Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona 33

APELACJA!!1 kto mial? jak to wyglada??? POMOCY!

Polecane posty

Gość ona 33

Sad orzekl rozwod z obu win.Moj maz nic na mnie nie mial, ja mialam mnostwo dowodow na zdrade, na oszustwa.Pomimo tego sad orzekl rozwod z win obojga, przypisano mi wine ktora jest niezgodna z prawda.Jestem w stanie to udowodnic.Zlozylam apelacje, wyznaczono termion.Jednak nie dostalam wezwania i adwokat powiedzial, ze nie musze byc na apelacji bo i tak o nic mnie nie beda pytac, nie moge zadnych dowodow na moja niewinnosc pokazac.Jestem zalamana. Czy ktos mial apelacje? jak to wyglada? czy rzeczywiscie nic nie moge powiedziec w swojej obronie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33
pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLOS2249
wez adwokata to on odgrywa cala robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem do rzeczy
ja bym tam sie zainteresował kiedy apelacja i na nie był.Prawnikom wszystkiego lepiej nie zostawiać.Jeśli tylko sąd na podstawie odwołania-pisma decyduje, to nie ma konieczności bycia.Jeśli jednak są istotne dowody w sprawie to trzeba je dołączyć do pisma i przedstawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33
mam adwokata, iedzil mi ze sad nie pozwolli mi zadnych dowodow przedstawic ani sie wypowiadac...nierozumiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apelacja
bada prawidłowość postepowania, czyli np moze zostać przekazana sprawa do ponownego rozpoznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbjuh
a czemu nie dalas dowodow wczesniej. apelacja to tylko zapoznanie sie z dokumentacja w calosci ponownie przez sad wyzeszj instancji i albo go podtrzyma albo sie rpzychyli do apelacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33
moja wina uznanan przez sad to: ze w trakcie malzennstwa nie chcialam jezdzic z mezem i corka na wakacje , do zoo, i rozne uroczystosci rodzinne. Mam mnostwo dowodow na to, ze bylo inaczej.Problem w tym, ze na rozprawach o tym nie bylo mowy, zarzucano mi inne czyny, ktore sad uznal za wymyslone przez meza.Dlatego wlasnie nie moglam sie do tego zarzutu o wyjazdach ustosunkowac, bo wogole nie blo mowy o tym,Nie wiem skad sedzina to wziela,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań jęczeć
poszłaś do sądu, mogłaś się liczyć z takim obrotem spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33
to nie ja wnosilam pozew do sadu. ...ja soe tylko bronilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań jęczeć
zdradzał cię i wniósł pozew o twoją winę, - tak bez powodu? zdradzałaś go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×