jak ją "zdobyć" :(

Witam, mam problem a mianowicie, jak mogę "zdobyć" dziewczynę, która wydaje się nie być mną zainteresowana? Jest to siostra znajomego, od którego dowiedziałem się, że po moich smsach, zapytała go, czy to ja, i że może się ze mną zakolegować, jednak nie mam liczyć na więcej. Nie wiem jaka była cała rozmowa, bo troche dziwnie to zabrzmiało, bo niby jedna rozmowa i już bratu powiedziała, że na wiecej nie mam liczyc... To od jej brata usłyszałem od którego udało mi się wyciągnąć o czym rozmawiali. Nie widuje się z nią prawie w ogóle, albo jej nie ma w domu, albo siedzi zamknięta. Często jestem u niej w domu, jednak u jej brata. Jest bardzo sympatryczna, chętnie bym ją poznał bliżej :( Jakiś czas temu pisaliśmy trochę, zaproponowałem jakieś wyjście razem, odpisała, że jak "znajdzie czas, to może:>", jednak po jakimś czasie już nie odpisała na "co tam" itp., nie wiem co myśleć. Bardzo bym chciał ją poznać itp., jednak nie widzę w tej sytuacji pozytywów... Jestem od niej ponad rok starszy

help :( co byście zrobiły na moim miejscu?

Najlepiej nic nie rób. Jeśli nie jest zainteresowana, to jeszcze bardziej zniechęcisz ją do siebie. A najlepiej znajdź sobie inny obiekt westchnień.

ostatnio natknęłam się na "to": http://zaczeplaske.pl/blog/ przyznam że niezłe :) rozwalił mnie tekst, mniej więcej taki: jeśli kogoś skrzywdzisz, będziesz go mniej lubił !!!!: jeśli sprawisz by ktoś wyświadczył ci przysługę ten ktoś będzie cię bardziej lubił kurde, nie ma to jak manipulacje psychiczne, kurde, tak sobie przeanalizowałam kilka sytuacji z przeszłości - no prawda jak nic :) nie zdawałam sobie sprawy z tego mechanizmu. No, i inne ciekawe rzeczy też tam są, muszę przyznać że głównie całkiem dobre rady na "rozkręcenie znajomości" :D