Polacy to zawistny naród i do tego zakompleksiony (nie wszyscy)

LUDZIE DAJĄ SIĘ MANIPULOWAĆ. Duzo osob zazdrosci innym wysokich plac. Podejście typu "Ważne aby inni mieli gorzej, a nie ja lepiej!" Inaczej - kompleks Syrenki tj. jak sasiad kupil mercedesa a ja jezdze syrenka to bede robic wszystko aby zniszczyc sasiadowi syrenke,ale nie bede pracowac na mercedesa! (to przenosnia - szacunek dla posiadaczy samochodow Syrena). Duzo osob narzeka na zarobki itp.... To moze niech cos zrobia, tez moga zastrajkowac, a nie siedza cicho za 1300 zl brutto i wylewaja swoje zale. Znam ludzi ktorzy zarabiali grosze, ale jakos pozyczyli kase na wyjazd za granice, podszkolili sie z jezyka obcego i wyjechali. Zarabia wiecej niz 6 tys brutto. Pozniej zaczeli rodziny sciagac. Ale wiekszosc ludzi woli narzekac na forum i plakac, ze ktos ma lepiej a on biedny i pracuje za grosze. Poza tym wiekszosc moich znajomych po studiach albo z konkretnym zawodem zarabia wiecej niz 3 tys brutto (w PL). Ci co krytykuja ludzi walczacych o wyzsze place np w FIAT to moze, niech swoim tokiem myslenia krytykuja Niemcow - tez duzo zarabiaja, a przeciez moga w PL w markecie pracowac za 1300 zl brutto. Albo we Wloszech - wloska fabryka fiata placi 3 razy wiecej niz Polska,a mniej aut produkuje. Wiec pisze do nieudacznikow i zazdrosnikow - wezcie sie w garsc, zorganizujcie sobie lepsza prace, wyjezdzcie do innego miasta/kraju, zmiencie zawod... W USA czy UE to normalne, ze rodziny sie przemieszczaja za chlebem. Ale wiekszosc z was nieudacznikow nie zrozumie tego i tak. Nadal bedzie skowytac,ze pracuje za 1300 zl, bedzie pisac z bledami, nie bedzie potrafila nawet sie rozejrzec za praca, nie bedzie znac podstaw kodeksu pracy, zamiast "złotych" bedzie pisac "zarabiam 1300 złoty", i bedzie miec sfrustrowane zony/partnerki, bo ich maz nie potrafi dobrze zarobic. Mam nadzieje, ze ludzie w PL ogarna sie troche

Ja niedawno wrocilem z Irlandii na urlop do Polski... Niestety polacy to najtansi pracownicy i najbardziej sie nie szanuja

up

i co, ulzylo ci? Chyba nie, skoro podnosisz temat i czekasz na niewiadomo jakie reakcje:D Meliske polecam

oczywiscie poza Polska nikt na zarobki nie narzeka, a te strajki np we Francji, czy Grecji to dla urozmaicenia życia towarzyskiego :)

Strajki są ale nie w Polsce. Tutaj to ludzie się boją. A wg mnie problemem jest to, że w Polsce nie szanuje się szeregowych pracowników!

Nie wywyższam się. Po prostu szkoda mi ludzi, którzy narzekają a nic nie zmieniają w życiu. Hymmm zreszta w jednej firmie wywalczylem podwyzki dla szeregowych pracownikow!

Nie mowie,ze wszyscy!!! Chodzi o typowych nieudacznikow co nie maja zadnych kwalifikacji i placza,ze malo zarabiaja. Albo co gorsza o tych co wcale nie pracuja i zyja na koszt innych!

Mentalność zmienia się bardzo powoli, nic nie poradzisz natomiast jedna z najgorszych naszych wad jest to, ze nie dość iż jesteśmy zakompleksieni, to jeszcze siebie nawzajem wszędzie gdzie się da oczerniamy, krytykujemy i obśmiewamy, o jakiejś etnicznej wspólnocie i szeroko rozumianym wsparciu rodaków poza granicą Polski nie wspominając, bo na to stac nieliczne wyjątki

poza tym nie wiesz pewnei ilu nieudaczników z Puerto Rico bądź o afrykanskich korzeni narzeka i zeruje na panstwie w USA niczym specjalnym sie nie wyrozniamy

Żal mi cię filozof- widać że jesteś wykształconym facetem ale strasznie sfrustrowanym, zawistnym i nieszczęśliwym. Być może jesteś bezrobotnym absolwentem studiów stąd ten zal do swiata i przesiadywanie na forum Kafeterii.

"jesteś po prostu nowobogackim chamem" dosc trafne

hehe dobre z tym zmywakiem. znałem ja takich idiotów- w Londynie gówna Pakistańcom spod klepu sprzątali ale jak wrócili to rżnęli Rockefellerów:D

Na brak pracy nie narzekam. Filozofia to mój 2 kierunek. Owszem, w Polsce przebywam na wakacjach i urlopie:) Aczkolwiek pracowałem w Polsce. Zaczynałem od groszowych wypłat.

Filozof a co robisz za granicą? w jakiej branzy pracujesz i za ile?

Zajmuje się programowaniem (Java, C#), oraz Lingwistyką komputerową.

filozof ma trochę racji. Polacy to naród który dużo narzeka ale tak naprawdę nie robi nic aby coś zmienić. W innych krajach po warunkach panujących na rynku pracy takim jak w Polsce ludzie już dawno by zrobili to co np. teraz w Egipcie czy Tunezji. Ale Polacy umieją tylko narzekać i psioczyć i liczą że dostaną wszystko za darmo.Smutne lecz prawdziwe.

Zarobki różne... Od 80 do 200 euro dziennie. Zależy od zleceń, zadań itp.

Ja wspolczuje ludziom co za najnizsza krajowa pracuje i nic nie robia aby to zmienic Moze moj ton wypowiedzy byl nieco zbyt ostry-przepraszam. Ale jednak Ci co sprzataja, to zaciskaja pasa za granica i jednak stac ich na normalne zycie. Nie jakies luksusy, ale nie musza brac kredytu na 2 lata zeby kupic 10 letni samochod sprowadzany z Niemiec z przebiegem 300 000 km.

Poza tym ja już dawno nie słucham tej obłudnej propagandy sukcesu w tv jak to na tle innych krajów jest u nas niby dobrze. Dobrze nie jest bo 40 proc narodu wyjechało za chlebem na Zachód, a to tak jakby nie pracowali i byli bezrobotni, bo nie pracują na rodzime PKB tylko obce. Idżmy dalej - rynek pracy , zwłaszcza sektor prywatny nie oferuje młodym Polakom kompletnie nic - pracodawcy żądają kilkuletniego doświadczenia którego człowiek nie nabędzie bo go nie ma. Nie ma bo nikt nie chce przyuczać zielonego jelenia. Efekt błędnego koła. Żądają nawet prawa jazdy i własnego samochodu którego młody człowiek nie posiada bo nie ma prozaicznej rzeczy - pieniędzy. Kompletnie chory system który prędzej czy później i tak się załamie bo młodzi ludzie dość będą mieli beznadziei i braku perspektyw w tutejszej szarej polskiej rzeczywistości.

ten pan powyżej mnie podrabia:D no i filozofa też.:D Ja nie pisze o wszystkich Polakach bo wiem że trafiają się u nas ludzie całkowicie uczciwi i pracowici, których na Zachodzie się docenia. Z tego tez powodu że - nie oszukujmy się - Polak jest tani i będzie robił najgorszą robotę jaką jest wstyd wykonać Niemcowi czy Anglikowi.Ale nie ma w tym nic złego . Polacy to najtansza siłą robocza. I to wg mnie jest tragedią bo ludzie muszą się poniżać za granicą aby godnie życ w kraju, który nie oferuje im żadnych możliwości rozwoju. pamięta tylko o nas kiedy zbliża się termin wyborów i trzeba oddać kreskę przed urną...

I co z tego również że Polacy pracują najdłużej w całej Europie? Jakość tej pracy jest marna , bo stawia się na długość i ilość. Normalnie jak za komuny mentalność - akord i zobowiązania.

toś dowalił. Widac że kochasz Wszechpolske tylko coś ci powiem - Polska od morza do morza skończyła się jakieś 400 lat temu i teraz jesteśmy podnóżkiem europy i trochę pokory nam nie zaszkodzi bo polska nie posoiada niczego co mogło by stanowic jej atut i as w rękawie. Kaczyński żerował na starych animozjach i zadawnionych ranach czym przekabacił moherowy elektorat pamiętający czasy syberii i oświęcimia. tyle że w obecnej Europie to tylko uwstecznianie i wywoływanie nienawiści. Daruj se przykłąd irlandii bo Polska nawet w połowie nie będzie jak ta wyspa.Dumę narodową to se mozna w du...e wsadzić bo nią gara nie napełnisz kiedy głód w dupę zajrzy. Jest takie powiedzenie - "Chcesz ukarać Polaków? Pozwól, aby się sami sobą rządzili" Przykład masz na zewnątrz - wyjdź z domu , drogi pełne dziur, pijaństwo , beznadzieja. Gdzie ta kasa z Unii na dotacje - powiem ci. porozkradana po kieszeniach polityków i samorządowców.

narodowość nie ma już żadnego znaczenia , bo żyjemy w jednym państwie europejskim w jednym europejskim narodzie - UE dzięki garstce bandytów i reszcie piesków na ich usługach

no i kolejna bzdura opowiadana przez zakompleksionego durnia (bo inaczej cie nie mogę nazwać). może durniu nie doczytałeś słów sergio marchionne, którego cytowałem: "Rozumiemy doskonale, że opłaca się produkcja w Polsce. Mamy tam 6100 pracowników i jedyny zakład w Tychach, który produkuje tyle samo, co włoskie pięć zakładów z 22 tysiącami pracowników". po pierwsze sam jesteś zakompleksiony idiota bo siedzisz na forum Kafeterii miesiące albo i lata i wylewasz swoje sztuczne żale z pełnego nieudacznictwa zycia jakie pewnie wiedziesz. co do tej fabryki - ci ludzie po prostu harują za najniższą krajowa , bo zakładam że to pracownicy produkcji.owszem ., włochowi sie opłaca że ma zgraje biednych ludzi którzy niewolniczo na niego harują. Tylko czy ja wiem czy dla Polaków to powód do chwały?

J nie pluję na Polskę tylko pokazuje że przez bandę narodowców-kretynów i prawicowców co własnie pokazujesz którzy tylko głosza puste frazesy i potrząsają niby szabelka która jest mocno przerdzewiała i stepiona raczej nic dobrego nie wyjdzie. nie głoś mocarstwowwych poglądów dla kraju jtóry tym mocarstm już nie jest. bo to załosne i smieszne. Polityka i zycie to sztuka kompromisu a nie głoszenia durnych zacietrzewionych poglądów rodem z NSDAP.

to ciekawe bo wciąż jeszcze nie możemy podjąć legalnej pracy w niemczech. jakoś nie bardzo niemcy uważają się za "jeden naród" z nami. niezłe kolega bzdury opowiada. nie możesz bo nie mają w tym interesu człowieku gdyby tylko UE nakazała ten tryb , natychmiast wszedł by w życie , ale szwaby mają swoich kolesi wysoko postawionych , więc zgody nie ma - zwłaszcza dla Polaków

przestań pieprzyć bzdury głupi komuchu bo się coraz bardziej ośmieszasz. wydajność produkcji nie ma nic wspólnego z zarobkami. to że 6100 pracowników fabryki w tychach wyprodukowało więcej samochodów niż 22 tys w 5 fabrykach we włoszech pozostaje faktem bez względu na wyskokość zarobków . ty, jak każdy komuch, wolałbyś "czy się stoi czy się leży" ale już ponad 20 lat temu przekonaliśmy się że ten model gospodarki sie nie sprawdza. ojojoj szanowny wszechpolak sie uraził:D Nie jestem kocmuchem ale blizsze są mi poglądy lewicowe które stawiają na pierwszym miejscu poprawę bytu socjalnego a nie głosza bzdury o Wszechpolsce, wielkim polskim narodzie który winien byćć dumny z tego co ma. Co niby ma? mase kościołów i nastawienie 'gdy trwoga to do boga" ale nic poza tym. Ciemnota i sredniowiecze są w najjasniejszej Rzeczypospolitej jak nic. Człowiek patrzy wpierw na to czy zona z dziecmi mają za co się ubrać i co zjeść niż potrząsane szabelką rodem z polski sarmackiej.

Co z tego, że polska fabryka Fiata jest wydajniejsza niż we Włoszech skoro w "polskiej" fabryce zarabia sie 3 razy mniej....

Jak ci pasuje zycie w Katolandzie twoja sprawa:) Ja uz od 7 lat jestem za granicą i mam pracę w biurze rachunkowym w Amsterdamie. I nie potrzebowałem do tego głupich studió po któych i tak klepiesz biedę bo nie masz pleców:)