Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewwea40

Córka nas straszy że jeśli się rozwiedziemy, ona ucieknie z domu.

Polecane posty

Gość Ewwea40

Jesteśmy małżeństwem 20 lat. Mamy jedyną 18-letnią córkę, która mieszka z nami. Od kilku lat nie potrafimy się z mężem dogadac, ciągle są kłótnie, mamy inne zdanie na wiele tematów, nie godzimy się, praktycznie nic już nas nie łączy. Mimo, ze mieszkamy w jednym domu to w innych pokojach. Uznałam, że najlepszym wyjsciem z tej sytuacji jest rozwód, mąż nie chce się na to zgodzic, próbuje ratowac sytuacje, ale ja wiem że to nie ma sensu. To trwa już kilka lat i nie wierze, że wszystko z dnia na dzien się naprawi. Powiedziałam o tym córce, a ona wpadła w płacz, powiedziała, że nie wyobraża sobie tego i że mamy się jakoś dogadac, że nie chce tego. Najgorsze jest to, że straszy nas, że jesli dojdzie do rozwodu to ona wyprowadzi się lub ucieknie z domu i już nigdy jej tu nie zobaczymy. Zawsze była spokojną i rozważną nastolatką, ale teraz zaczynam się o nią bac. Nie wiem co robic w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezendbezendu
Corka za chwile pojdzie na studia, potem zalozy swoja rodzine. Dlaczego masz marnowac swoje zycie z powodu doroslej corki?! Ty tez masz prawo byc szczesliwa, a skoro w twoim malzenstwie juz nic nie da sie narawic to ja nie widze sensu, tym bardziej, ze corka nie jest malym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malyyyy
marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam jak Nightwish zwolniło Tarję Turunen. To był straszny dramat. Zupełnie jak rozwód rodziców, dla tysięcy fanów. Myślałem że mi serce pęknie. Były momenty gdy chciałem umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh straszne to
ze w ludziach milosc potrafi byc uczuciem tak ulotnym, ja nie wypbrazam sobie zycia bez meza, on jest calym moim zyciem...jest czasem tak glupi ze az mi rece opadaja, takie pierdoly mowi, ze az nie chce sie sluchac,kiedy sie uprze to tylko wziac na kolano i pasem przylozyc, ale coz ja bym robila bez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa'
nie wiem co ci doradzic ...naprawde nie da sie tego skleic bo maz raczej chce a ty niebardzo moze warto powalczyc no chyba ze juz masz kogos na boku ...szkoda zycia zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×