Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego ja ??

mój mąz jest .....

Polecane posty

Gość dlaczego ja ??

Moj mąz jest dla mnie dziwny traktuje mnie jak powietrze woli swoja rodzinne ode mnie . i jego zachowaje mi sie wydaje dziwne nie oczekuje od was krytyki .... bo sie pogubiłam chyba w swoim zyciu a każdemu może się zdarzyć to wiec tak jestesmy małżeństwem okolo roku ja mam córke z ma 3 latka on niema dzieci wszystko zaczelo się jak sie do niego przeprowadziłam jak córka miała rok to ja pracowalam przez rok i dwa mięsiące mieszkałam wtedy u mojej mamy która opiekowała sie w tym czasie moja córka i robiła to z miłąm chęcią a pomagali jej w tym moje siostry nie bylo zle zarabialam prawie 2 tysiące i mój obecny mąz zaproponował mi tuz przed slubem żebym sie do niego wprowadzila zastanawialam sie nad tym pare tygodni pod jego ciągłym namawianiem zgodziłam się z trudem bo martwiłam sie ze nie bede miała za co dziecko utrzymać ale obiecal mi że nie mam sie o co martwic ze on o nas zadba że nas kocha ze chce byc blisko nas że pięniądze nie maja znaczenia ..... no i miesiąc po slubie okazalo sie że jestem w ciązy no i wtedy się zaczeło mielismy małą sprzeczkę a on mi z tekstem wyjechał zę jest dlamnie tylko maszyna do reprodukcji plemników bylam w szoku jak taki facet który taka milosc mi okazywał tak powiedział obłęd normalnie po tygodniu po tych slowach poroniłam nie było mi łatwo ale Bóg wie co robi tak sobie to wytlumaczylam :( był spokój dopuki nie zaczał wszystkimi problemami dzielic sie ze swoja rodzina a ja dowiadywałam się ostatnia po długim czasie o niczym mi nie mówi traktuje mnie pobojetnie a nie daj że Boże gdybym chcial kupic sobie jakiś kosmetyk balsam albo krem do twarzy to jest juz masakra robi taka mine podla ze odpuszczam sobie i nic nie kupuje tak samo jest z córka powyrzej 20zł nie moge kupic jej jakiegos ciucha bo odrazu wyrzucam pieniadze w błoto . pare dni temu przy kłótni powiedział mi ze mnie nic nie jnteresuje ze mi wszystko na talerzy podal to sie go zapytałam co takiego mi podaje na tym talerzu nie moge nic sobie kupic dziecku tez nie to co mi takiego daje nic nie powiedzial a ja sie nie prosiłam zeby z nim zamieszkac sam mnie o to prosil a ja miałam prace pieniadze i dziecku mogłam kupic to co chce a teraz to mam juz teg wszystkiego dosyc mysle ze zle zrobilam wprowadzając sie do niego mysle nad tym zeby znowu wrócić do mojego domu i pujsc do pracu a że rodzice maja duzy dom to miejsce zawsze sie znajdzie juz rozmawiałam o tym z rodzicami i nie maja nic przeciwko temu . chcialam poszukac pracy tutaj ale sie nie udalo przelecialam wszystkie przedszkola ale nie ma miejsc zapisy są dwa lata z góry a za dwa lata mała pujdzie już do zerówki wiec sie nie oplaca jej zapisywac juz sama nie wiem co robic . prowadze dom zmienilam sie w kure domąwa co mnie najbardziej wkurwia zawsze bylam pełna życia miala prace przyjaciół i zylo mi sie dobrze z moją córeczką . rozmawiałam z nim to powiedział ze sie zmieni ale jestem ciekawa jak długo bedzie jego zmiana/ był kytos moze w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
nikt nie odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżozefina
strasznie nie lubię takich skąpiradeł, tyle Ci mogę napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie bałaś się za niego wychodzić, skoro mieszkaliście tylko parę tygodnie przed ślubem? Tak z ciekawości pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
Nie bo bylismy razem przed slubem ponad rok i nie był taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musss malinnnowy
ja bym nie wytrzymala czegos takiego bo nie dosc ze Twoj maz jest skapy, to jeszcze nielojalny i niudacznik. Co Ty w nim widzialas? :P Ja rozumiem ze ludzie musza sie dotrzec ale takie cos przechodzi ludzkie pojecie. Na Twoim miejscu zwiewalabym do matki i wrocila do pracy. Boze kochany zebym ja nie mogla sobie kupic nic powyzej 20zl... to przechodzi ludzkie pojecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezdziec miedziany
w takiej sytuacji ,ale to jest moje zdanie wyprowadzilabym sie do rodzicow skoro masz taka mozliwosc. jesli cie kocha to przyjdzie,przeprosi i moze zmieni.jesli nie ,to nie warto po nim plakac a ty przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz.tkwiac w takim beznadziejnym zwiazku odbierasz sobie szanse na ulozenie zycia z kims normalnym.kto bedzie cie szanowal,wspieral i dla kogo nie bedzie problemem ze masz dwojke dzieci. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
mam 1 dziecko drugie poronilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kochasz męża i czy on Cię kocha? Bo jeśli nie, no to chyba sama wiesz co robić, napisałaś zresztą, że masz gdzie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
kocham męza on twierdzi że mnie tez tylko w dziwny sposób to mi okazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ????
wspólczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ????
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaaaa
ja bym mu powidziala to wszystko co tu napisalas napewno bym tego tak nie zostawila zwłaszcza ze dobrze ci sie powodzilo przed zamieszkaniem z nim mialas prace pienaidze a teraz musisz sie o wszsytko prosic niew iem czy nawt bym nie odeszła po takich jego slowach ktore zacytowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaaaa
zwaszcza ze masz gdzie isc, mozesz liczyc na rodziców odejdz moze i jak ktos juz ci napisal-jesli on zrozumie to przyjdzie przeprosi i sie zmieni a jak nie- nie masz czego zalowac nie masz z nim dziecka wiec tym bardizej nic sie nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam w takiej sytuacji
odeszłabym. To jest dziwny bynajmniej związek. Sama ma synka z pierwszego małżeństwa. Z tego co piszesz, odnoszę wrażenie, że Ty już podjęłaś decyzję co masz dalej robić. Uważam, że najlepiej będzie jak przeprowadzisz się do mamy. Ja osobiście nie wierzę w zmiany tego typu. Wiadomo grunt mu się pod nogami pali więc gotów jest do zmiany. Pytanie tylko na jak długo? Poznałaś go, mieszkacie długo....Myślę, że facet nie dorósł do właśnej rodziny, biegać do mamusi, paplać po rodzinie o waszym życiu, żalić się! Wybacz, ale dla mnie to skreśla tego faceta kompletnie. Piszesz, że kremu sobie nie kupisz, balsamu itp. Czy tak zachowuje się kochający człowiek? Dziwna ta miłość rzeczywiście. To zwykła sknera nic więcej. Nie chciałabym tak życ. Dziecku wyliczać....to by mnie chyba przekonało do końca. Ułóż sobie życie z kimś normalnym, znajdź pracę, stań się niezależna....z tego co piszesz przedtem byłaś szczęśliwa. Nie musisz się definitywnie rozstawać, przemyśl sobie...sama tu nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie slyszalas o interpunkcji?
Bosze, co za bełkot, chciałam przeczytać twoją historię ale nerwowo nie dałam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ja ??
DO nie slyszalas o interpunkcji? PISALAM SZYBKO I Z TEGO TE BŁĘDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×