Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elenii

Poród ze znieczuleniem za i przeciw.

Polecane posty

Gość nie ma to jak postraszyc
ale my nie jestesmy w Ameryce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego ze nie jestesmy
Uważasz ze u nas ruch cząsteczek powietrza wplywa na to ze tak się nie dzieje? Tyllko w Ameryce te środki powodują takie powikłania? U nas jest cacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze takich testow po prostu nie ma, dlatego sie ich nie robi... przykro mi ze masz pecha i uczulenie na niektore leki; jestes oczywiscie w grupie zwiekszonego ryzyka i rozumiem ze znieczulenia nie chcesz... a to ze jest pytanie o alergie to normlane, czesc alergii jest pacjentowi znana a czesc nie i nic sie na to nie poradzi;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu porownywac z Ameryka, bo tam medycyna rzadzi sie swoimi prawami, maja inne protokoly postepowania, sa duze roznice w stosowanych lekach, czesto stosuja leki ktorych u nas od dawna sie nie uzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internet nie gryzie
Dziewczyno masz internet - wspaniałe źródło wiedzy, również tej fachowej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę np. "znieczulenie porodu" lub coś podobnego. Jest dobry portal anestezjologiczny Morfeusz, tu masz link do zzo: http://znieczulenie.isgreat.org/znieczulenie.zewnatrzoponowe/znieczulenie.zewnatrzoponowe.wstep.html Nie rozumiem, po co pytasz kobiet na kafeterii, skoro tutaj większość dysponuje informacjami na temat zanieczulenia porodu typu "Pani Jadzia z warzywniaka powiedziała, że szwagierka jej synowej ma kuzynkę, która ma koleżankę, która rodziła w znieczuleniu i ..." lub prowadzą jakąś dziwną ideologiczną krucjatę na rzecz cierpienia i poświęcenia rodzącej. Jeśli nie wierzysz źródłom internetowym, to zapytaj lekarza, najlepiej anestezjologa np. w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka csi
tylko i wylacznie ze znieczuleniem!!! Mialam epidural a bez niego chyba bym nie przezyla. Nie rozumiem osob ktore z wlasnej woli decyduja sie na porod bez? Jesli juz zostal wymyslony taki 'cud techniki' to jak najbardziej!! A argumenty ze naturalnie bez znieczulenia tworzy sie wiez miedzy dzieckiem itp sa po prostu durne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego ze nie jestesmy
Nie no znieczulenie nie ma nic wspólnego z więzią z dzieckiem. heh szwedce tez pewnie anestezjolog mówił ze będzie cacy i co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
bierz i sie nie pytaj mi kutasy nie chcieli dac po całym dniu mordęgi,i skonczyło sie cc bo zwlekali z prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internet nie gryzie
Nie jestem w ciąży i jeszcze nie planuję, ale z ciekawości poczytałam na temt tego znieczulenia i zdecydowałam, że jeśli będę rodzić, to tylko z zzo. W dodatku zamierzam rodzić za granicą, gdzie mają duże doświadczenie w podawaniu znieczulenia i gdzie nie będą robić problemu z cesarką, jeśli zajdzie taka potrzeba. Z tego, co zauważyłam, w Polsce forsuje się poród sn nawet jeśli są wskazania do cesarki. A ja chcę mieć w przyszłości zdrowe dziecko. W Polsce straszy się kobiety znieczuleniem i cesarką nie dlatego, że jest się czego bać, ale dlatego, że NFZ świaci pustkami i nie ma pieniędzy na refundację tych zabiegów. Poród SN, w dodatku bez znieczulenia jest tani. Całą robotę odwala rodząca. Natomiast do porodu ze znieczuleniem potrzebny jest anestezjolog (którego z resztą nie ma, bo wszyscy wyemigrowali), któremu trzeba zapłacić. Ponadto potrzebna ciągła obecność położnej, która mówi rodzącej kiedy ma przeć. Do cesarki oprócz anestezjologa jest potrzebny lekarz i instrumentariuszka. To wszystko kosztuje pieniądze i wysiłek personelu. Nikt takich kosztów nie chce ponosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoofelka
Nie rozumiem, dlaczego tak naskakujecie na te osoby czy tam tę osobę, która wypowiada sie przeciwko znieczuleniu. Ona tak samo ma prawo wyrazic swoje zdanie jak kazdy inny. Moze i nie ma jakichs konkretnych argumentów, ale te "za" tez nie mają. Bo im sie nic nie stało? OK. Ale niektorym się cos od tego dzieje i to nie sa bzdury wyssane z palca i "moze wcale nie od tego", tylko fakty. Ja poród mam przed sobą , teoretycznie za 2 tygodnie. Mieszkam w Niemczech, nie wiem, czy to ma jakies znaczenie, ale moze ma. Pozałam do szpitala powypełniać papiery, zeby nie robic tego z towarzyszeniem bólów i skurczy tuz przed porodem. DODATKOWO wysłano mnie do anestezjologa, który mnie POUCZYŁ o ewentualnych efektach ubocznych znieczulenia. Myslę, że nie wysyłanoby pacjentek do anestezjologa, gdyby nie było ABSOLUTNIE żadnych zagrożeń. Moze nie wystepuja one często, ale występują. Niektore mogą uprzyjemniać życie latami albo i na zawsze. To mi opowiadała nie sąsiadka koleżanki szwagra, tylko LEKARZ. Pacjentka podejmuje decyzję i tak samo kazda z nas może podjąć własną, a każdy ma prawo sie wypowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
niestety tak jest ja musiałam dokarmiac małego bo miałam mało pokarmu i połozne z taka łacha mi dawały jakby co najmniej one za to placiły,jedna była taka pizda nacisneła mi pierś i wyleciało to co miało i powiedziała ze mam pokarm ze to moja wina bo nie umiem przystawiac,ale jedna była taka kochana siedziała ze mna pół godz i uczyła mnie jak to robic ale tez stwierdziła ze mam mało pokarmu i kazała im dawac mi mleko dla małego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internet nie gryzie
Do szoofelka Mniemam, że Twoja wypowiedź była skierowana do mnie:) Ja na nikogo nie naskakuję. Ale na kafeterii nie ma osób dysponujących fachową wiedzą. Ja też nie wypowiadam się na temat bezpieczeństwa zzo czy powikłań z nim związanych, bo nie mam fachowej wiedzy. Odsyłam autorkę tematu do rzetelnych informacji i do lekarza anestezjologa. Ja już zasięgnęłam informacji i wybieram poród z zzo. Dodatkowo, kiedy przyjdzie pora, zapytam o wszystko anestezjologa. Ryzyko jakieś istnieje, tak jak przy każdym zabiegu. Sam poród też niesie ze sobą ryzyko. Jednak informacje na temat zzo, które można znaleźć na forach internetowych to głównie straszenie i demonizowanie lub argumenty przeciw oparte na ideologii (egoizm rodzącej). Moje stanowisko jest takie: należy być świadomym ryzyka, ale nie można dać się zastraszyć i zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoofelka
Tak, nalezy bys świadomym ryzyka. Ale co to znaczy "dać sie zastraszyć"? Mnie akurat te negatywne strony przekonały do tego, ze wolę bez znieczulenia. Może na miejscu zmienię zdanie, nie wiadomo, ale póki co nastawiam sie na bez znieczulenia. I nie dla zadnych ideologii, że niby jakaś więź, że cos tam, tylko ze strachu o moje zdrowie i samopoczucie później. Pani anestezjolog waliła tekst jak z kasety, wiec prawdopodobnie kazda ciężarna, która do niej trafia, słyszy to samo. I na pewno , po usłyszeniu tego samego tekstu, niejedna powie "iiii, to wcale nie brzmi tak xle, jak dla mnie nie ma powodu sie męczyć - biorę". To jest sprawa indywidualna, tego, co tam kto ma za lęki, jakie nastawienie ogólne itd. A czy bóle głowy do końca życia przytrafiły się kuzynce sąsiada stryja, czy jakiejś anonimowej babce, która wciagnięto do statystyk, to chyba bez znaczenia. Przyznam, że w tym papierze, który podpisałam jako "przyjęty do wiadomosci", ze wszystkimi efektami ubiocznymi, nie było zadnych procentów, żadnych liczb, wiec nie mam pojęcia, u ilu procent kobiet wystapiło to czy tamto. Ludzie ogólnie maja tendencje do uogólniania i stawiania stwierdzeń, że "ja nie miałam, moja siostra nie miała, moja koleżanka nie miała, to znaczy, że jest bezpiecznie" albo "ja miałam, bratowa tesciowej miała, to znaczy, że jest niebezpiecznie". Obie strony tak samo obiektywne i tak samo kompetentne. To znieczulenie to chyba jest mocno enigmatyczna sprawa, bo jeszcze się nie spotkałam z takim przypadkiem, zeby jakiś lekarz jednoznacznie powiedział "polecam" albo "zdecydowanie odradzam". Wiec tym bardziej trudno, zeby pacjentka, która lekarzem nie jest, miała w tym wzgledzie monopol na rację. Trzeba samemu zdecydować, jak ocenia sie ryzyko, czy sie tego ryzyka boi, czy raczej boi sie bólu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internet nie gryzie
do Szoofelka Odpowiedzi na pytania odnośnie tego jak wygląda takie znieczulenie, jak działa i jakie może mieć konsekwencje, najlepiej zdobywać czytając fachowe lub chociaż popularnonaukowe informacje lub pytając lekarza. Chociażby po to, żeby nie otrzymywać odpowiedzi w stylu : "wkładają ci taka dluga rurkę przez cały kręgosłup" (wypowiedź powyżej) albo z innego forum: "U nas w liceum pani na biologii mówiła, że dziecko po takim znieczuleniu może urodzić się takie trochę śnięte" albo " Ja nie zdecydowałabym się na takie znieczulenie, bo na pewno nie jest obojętne dla dziecka. Po co narkotyzować dziecko od pierwszych chwil życia." Widać, że te osoby nie wiedzą o czym mówią i nawet nie zainteresowały się tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elenii
Dziewczyny założyłam ten temat,żeby poczytać o waszych doświadczeniach jeśli chodzi o poród ze znieczuleniem. Czytanie w internecie o samym zabiegu to coś innego. Chodziło mi o wypowiedzi kobiet rodzących z tym znieczuleniem a najlepiej jeszcze jeśli wypowiedziały się kobiety rodzące raz ze znieczuleniem a raz bez niego. Ostateczną decyzję i tak podejmę podczas rozmowy z lekarzem na ten temat.Rodziłam już raz i ból był potworny, po kilkunastu godzinach ciężkiego porodu i tak zrobiono mi cc.Dlatego teraz zastanawiam się nad znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znieczulenie zewnątrzoponowe zwiększa ryzyko wydłużenia się porodu (zwłaszcza II etapu) i konieczności użycia kleszczy/próżnociągu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morfeusz 2001
Na stronach podanych niżej znajduje się szereg obiektywnych i sprawdzonych informacji dotyczących takiego zagadnienia jak znieczulenie zewnątrzoponowe porodu. podawanych przez praktykującego anestezjologa, który porody znieczula każdego dnia. Serwis nazywa sie Morfeusz 2001 i znajduje się aktualnie pod adresem http://znieczulenie.webd.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×