od nas pieniedzy wiec dlaczego ja mam tego nie robic? tym bardziej ze mi sie nalezy

kp w dupę ci się należy za takie gadanie. Ty przede wszystkim jesteś nieuczciwa wobec pracodawcy. Takich rzeczy sie nie robi. Jestem pracodawcą.

jesli jestes pracodawca to powinnas wiedziec co robic zeby wyjsc na swoje obcinac pensje, nie placic za nadgodziny etc nie wszyscy tak robia ale moj pracodawca napewno poza tym kazdy broni swojego stolka ;-P

Jeśli ty jedziesz na oszustwie to nie znaczy, że ja też muszę "wyjść na swoje" kosztem pracowników. Oszust zatrudnia oszustów jak widać po twojej postawie.

jesli to wszystko co masz do powiedzenia to spadaj z tego postu