Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potwór nie z tej ziemi

FACET- TYRAN WEJDZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość potwór nie z tej ziemi

Ciągle wmawia mi, że się z kimś "puszczam", że smsuje i rozmawiam przez telefon z jakimiś facetami, gdy go nie ma. Wczoraj zwyzywał mnie, bo rozmawiam ze swoją mamą przez telefon, że mam przestać, bo ośmieszam się tym. Wkurzona tym wyszłam z domu, w smsach pisał, że jestem śmieszna, że specjalnie znajduje preteksty, żeby wychodzić i się puszczać i "strzelać trasy"! Ze ma już tego dosyć. A ja żyje jak w więzieniu, nigdzie nie wychodzę, nawet do sklepu, nie mogę wyjść kupić sobie bluzki czy butów, bo mnie wyzywa, że ide specjalnie w trase. Moje życie to koszmar, żyje w przerażeniu, gdy idę w odwiedziny do domu rodziców mówi, że tam przyjmuje kumpli braci!!!! Nawet nie mówie tego rodzicom, ani rodzeństwu, bo nie wiem co by zrobili, nie puscili by mnie nigdy do tego chama i prostaka. Nigdy nie zrobiłam mu krzywdy, nie zdradziłam, nic, siedze ciągle w domu, nie mam koleżanek, sprawdza mnie ciągle, telefon, a ze swoim się kąpie, śpi, ma wyciszony wiecznie. Czasami po prostu się go już boje. Jestem w 6 miesiącu ciąży, jestem ciągle zestresowana, choć staram się uspokajać ze względu na maleństwo. Musiałam się komuś wygadać, bo znowu czuje się winna. On tak mnie omamił, że za każdym razem gdy mi wciska nową historię i przy tym wyzywa czuje się winna. Nie wiem jak mam dalej żyć, gdy mówię że jest chory i musi iść do specjalisty, wyzywa mnie i mówi, że to właśnie ja jestem chora i mam się leczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze dziewczyno z kim ty
sie zwiazalas :o I jeszcze taki ktos bedzie ojcem twojego dziecka! Zjezdzaj od niego poki mozesz! Nie masz i nigdy nie bedziesz miala zycia z nim. Jakim cudenm W OGOLE z nim jestes??? Nie rozumiem takich dziewczyn jak ty...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliważonka
Kochana, kilka lat temu przechodziłam to samo co Ty!!!!!! Dokladnie jakbym czytała swoje własne słowa!!!!!! Dodatkowo musiałam się ubierać nieatrakcyjnie i nie malować bo zaraz mówił że wyglądam jak dziwka :O Ale na szczęście udało się to zakonczyc - po pół roku kompletnego doła po okropnym zerwaniu (wiedziałam jaki on jest ale kochałam go strasznie:O) doszłam do siebie, poznałam mojego obecnego męża, jesteśmy razem 3 lata i jestem najszcżęśliwszą kobieta pod słoncem a moj mąż jest przeciwienstwem tego chorego exa... Błagam Cię zostaw go, rodzice Ci pomogą z malenstwem!!! 3mam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mi tak sczerze
na co czekasz ? Aż zacznie cię lac ? Bo chyba nie wątpisz że tak będzie , masz dokąd pójśc , masz rodziców , rodzinę która stanie za tobą murem -takie odniosłam wrażenie musisz zrobic tylko jedną rzecz - powiedz im o wszystkim , sama sie z tego układu nie wyplączesz bo jesteś już od swojego kata uzależniona , jedyna nadzieja w tym że twoi rodzice nie pozwolą ci do niego wrócic , jesli nie dla siebie zrób to dla swojego dziecka bo to chcesz mu zaproponowac to nie będzie normalne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananannanana
to po co z nim dziecko robiłas? bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj takie chrzanienie
"po co sobie dziecko z nim zrobilas!" Dziecko juz jest o trzeba myslec jak pomoc dziewczynie, a nie pieprzyc takie farmazowny :o AUtorko, mowie ci, odejdz od niego, bo jak dziecko sie urodzi bedzie jeszcze gorzej! Watpie, ze ktos taki zmieni sie kiedykolwiek na lepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwór nie z tej ziemi
Dziecko nie jest niczemu winne, dam mu wszystko co najlepsze. Tak rodzina mnie wesprze zawsze, bo kocha mnie nad życie. Przyjmie mnie i maleństwo z otwartymi rękoma, tylko że ja się wstydze im o tym powiedzieć, to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliważonka
Kochana wolisz całe zycia tak zyc niz przezyc chwile "wstydu" by zaczac mowic o tym rodzinie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mąż czy tylko facet? Jak tylko facet to tym lepiej! Uciekaj z tego chorego związku póki jeszcze jesteś z ciąży, bo jak urodzisz to z dzieckiem będzie Ci jeszcze ciężej. Poza tym jak urodzisz to już w ogóle będziesz uwiązana jak pies do budy, bo będzie wrzeszczał, że masz siedzieć w domu z dzieckiem a nie się szlajać, nawet jeśli tym szlajaniem miałoby być wyjście do lekarza czy do sklepu po chleb. To chory człowiek jest. Uciekaj najszybciej jak możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananannanana
pomysl też o tym ze może ci na spacer nie puscic z dzieckiem bo powie ze puszczac sie idziesz masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj takie chrzanienie
Nie wstydz sie! Masz cudowna rodzine, na ktora mozesz liczyc i to najwazniejsze, a ten idiota niech spada do psychiatryka, bo tylko tam sie nadaje!! Nie krzywdz siebie, a ni dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co wpadła
właśnie w innym wątku opisywałam swoją historię (bardzo podobna do Twojej). Dziewczyno jak możesz i masz gdzie odejść zrób to. Nie będzie lepiej, będzie tylko gorzej facet to psychol i tyle. Skoro rodzina Cię wesprze to dobrze, i to nie TY powinnaś się wstydzić tylko on, uwierz mi rodzina zrozumie, trzymam kciuki i powodzenia, nie daj się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstydzisz się, bo ON Ci wmówił, że to Ty robisz coś złego! A tak naprawdę, to Ty tu nie jesteś niczemu winna, on Tobą bardzo sprytnie manipuluje. To jest terror psychiczny i powoli mu ulegasz, bo wywołuje w Tobie poczucie winy (absolutnie błędne!!!!) To on jest ten zły! To on powinien się wstydzić i będzie się wstydził! Jak zostanie sam w ręką w nocniku, cwaniak jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Ty nie odchodz od niego. ty spierdalaj od niego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
Schowaj wstyd do kieszeni i korzystaj z tego że jest ktoś kto Ci pomoże, nie jesteś sama - jeśli dla dziecka chcesz wszystkiego co najlepsze to nie funduj mu ojca tyrana :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwór nie z tej ziemi
Wiem, wiem że mnie zrozumie, bo nie pozwolą mnie krzywdzić. Z tymi spacerami to wiem, że będzie horror, bo jego zdaniem kobieta która kocha swojego faceta nie wyjdzie sama łazić po mieście z wózkiem, bo to wygląda jakby czegoś szukała:/ Czyli już wiem, co będzie! On nie rozumie, że z dzieckiem trzeba będzie wychodzić codziennie na spacer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co wpadła
antypatologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co wpadła
bardzo borze powiedziane miało jeszcze być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd do kieszeni i odejdź od niego jeszcze dziś! czego ty się wstydzisz? tego że FACET nie Ty jest chory psychicznie? tego że to on ma problem? tego że chcesz ratować siebie i dziecko? odejdź póki czas!!!! kiedy będziesz chciała odejść? jak pewnego pięknego dnia przypnie cię kajdankami do szafy? jak połamie ci ręce i nogi żebyś chodzic nie mogła???? kiedy no powiedz! czy chcesz swoje dziecko skazywać na taki los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliważonka
Wiesz co, z tego co piszesz to tak naprawde ty nie chcesz tego zmienic!!!!! tobie jest tak dobrze, nie chce ci sie nic zmieniac skoro juz zakladasz jak to bedzie na spacerach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwór nie z tej ziemi
Na pewno nie zdziwi Was to, że powiedział, że mam zrobić badania DNA, bo to na pewno nie jest jego dziecko! Myślałam że zawału dostanę, nazwał nasze dziecko "bękartem". W płaczu powiedziałam, że sam ma zrobić te badania jeśli tylko chce, bo ja nie będę płaciła za swą pewność. I wtedy powiedziałam mu, że nigdy nie pozwolę mu dotknąć mojego dziecka, że niech robi sobie te badania i da Nam święty spokój, że moje dziecko nigdy nie dowie się, że to on jest jego ojcem. Jak ja wtedy przeżyłam jego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no poważnie ???
nie wierze, ze mozna tolerować takie coś! juz bym sie spakowała i poszła do rodziców, powiedziała braciom jaka sytuacja! dziewczyno jak masz resztki godnosci to kopnij dupka w jajca, bo nawet Ci powie ze ginekolog Cie zerżnął! TO JEST CHOROBA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Na pewno ma gienke - kobitke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po kiego
czorta z nim jeszcze jestes?... tekst z badaniami - dyskwalifikacja natychmiastowa i na wiecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwór nie z tej ziemi
Ja już zrobiłam pierwszy krok nie mieszkam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze sie nie odkochałas po czymś takim ? poczekaj jeszcze troche to Cie zacznie tluc jak worek treningowy, a moze i dziecko. Taka zazdrośc to jest choroba! a jezeli on ma telefon wyłączony i nosi przy sobie to tez jest podejrzana sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliważonka
jak to wyprowadziłaś się w pol godziny od napisania pierwszego postu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za jakis
nagraj tego psychopate na komorke i odejdz od niego! jezeli bedzie Ci glupio mowic o tym wszytskim rodzinie, po prostu im to wlaczysz... szkoda marnowac zycia tego dziecka i Twojego z takim popaprancem.. swoja droga ciekawe czmu tak pilnuje swojej komorki...czyzby jak to sie mowi patrzyl na Ciebie swoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×