Medycyna po filologii angielskiej?

Witam, mam problem. Koncze filologia angielska ale od jakiegos czasu myślę o medycynie..... Coraz bardziej sie do tego przekonuje tylko nie wiem czy jest sens.... Chcialabym byc naukowcem, specjalizacja raczej nie wchodzi juz w gre bo mialabym wtedy ok 40 lat... Marzy mi sie praca naukowa i tłumaczenia medyczne, naprawde czuje ze to to co chciałabym robić...Tylko nie wiem czy to możliwe i wykonalne... Czy według was powinnam probowac? prosze o pomoc. Dziekuje i pozdrawiam :)

podnosze :)

a jak sie tam dostaniesz? trzeba miec przeciez jakies przedmioty na maturze zdane by sie dostac na medycyne a skoro zdawalas na anglisyke to na bank tych przedmiotow na maturze nie zdawalas...

Probuj:) Ja po filologii angielskiej poszlam na farmacje:)

jak wy to zrobilyscie? ja tez skonczylam anglistyke ale juz nie mam szans dostac sie na takie kierunki jak wy tu wymieniacie bo nie mam tych przedmiotow jak np biologia chemia czy fizyka czy matma na maturze, ludzie co wy ...

zamierzam zdawać te przedmioty oczywiście :) EweminaEwa: i jak, jestes zadowolona? Bylo warto? Jak u Ciebie wyglada kwestia utrzymania jesli moge spytac? Dziekuje za wypowiedz, podniosla mnie na duchu! :)

* EwelinaEwa oczywiscie, przepraszam za literowke :)

Czy ktos jeszcze sie wypowie?

Ja na maturze zdawalam akurat biologie i chemie w zakresie rozszerzonym wiec nie mialam problemu by potem sie dostac na farmacje. Kwestia utrzymania wyglada tak, ze ja sobie dorabiam na tlumaczeniach a reszta pieniedzy jest meza:P Czy jestem zadowolona? Powiem szczerze, ze nie bardzo, bo malo czasu jest na wszystko a ja mam tez swoje obowiazki.

na pewno rob cos jeszcze, idz na podyplomowke czy zaonczie jakies inne studia rozpocznij czy cokolwiek bo z samej anglistyki jak nie mieszkasz w jakiejs metropolii to ciezko ci bedzie. zostaniesz marną nauczycielką jak bedziesz miala fuksa wcisac sie gdzies na etat i utoniesz w morzu nudnych korepetycji.. nic ciekawego dla anglisty sie nie szykuje wiec warto isc na inne studia. ja to w ogole bardzo zaluje ze poszlam na te studia i gdybym mogla cofnac czas wybralabym inne.. ale juz za pozno. wiec moja rada - doksztalcaj sie jeszcze w innym kierunku jak najbardziej

filologię angielską, ale marzą mi się zupełnie inne studia, no ale właśnie pora do pracy... Zresztą zaczynać wszystko znowu od początku...

No wlasnie, chyba wiekszosc anglistow staje przed takimi problemami. te studia nie oferuja zbyt wiele jesli ktos nie chce byc nauczycielem... Poszlam na anglistyke z prawdziwej pasji ale coz.... Im dluzej zyje tym czesciej mysle ze 19 lat to za wczesnie zeby podjac decyzje na cale zycie... Mysl o medycynie nie daje mi spac....

Ja pracy szukam od lipca zeszłego roku... Do szkół językowych nie, bo brak mi uprawnień i doświadczenia (pomimo korepetycji), w szkole żadnych etatów, a z do firm to nie mam specjalnie z czym iść (bo czym jest znajomość języka, dziś niczym niezwykłym). Zrobiłam już wizaż, ale marzy się kosmetologia. U nas to jednak troszkę naciągany kierunek. W każdym razie chciałabym zmienić zawód. Bo ten nie jest moją pasją.

no wlasnie, wiesz, chyba musimy sprobowac :) Inaczej zawsze bedziemy zalowac ze tego nie zrobilysmy :) Ja mam wielka ochote, chcialabym byc naukowcem i tlumaczem... Tylko jak sie utrzymac???? Polska to koszmarny kraj jesli chodzi o takie sprawy... Ludzie chca sie doksztalcac a nie moga... To jest smutne i denerwujace....

Musimy, mnie marzy się praca w branży związanej ze zdrowiem i urodą. Uwielbiam takie rzeczy, gdybym miała więcej odwagi kilka lat wcześniej...

zdecydownie trzeba zwlaszcza ze anglista to teraz zaden zawod bo co to tak naprawde znaczy ze znamy jezyk angielski i potrafimy analizowac zdania, literaturę i kulturę anglojezyczną skoro w zyciu licza sie konkrety a nie takie pierdoly. bedzie coraz gorzej bo juz teraz prawie kazde dziecko uczy sie ang od pierwszej klasy wkrotce nawet tlumaczen nie bedzie trzeba ;p mysle ze warto postawic na tlumaczenia specjalistyczne ale do tego trzeba miec fachowa wiedze np medyczna czy techniczną.. ehh ja nie podejme sie juz drugich studiow bo nie stac mnie na to ale na wlasnym przykladzie moge ostrzec kazdego studenta anglistyki by nie konczyl edukacji tylko na tym bo zmarnuje sobie zycie. i tyle...

Ja już czuję, że zmarnowałam sobie życie...

ja w ogole nie rozumiem jak ludzie wciaz sie tlumami pchaja na ten kierunek.. wciaz jest tyle os na jedno miejscie i ma to wielki prestiz w sumie, powiesz komus ze idziesz na anglistyke to ludzie robia wielkie oczy z podziwu. ale to jest złudne.. takie złudne a mlodzi ludzie nie sluchają bardziej doswiadczonych tylko zaslepieni wybieraja kierunek a potem budza sie z reką w nocniku.. ja zdawalam na anglistyke 10 lat temu, wtedy bylo troche inaczej, nie bylo zbyt wielu anglistow wiec zawsze mozna bylo liczyc na prace w szkole. ale teraz jest anglistów co gołąb nasrał na kazdej ulicy po kilku, wieksza konkurencja, mniejsze zapotrzebowanie na rynku pracy plus jak sobie czlowiek popracuje troche w szkole to sie zyc odechciewa.. nie polecam i ludzie ktorym sie marzy ten kierunek przejrzyjcie na oczy.. :(

No ja byłam tak głupia, że nie dostawszy się na państwowe poszłam na prywatne... Także w ogóle przegrałam życie z kretesem. Bo w jednym masz rację, anglistów jak psów. Tylko co z tego? Żałuję.

o rany, też mam teki dylemat, obroniłam mgr z filologii ang. ale chciałabym studiować medycynę, z tym, że ja mam poczucie, że jestem " za stara", jakbym miała rozpoczynać karierę lekarza to już na starcie jestem 5lat starsza od wszystkich, a poza tym ja jestem mężatką i mam dziecko, no i dość dobrą pracę po tej ang., ale madycyna to moje marzenie

Jesli myslisz ze to jest to co naprawde chcialabyś robić to czemu nie. A widziałaś moze tą stronkę http://www.mckp.uj.edu.pl/?page_id=3117 Byc moze własnie tutaj coś dla siebie znajdziesz

Mysle ze to Twój najlepszy wybór. Ta szkoła cieszy sie dużym uznaniem, do tego to Kraków, wiec na pewno nauka w tym miescie jest na jak najwyższym poziomie. Jestem jak najbardziej za.

Mozna po prostu zacząc sie doszkalac i wybierac takie kierunki po studiach jak ten http://www.mckp.uj.edu.pl/?page_id=1975 aby móc spełniac sie w swoim zawodzie.

Kazdy wybiera własnie idealny i odpowiedni dla siebie kierunek. Ja tez w tym przypadku postawilabym na dalszą edukacje, zwłaszcza w takiej krakowskiej szkole.

Dużym plusem w tej szkole jest rowniez to ze zajęcia na studiach podyplomowych w soboty i niedziele. Nie trzeba sie martwic o przyjazdy np. w czwartek.

To juz chyba lepiej jest iśc na medycynie i zrobic potem taki wlasnie kierunek podyplomowo http://www.mckp.uj.edu.pl/?page_id=3117 Na pewno to wyjdzie nam na plus.

To profesjonalna, dobra i pewna szkoła i co wazne z dużym uznaniem, wiec też nie ma sie co dziwic Wiec na pewno warto stawiac na takie szkoły.

Zdecydowanie MCKP to szkoła bardzo znana, ceniona i mysle ze wielkim plusem jest wlasnie wybór takiej oto szkoły podyplomowej.

Wydaje mi sie ze własnie najlepsze jest to aby lekarze jeszcze sie mogli dokształcac i na pewno wszystko to moze miec dla nich potem przełożenie na przyszlośc.

Tutaj trzeba się z tym zgodzić jesli chodzi własnie o szkołe MCKP w Krakowie, zwłaszcza ze kazdy lekarz ma taki etap w zyciu ze chce jednak sie dokształcac.