Boże co ja zrobiłam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

poznalam super faceta! przed spotkaniem rozmowy tel. jestem porządną kobietą,dawno nie mialam seksu!spotkalismy się, bylo cudownie,ciągnelo nas do siebie... spedzilismy duzo czasu i doszło do zblizenia:( teraz sie czuje jak kretynka,mam wyrzuty sumienia przez to ze za szybko się stało,choc on mowił ze niepotrzebnie siebie obwiniam! nigdy tak nie zrobilam... ehh nie umiem dojść do siebie...a zalezalo mi na nim..:(

pozamiatane

świat sie nie zawalil jak ma byc dobrze to bedzie a jak ma byc kicha to zaoszczedzilas kilka miechów zanim gosc i tak okazalby sie do niczego jak ci bylo dobrze to sie ciesz, że milo spedzilas noc :)

Płacisz za swoje błędy.

pocieszcie:(

Zostawilam go... nie moglambym mu spojzec w oczy po tym wszystkim. Czuje sie jak dziwka, jak bezuzyteczna prezerwatywa. Nie odbieram i nie odpisuje na jego smsy.

:(

Rżnij się ile wlezie a ci pewnie dużo wlezie:P

o0d razu dupy :o p pomyslal ze jestes latwa wiec cie olal

Rżnij się ile wlezie a ci pewnie dużo wlezie:P

skoro już się stało, to niepotrzebnie mu pokazujesz, że masz poczucie winy i że zachwiało się Twoje poczucie wartości. Juz się nie odstanie, a facetowi, zwłaszcza na początku, nie pokazuje się takich rzeczy. Myśl pozytywnie - jestes dorosła, miałas ochote na seks, zrobiłaś to, było fajnie ... :) I już :)

bez przesady , przecież to był spontaniczny seks zapewne , nie każdy związek zaczynający się od seksu jest z góry skazany na niepowodzenie , żyjemy w takich czasach , że nie zrobiłaś nić strasznego . Natura wygrała ;)

PODSZYWOM Z CYKLU ZE NIE ODPISUJE NA JEGO SMSY -serdecznie dziękuję. Wiem ze sie stalo-mam 26 lat! Nie jestem dziwką zadną! porzadna kobieta ktora dawno nie miala seksu i tyle. Zachwialo mną to trochę owszem i troche łez poleciało bo nie nadaje się do takich ekscesow a zalezalo mi na nim..ale był taki czuły wobec mnie,wiec nie chciałam aby ta chwila sie kończyła. bylam szczesliwa .. seks...byl taki sobie. Ale to wynik tego ze malo sie znamy i mego wariactwa.

"seks...byl taki sobie" powodów tego może być oczywiście wiele, ale nie bez znacznia jest tez pewnie to, że nienajlepiej czujesz sie w takich sytuacjach i na pewno w jakis sposób to determinowało sytuację. Zasada jest jedna - jesli się decyduję, to ide na całość, a jesli nie potrafię zapomnieć o "konwenansach" i ze sobą walczę, to nie ma co w to wchodzic, bo na pewno seks nie będzie rewelacyjny ;) to tak na marginesie :)

ja wiedziałam ze się do tego nie nadaje,ale czułość zwyciężyła..postanowiłam nikogo nie mieć bo byłam nieszczesliwie zakochana,zraniona.. nie byłam gotowa na związek,ale widać,że serce jedno a ciało drugie..Staram się nie myśleć , i albo sobie wmawiam albo onjuż ma do mnie dynstans..wczesniej pisał słodkimi słowami typu- kotku,skarbie itd.. a dzis po imieniu... no i wsxzystko jasne.... co za debilka ze mnie:(

nawet jeśli ma do Ciebie większy dystans, to na pewno nie dlatego, że uprawialiście seks (chodzi o sam fakt), ale dlatego, że pokazałaś mu, że sama o sobie nienajlepiej teraz myślisz lub dlatego, że mogło mu być z Toba nienajlepiej

a wlasnie ze dlatego :D a tej idiotki klaudki nie sluchaj bo ona juz nie raz ani nie dwa pokazala na forum swoja glupote :D

wielkie mi co...jak macie być razem to i tak będziecie , nie sądzisz?! mam znajomą ktora po 2 tygodniach znajomosci poszla z facetem do lozka no a w czerwcu biorą ślub,więc nie jest źle...;)

W ogole co to za stereotypowe myslenie , ze kobieta ma "do slubu czekac" bo w przeciwnym razie mezczyzna uzna ją za "łatwa"...jesli dwoje ludzi sie pozada , jest chemia to dlaczego maja czekac z seksem?!a niech sie byzkaja ile wlezie,najwyzej sie rozstaną

ty gowniaro sie lepiej nie wypowiadaj na tematy o ktorych nie masz pojecia:O

Dziewczyno! Kochana, nic n ie zrobiłaś! Dlaczego masz mieć wyrzuty sumienia. A on? Czemu on nie ma takich wyrzutów? Jest równouprawnienie? Więc wszystko jest normalnie. Ja to bardzo rozumiem. Potrzebowałaś czułości i co w tym złego? Jeżeli on traktuje Cię teraz chłodno, to Ty go też tak potraktuj. Nie on jeden na tym świecie. To, że doszło do zbliżenia między Wami wcale nie deprecjonuje Twojej wartości. Z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś fajną uczciwą i też porządną dziewczyną. Szanuj siebie, przemyśl to o czym Ci napisałam i przekaż to w odpowiedni sposób również jemu. Pozdrawiam Cię cieplutko.

dzięki za pocieszenie! wyczuwam dystans ale nic już nie zrobię. Spieprzyłam wszystko...

wwwwwwwwwwwwwwwwww sie odezwala stara rumpa ktora pewnie marzy o tym aby jakis facet przebił jej jeża

kiedy zrozumiecie ,ze zwiazku nie zaczyna sie od dupy strony ? :O

Dziewczyno! Kochana, nic n ie zrobiłaś! Dlaczego masz mieć wyrzuty sumienia. A on? Czemu on nie ma takich wyrzutów? Jest równouprawnienie? Więc wszystko jest normalnie. Ja to bardzo rozumiem. Potrzebowałaś czułości i co w tym złego? Jeżeli on traktuje Cię teraz chłodno, to Ty go też tak potraktuj. Nie on jeden na tym świecie. To, że doszło do zbliżenia między Wami wcale nie deprecjonuje Twojej wartości. Z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś fajną uczciwą i też porządną dziewczyną. Szanuj siebie, przemyśl to o czym Ci napisałam i przekaż to w odpowiedni sposób również jemu. Pozdrawiam Cię cieplutko.

ja mam takie samo wrażenie jak Aronia - jesteś fajna dziewczyną, szkoda tylko, że masz takie niskie poczucie własnej wartości. Tym jak sama siebie postrzegasz i oceniasz, warunkujesz to, jak inni będą Cię traktowali

"kiedy zrozumiecie ,ze zwiazku nie zaczyna sie od d**y strony ?" może i tak, ale jak się już zacznie, to trzeba umiec z tego wybrnąc z twarzą :) W tym cały problem :)

zreszta chyba cie nie zgwalcil wiec on tez mial ochote i do tego dazyl jezeli teraz jego ton w smsach sie zmienil , olej goscia jakby byl ok to by sie tak nie zachowywal wcale sie tym nie przejmuj nie zrobilas nic zlego, kobiety tez maja potrzeby , a do tego sa bardziej uczuciowe wiec latwiej ulegaja pokusie gdyby byl taki och i ach to przeciez mogl tak pokierowac tym co sie dzialo, że do niczego by nie doszlo swoja droga on tez musi byc niezle ladaco jak od razu seks mu pasuje

klaudka 27- masz rację. Jestem porządną dziewczyną i nie wiem co mi strzeliło do glowy.Jeszcze dobrze się nie znamy a ja wszystko zniszczyłam. mam porządną rodzinę,zawsze wpajane zasady moralne a tu taka katastrofa..:( juz trudno nie ma co plakać nad rozlanym mlekiem..wprawdzie przytulal mnie i cały czas powtarzał ze za bardzo myśle o tym i przeżywam. Kiedy ja nie umiem inaczej- teraz się zastanawiam jaką psychikę muszą mieć prostytutki lub kobiety ktore potrafią sie z kims przespac i na drugi dzien zapomnieć.

"wiec on tez mial ochote i do tego dazyl" a ktory facet nie ma ochoty ? :O