Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna z rozterkami

Spodobalam sie fajnemu facetowi, ale nie wiem czy powinnam sie z nim spotkac

Polecane posty

Gość dziewczyna z rozterkami

Bylam dzis w banku, bo musialam zalatwic pare spraw i obslugiwal mnie bardzo fajny mezczyzna. Widac bylo, ze wpadlam mu w oko:) Na koniec zapytal czy moglby do mnie zadzwonic niekoniecznie w sprawie sluzbowej:P i sie umowic. Nie wiem co mi odbilo, ale powiedzialam, ze tak. I tu jest problem, bo chyba nie powinnam sie z nim spotkac, gdyz mam narzeczonego:O Nie wiem co mu teraz powiedziec jak zadzwoni. Glupio mi strasznie chociaz nie powiem chetnie bym sie z nim umowila:P Co zrobic? Powiedziec mu prawde jak zadzwoni, nie odbierac czy moze jednak sie spotkac na niezobowiazujaca kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
no wezcie cos doradzcie, bo nie wiem co zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obenkenobi
jestem wszawa ździra i cuchnę kupą borata:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
co ma do tego czy jestem szczupla:D ale jestem, bo zaraz ktos mnie pewnie nazwie grubasem:D problem nie lezy w tym by mieszac w glowie, a ze ja jestem zareczona. I nie wiem czy powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
no dobra, ktos jeszcze uwaza, ze powinnam sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wg mnie jak zadzwoni powiedz mu ze masz narzeczonego... bo glupio bedzie jak mu na spotkaniu dopeiro powiesz.... koles zaproponowal randke, dalas numer, wiec on domniema ze jestes wolna... niech chlopak wie w co sie pakuje A juz inna kwestią jest ze chyba Twoj narzeczony nie bedzie zachwycony ze idziesz na spotkanie z innym ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
no to w gore:) cos chyba malo osob dzis jest zainteresowanych tymi bardziej normalnymi tematami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem ladnie wygladaj
a ja uwazam ze nie powinnas...ktos was zauwazy ze znajomych doniesie narzeczonemu i bedziesz zalowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
oliwia dzieki, ale ja numeru mu nie dalam:P ale jako pracownik banku ma dostep do moich danych wiec numer moze spokojnie wziac. No wlasnie glupio troche by bylo, a narzeczonemu chyna jednak bym nie powiedziala. No, ale z drugiej strony nie powiem kusi mnie troche to spotkanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
to, ze ktos by doniosl narzeczonemu to akurat niemozliwe i tego nawet nie biore pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja w takich sytuacjach robie tak: 1) jak widac ze burak to mowie NIE i juz, czasem obracam w zart a koles sie peszy i juz mam z głowy..... 2)jak jakis widac ze fajny gosc to mowie, ze mi bardzo milo, ale ze moj narzeczony nie bylby zachwycony. Jak facet na poziomie to sobie da spokój, a jak zacznie nalegac itp i nic sobie z tego nie robi ze mam narzeczonego to wróć do punktu 1. (=burak) z doswiadczenia powiem ze nie warto sie pakowac w glupie spotkania.... i mieszac sobie i komus w glowie... bo wychodzą z tego tylko niefajne sytuacje, a jesli koles sie pakuje na trzeciego do zwiazku to tez nie za dobrze o nim swiadczy... zeby to zrozumiec musialam wiele łez wylac.... wiec porzestrzegam.... no chyba ze nie jestes szczesliwa z narzeczonym.... ale wtedy to sie wszytsko zamienia w status:"skomplikowane" i to juz temat na inny topik ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
jestem szczesliwa z narzeczonym, ale nie iem dlaczego cos mnie ciagnie do tego spotkania:O Chcialabym bo w koncu nie musi byc z tego romans czy milosc. Myslalam ze moze po prostu zwykla znajomosc. I nie, nie mam na mysli seksu jak tu zaraz ktos moze mi zarzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a kusi Cie nieznane... po prostu tesknisz za motylkami w brzuchu i klimatem pierwszych randek.. chyba wiele osob tak ma.... ale czy warto pakowac sie w problemy zeby poczuc sie tak przez chwile? uwierz mi, pozniejsze łzy nie są tego warte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiem ze nie masz na mysli seksu ani nic.. "i nie musi byc z tego romans, tylko zwykla znajomosc"... ale takich rzeczy sie nie planuje.... tylko w pewnym momencie uswiadamiasz sobie ze z zadnego z nich nie potrafisz zrezygnowac... i wtedy zaczyna sie dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem ladnie wygladaj
mnie caly czas kusi do kumpla mojego narzeczonego...wiem ze tez jemu sie podobam...kiedys mnie pocalowal pod wplywem alkoholu...mysle o nim co jaksi czas i widze w jaki sposob on sie na mnie patrzy...ale jednak rozsadek w tym momencie jest wazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a jesli sie jemu podobasz to nie bedzie z tego "zwyklej znajomosci" nie ludź się.... naiwnie jest tak sądzic... przeszlam przez to, wiem co mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
no i bede musiala obejsc sie smakiem:D Pierwszy raz chyba zaluje ze mam kogos:D teraz tylko glupio mi powiedziec temu facetowi prawde:O moze lepiej nie odbierac od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj mała jak zadzwoni odbierz , ładnie przepros i powiedz ze zgodzilas sie pod wplywem impulsu , ze jest ci przykro ale masz narzeczonego i nie chcesz tego zmieniać...tyle...oj baby baby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
tez myslalam: to tylko kolega zajebisy kumpel prawdziwy przyjaciel przyjaciel do tanca i rozanca a potem zorientowalam sie ze tak sie przywiazalam ze ciezko jest to zerwac... i chemia sie pojawila mimo ze wiedzialam od poczatku ze z takim facetem nie chce byc, ze taki typ faceta to nie dla mnie.... potem ciezko jest zerwac taka znajomosc albo przywrocic ją do stanu "normlanej znajomosci" kusi to co nieznane i jeszcze bardziej to co zakazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zrob tak jak napisala malutka w szpileczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
no zrobie tak:O chociaz nie powiem, ze jakis malutki procent mnie sie waha:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jakbys zmienila zdanie to chociaz napisz jak bylo;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka oo
ja osobiscie bym sie spotkała na kawe...nic w tym złego...poza tym nie ma jak uczucie że komus sie podobasz ( oprócz narzeczonego) poprawisz sobie samopoczucie, troche inaczej spedzisz czas, a może tylko sie utwierdzisz w przekonaniu ze Twój facet jest jednak naj naj naj. przeciez odrazu nie lecisz znim do wyra, nie/ pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
gorzej jak spotkanie bedzie super mile a koles mega zajebisty... wtedy bedzie sie zastanawiac jak to by bylo z nim, ze moze jednak narzeczony to nie ten jedyny.. no a potem sie zacznie, czestsze spotkania,w miedzyczasie pare sprzeczek z narzeczonym i juz nowy kolega bedzie tym super extra cudnym i wymarzonym... nie musi oczywiscie tak byc, ale skoro i autorce sie ten chlopak spodobal to jest to bardzo prawdopodobne... bo jkaby byl obojetny to by odmowila skorzystania przez niego z jej numeru Jest jeszcze jedna opcja: kolo jest podrywaczem i kazdej ladniejszej zadaje pytanie czy moze wziac jej numer, i potem jak ma natchnienie to wydzwania zeby wyjsc sie zabawic nigdy nie wiesz, ilu dziewczynom ktore byly w banku to zaproponowal... a ile sie zgodzilo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z doświadczenia wiem.....
Stanowczo odradzam spotkani jeśli Ci zależy na narzeczonym. Na początku tylko tak się mówi że to tylko niezobwiązujce spotkanie. Po każdym następnym spotkaniu będziesz coraz bardziej brnęła w tą znajomość. Z narzeczonego nie będziesz chciała zrezygnować a na nwej znajomości zacznie Ci zależeć. I nie wierz że istnieje coś takiego jak przyjaźń między facetem i dziewczyną i tak po pewnym czasie wylądujecie w łóżku. Posłuchaj się osoby kóra miała właśnie takie doświadczenia w życiu, z tą różnicą że ja byłam już mężatką. Później trudno jest wyjść na prostą , po co sobie komplkować życie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
ale on nie jest nawet przystojny:D zwykly facet, powiedzialabym nawet, ze wedlug wielu brzydki:P Nie spodobal mi sie na pewno, dlatego wlasnie nie wiem czemu powiedzialam ze moze zadzwonic. Moze dlatego, ze mial taki fajny glos i w ogole bylo widac, ze facet jest wyluzowany i z poczuciem humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z rozterkami
ale ja wierze w przyjazn miedzy kobieta i facetem:D i tez pisze z doswiadczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×