Facet z dzieckiem, co zrobic zeby sie staral

Ja tez jestem niezalezna. Mam swoje mieszkanko, pracę, uczę się jeszcze wiec powienien to wiedziec.. ze pustak ze mnie nie jest, dodatkowo wygladam wdziecznie i duzo osob mi to mowi, duze oczy, maly nosek i uszka, dosc wysoka, z ksztaltem, normlana dziewczyna dlugowlosa, wiec wydaje mi sie ze to jakis komplet na dzisiejsze czasy... wnerwiaja mnie np jego teksty: jak Ci tak źle to idź do bylego.., dzisiaj mu napisalam ze ide zdziewczynami na party. "A on acha to cieszę się ze dobrze się bawisz rybko" pierwszy raz od 3 miesiecy rybko bylo.. i powiedzial ze zadzwoni w nocy, odbierac czy nie?, a jak cos o ktorej jutro odebrac?

" jak Ci tak źle to idź do bylego." jak bym mojego slyszala! :D i tez robi w samochodach... moze to ten sam? ;);)

no ja bym nie zaakceptowala tego zeby jego dziecko mieszkalo z nami nigdy!!, poniewaz tej jego bylej nie wpuszcze nigdy do naszego i swojego domu..., musi sie z tym liczyć ze szacunku ona u mnie miec nie bedzie. i w jej towarzystwie na zewnatrz nie chce go widziec. jedyne co trawię to to jak odwiedza malą u niej w domu.. bo to logiczne.... l moze kwiatek to fanaberia ale nie dziw mi się jak nie mam nic z jego strony, to i wszystko mi na mysl przychodzi... a potrzebna mi pewnosc ze mnie nie zawiedzie, i pokazywanie ze jestem najwazniejsza, w koncu człowiek potrzebuje wsparcia, tymbardziej ze ja zostalam wystawiona na cieżką probę

Następna pojebuska se życie układa z dzieciatym :D A tekst o byłej, która złapała biednego kolesia na dziecko po prostu mnie rozwalił :D :D Nędzna prowo, pani inż ;)

a z jakiego woj jestescie?

a może to ta woń na lakierni na nich tak działa?, ;)

Ja jednak wolałabym, żeby facet spotykał się z dzieckiem u mnie, a nie u tej jego ex. to bezpieczniejsze, masz wszystko pod kontrolą, a tak pojedzie tam i nie wiesz nic, o czym rozmawiał z panią ex, co robili itp. Co do twojej niezależności- musisz mu to wbić w łeb! Jak zadzwoni odbieraj każdy tel, żeby nie myślał, że jestes pijana, albo, że się seksujesz z kimś. Jednak mów, że jest świetnie, dziewczyny niech zrobią trochę smiechu żeby słyszał przez tel itp. Powinno podziałać. jutro opowiedz mu jak było, tylko zbytnio nie ubarwiaj, żeby nie było skutku odwrotnego.

Jak się nie stara to dowód, że ma cię gdzieś, po co się łudzisz, choc byś mu dupkę miodem smarowała, on się nie zmieni bo cię nie kocha i nie oszukuj samej siebie, to nie ten, który jest ci pisane na dobre i na złe. Ten to przelotny epizod i tak należy go traktować.

słuchaj, jego bylej kolezanka i jej brat, ktorych mialam okazje poznac, sama mi powiedzieli ze jej tak sie podobal ze chciala z nim zostac i miala nadzieje ze sie hajtnie z nim i ze dziecka i jej nie zostawi, bo mieli kryzys to tak zrobila a on juz jej nie kochal.. .. ja nie jestem su... i mnie nie obrazaj bo to świadczy o Twoim niskim stopniu inteligencji... glupia z niej klientka, ale chcialabym z nią kiedyś osobiscie pogadac, nie znaczy ze jak dzieciaty to musi byc nieszczesliwy! Kazdy ma prawo do milosci nawet żul z ulicy.. bo kazdy moze się zmienic na dobre jesli tylko zauwazy dobro lub sam bedzie tego chcial! i nie musi sie wiazac z byla na ktora mu nawet nie dyga i traktowal ja jako " zaspokojenie fizjologii bo w tym czasie jeszcze nowej nie mial"... to po co by mial byc z nia i ją zdradzac,...

Jestem z wojewodztwa warm- mazurskiego na czas studiów, Olsztyn welcome.. a pochodzę z poznania ;) lecz wychowalam się w Amsterdamie :) takie to pogmatwane u mnie ;) jesli chodzi o odwiedziny , to jak dziecko bedzie wieksze to bedzie brał ją do nas, aczkolwiek teraz ma 2 latka no to wiesz matka nie chce mu jej dac nigdzie..

Napisz jak wygląda sytuacja od strony prawnej. Ten Twój X ma ograniczoną władzę rodzicielską itp, ze nie może zabrac dziecka na weekend? Spróbuj z nim ustalić pewne zasady i albo wóz, albo przewóż. Jesteś mądrą, wykształconą dziewczyną i nie pozwól sobie, żeby jakiś facef wodził Cię za nos. To on jest po przejściach i to on powinien Ciebie traktować jak księżniczkę, jesli jest tak jak napisałaś.

Jest tak jak napisalam, gdybym nie dawala mu tego co daje nie oczekiwalabym,powiem mu o tym jutro.... , ale ona jest oporna jesli chodzi o dawanie mu jej.., jak mu powiedzialam ze nie bedzie się wtracala w nasze zycie i dyrygowala to powiedzial: to jest tak inteligentna dziewczyna ze się nie bedzie wtrącac", jak on w ogole mial tupet mi tak powiedziec... masakra.. i on mysli ze tym mi nie sprawil przykrosci, bo mowi po co mam ją obgadaywać...;] masakra... on to w ogole by chcial, zebym się z nią zaprzyjaźnila... no masakra, tak love story on jeden a my dwie super, bo po co mam sie klocic z nia jak ona jest tylko matka jego dziecka...

Zadnej przyjaźni i układów z jego ex. Traktuj ją jako matkę jego dziecka i nic poza tym. jak jest taka inteligentna to dlaczego wpadkę zaliczyła i ma dziecko? Porozmawiaj z facetem i jeśli wyczujesz, że za bardzo docenia tamta kobietę, to odejdź z godnością, bo to raczej pasmo udręk Cię czeka. Może on jednak jakoś coś tam do niej czuje, a z Toba jest mu dobrze ciałem, a nie koniecznie sercem. Dobrze się zastanów, żebyś nie żalowała. Masz szanse na inny związek, taki, w którym będziesz doceniana, szczęśliwa.

dziękuję Ci za wszystko, wiesz on jest zdania :' po co palac żułcią do kogos , kogo się nie zna", i ze wolalby zebym byla inaczej nastawiona, bo on nic z nią robić nie zamierza, poza odwiedzaniem corki, ale ja musialabym byc chyba chora jakbym nie byla o niego zazdrosna i tak sobie wszystko akceptowala, a moze pewnego dnia trójkącik ;)?, wiesz co nie wiem kim jestes, ale mi skutecznie pomagasz!, lepiej się poczułam dziękuję!

nie wiem jak ja mam mu to wytlumaczyc, ze jesli kobiety maja pomiedzy sobą mezczyznę , to zadna bedaca w zwiazku partnerskim nie bedzie patrzyla na te drugą przychylnym okiem, nie jestesmy w niebie, ze wszystko jest jak trzeba, chwila nieuwagi i tamta moze pieknie swiecic a moze chciec cos zepsuc, nie chcialabym rowniez by on o naszych sprawach jej mowil, poza tym nie chce zeby on podczas jej obecnosci udawal oschlego zeby jej nie niszczyc dodatkowo.. no sory ale to teraz on ma udawac przy niej ze miedzy nami nic nie ma...? bo nie kumam...

goschenke prosze przeczytaj byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Też miałam faceta który sie o mnie starał. Dawał dużo miłości i ciepła, więc w końcu się w nim zakochałam. mieszkałam niedaleko więc jak przychodził z pracy do przynosiłam mu do domu obiadki, uwielbiał frytki ze schabowym:)) ale nie w tym rzecz. Bardzo go kochałam, i on mówił ze też mnie kocha, ale zlewał troche, ale myślałam ze ma jakies chwilowe zaburzenia. Jak byliśmy razem kończyłam podobnie jak Ty studia inżynierskie, atrakcyjna wysoka ciemna karnacja, więc do mojego wyglądu nie miał z pewnością żadnych zastrzeżeń. On był tylko po ogólniaku, jezdził do niemiec pracować- ot tyle z jego kariery zawodowej. Ale mi to nie przeszkadzało, ochałam go i byłam gotowa pracowac na nasz wspolny dom. Po jakims czasie zauważyłam ze on nie wiąże ze mna żadnych planów, nie rozmyśla w łóżku o dzieciach, wspólnym mieszkaniu itd. Było mi przykro, ale pomyślałam ze po prostu ma taki charakter. Później przestał sie w ogóle starać, a mało tego- wszyscy mi mówili ze on mnie wykorzystuje. Ja mu robiłam niesodzianki, jak wracal z niemiec przystarajalam sypialnie, romantyczne wieczorki, cieszył sie z tego widziałam, ale mi nigdy nic takiego nie zorganizował:( a mnie naprawde ciesza takie rzeczy. poźnie jwymyślił sobie prace w innym mieście, pojechalam z nim, znalazłam mieszkanie i prace, mieszkanie wysprzątałam na błysk. On mówił ze wieczorem chce usiąść i wszystko sobie zaplanować sam, zebym już jechała bo też w domu z mamą pewnie chcę porozmawiać. Ja kupiłam mu jeszcze garnitur na odchodne, żeby miał w czym na rozmowy kwalifikacyjne chodzić i pojechalam do domu. Tego osamego wieczoru kolega mi pisze na gg, ze widział mojego X z moją przyjaciółka ze ręke w ZOO. Przypadek, i tyle. Po tym sie dowiedziałam ze mnie zdradza. Chociaż wydawał mi sie ze nie jestem naiwną dziewczyną i dałabym sobie wszystkie nogi i ręce poucinac ze NIGDY by mnie nie zdradził... zostawiłam go, nigdy nie wrociłam, chociaz przepraszał. mam teraz faceta który jest dla mnie tak dobry że aż mnie to czasem denerwuje. On mi przynosi obiadki, robi śniadania ( już 4 rok) , przysyła kwiaty, jak potrzebuje pieniążków czasem, beż problemu da, a nie jak tamten, ze zawsze go utrzymywałam. Ten oddaje mi sie całym sercem, wazniejsze świeta, wszystko on organizuje i to tak że zawsze aż sie dusza raduje;)) po jutrze walentynki, juz widze ten cyrk jaki urządzi;) planuje juz długo, ale wszystko w tajemnicy rzecz jasna;)) i teraz widze ze trzeba takich facetów wybierać, szkoda czasu na takich którzy Cie olewają, nie dbają itd. głowa do góry autorko, mam nadzieję ze jeszcze znajdziesz wartościowego faceta, który bedzie sie o Ciebie troszczył na każdym kroku:))

a i jeszcze jedno. moja koleżanka ma 30 etniego faceta który też ma dziecko, ale u nich to wygląda normalnie, bierze dziecko i moja koleżanka i nim chodza na spacery z dzieckiem a nie z ta babą. Ale ten ją kocha i nie mysli naet o jakimkolwiek kontakcie z matka dziecka. więc to narmalne ze Tobie też niepoboba sie ze ta baba z taki czy inny sposó inreguje z jego z zarazem w twoje życie

czytam caly czas, wszystko, , wiesz napislam mu ze ide dzis na impreze a on jak wroci z poznania, bo samochod kupowal mial dac znac czy wrocil bo sie martwilam, zadzwonilam i nic na smsa tez nie odpisal... napisalam dodatkowo ze sie swietnie bawie... co teraz robic...? pisac nie pisac, co robic?

Maja ma 8 lat i ma rozczep kregosłupa jezdzi na wózku fundacja zbiera pieniadze na nowy wózek i sprzet do domu by Maja mogla cwiczyc w domu. oddaj 1%podatku to nic nie kosztuje a jej moze sprawic wiele usmiechu. KRS 000037904 z dopiskiem; Darowizna na rzecz Maji Szymańskiej prosze

wiesz no mądrze.., ten chlopak twojej kolezanki podchodzi, zeby moj mial taki mozg to by bylo swietnie

Cięzko mi stwierdzic czy mnie zdradza, jak codzienie praktycznie do mnie przychodzi..., potem jedzie do domu bo zmeczony... ciagle, ale huk go wie a moze on ma prob lem ze soba i chce sie dowartosciowac moim kosztem

jakby mnie zdradzal to by bylo widac, ale on mowi ze nie potrzebna mu inna bo ma wszystko raz mi tak powiedzial miesiac temu..

a nie uważasz, że może on jest typem faceta, który właśnie ma takie podejscie do kobiet? nie mówi o uczuciach nie liczą sie dla niego ważne daty, sprawianie kobiecie przyjemności? moim zdaniem, i patrzac z perspektywy tego co ja przeżyłam powinnaś dać mu ultimatum. powiedzieć czego oczekujesz, byc konsekwentną. Nie może byc ciebie pewny, facet musi czyć nutkę niepewności bo nie bedzie sie starał, chociaz wiem ze ciężko to zastosowac do osoby którą się kocha

Do wszystkiego go zmuszala? znaczy do seksu tez? Zreszta jak mozna szanowac faceta, ktory jest w stanie powiedziec o kobiecie, ze zalatwial na niej swoja fizjologiczna potrzebe seksu? Moze na Tobie tez zalatwia? Mdli mnie jak czytam o tym zalosnym niedojrzalym bubku, zal mi jego corki bo nie bedzie miala prawdziwego tatusia i zal mi Ciebie. Kobieto, wez sie szanuj, zacznij myslec zeby Twoje dziecko kiedys mialo za ojca mezczyzne a nie taka zalosna podrobke.

Autorko, Nie spodobalo mi sie to co on ci odpowiedzial na to ze zapomnial o twoich urodzinach: "o corki urodzinach pamietam". Niestety, ale juz samo to pokazuje jak wazna jestez dla niego. Oczywiscie, ze powinien pamietac i opiekowac sie dzieckiem, ale szacunek i milosc dla nowego partnera nie wyklucza tego. Nie wroze temu zwiazkowi dobrze. Z tego co piszesz jestes taka "zapchajdziura", czasoumilaczem, ale nie partnerka ktora on traktuje powaznie. Przykro mi.

Pół roku, wspólne miesxzkanie i seks z połykiem...? Nie zalezy mu na tobie..skoro teraz sie nie stara, to póxniej będzie tylko gorzej.

23 lata i juz inzyniera masz ??? no bardzo dziwne

masz 23 lata.jak piszesz.skonczon inzynierie.konczysz germanistykoe .ale klamac nie umiesz.zamotalas sie kochana no chyba ze tylko przeczytalas ksiazke o inz ynierii i wlasnie konczysz ksiazk o germanistyce/.co za tluki

jak nie wierzysz to wejdź sobie na stronę UAM i zobacz ze inzynierskie to 3i poł roku, a magisterskie uzupelniajace sa dopiero dalej. Nie znasz sie = nie wypowiadaj= jakbys czytala/ al wszystkie wypowiedzi to byście wiedzieli ze polką nie jestem!

dziś byla kolejna afera, ogolnie to dzis rano powiedzial ze on nie ma takiego charakteru zeby tak okazywac milosc,twierdzi ze to ze ja akceptuje dziecko to nic takiego, po tej klotni wzial mnie na spacer i bylo udane popoludnie, przytulil się, i jak iego dojechal do domu napisal smsa ze jestem dla niego najlepsza we wszystkim, jak odchodzil uchylil drzwi i powiedzial buźka rybko i pomachal :)...mile to bylo.. tylko ciekawe czy to nie tylko a dzisiaj, nie widzielismy się 3 dni... moze to to podziałalo..., nie wiem co mam myslec, jak przeprowadzam z nim rozmowę to on atakuje mnie moją bronią i zlewa.... wiec takie rzeczy na pewno nie pomogą.. chcialabym zeby to nie bylo tylko 1 dnia takie staranie, ale chyba zacznę robic tak ze jak bedzie chcial sie kochac a znow zapomni sie do mnie czule odnosic i robic cos dla mnie i chamski będzie, to będę za przeproszeniem robila z nim" to" dopiero gdy czyms sie wykaze... no nie wiem, jak to widzicie...