jak spędziliście wczorajsze walentynki ?

bo ja uprawiałam seks z moim ukochanym

No.. :) Ja też z chłopakiem :D

W restauracji na kolacji. Było fajnie do czasu aż dal mi prezent... Szampon.

Naprawde szampon dostałaś?:D

ja sie nie seksilam, przynajmniej nie bede sie martwic czy nie zaszlam w ciaze a wy za miesiiac bedziecie sie zamartwiac hahahaha

Naprawdę :D Był dobrej jakości i drogi,... Ale takich rzeczy nie daje się na prezent :P Poczułam się jak brudaska z tłustymi włosami.

Też bym się tak poczuła, ale wiesz to facet :) On tak do tego nie podszedł, stwierdził, że to fajny prezent bo kosmetyk więc kobieta powinna umierać ze szczęścia a po drugie drogi to już w ogóle :D

moze masz lupiez ? albo ci wlosy brzydko pachna?

a dlaczego mam się martwić ? jestem szczęśliwą mężatką i matką i ciąża mi nie straszna :p

pewnie kupił 5 minut przed spotkaniem :-)

no to wspolczuje jak to robisz tylko w walentynki:D

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4746775 A ja tak spędziłam.

nie piernicz i nie jęcz :p

Ja za to spędziłam je w łóżku.. na wymiotach i gorączce :((

wczoraj miałam poczwórny orgazm z racji walentynek a na co dzień mam podwójny :p

Nieee... Bardzo dbam o swoje włosy więc uznam, że ucieszę się z szamponu XD Taka prosta męska logika. I po kolacji nie zaprosiłam go do siebie :P Spał sam.

dostałam wielgachny bukiet róż .... nie od chłopaka bo jego nie posiadam ... nie wiedziałam jak się zachować ...wieczorem w domku włączyłam kabaret w tv i tak się zakończył dzień

mala bo tak piszesz jakby seks byl czyms od swieta :p

ja też w domciu,jedząc spaghetti,przy swieczkach i na koniec sex:)

Miał przyjechać na 20. Ja zjawiłąm się u Niego o 19. Otrzymałam namiętnego buziaka, bukiet róż i serce pluszowe. Będąc jeszcze w płaszczu dałam Mu taki kubeczek - http://www.youtube.com/watch?v=Vb6ONDghvtM . Powiedziałam aby wyciągnął z Niego zawartość (były tam czekoladki) i zagotował wodę na coś ciepłego do picia. Gdy poszedł do kuchni stałam już w czerwonym gorseciku. Co było dalej łatwo się domyślić. A gwizdek od czajnika gwizdał i gwizdał. ;) Po jakimś czasie pojechaliśmy na kolację. Zjedliśmy ją przy świecach, a w drodze powrotnej, z racji tego, że była piękna noc, zatrzymaliśmy się nad jeziorem i oglądaliśmy gwiazdy, mimo, że było strasznie zimno. Po powrocie do Niego oglądaliśmy bardzo romantyczny film (poświęcił się. ;) ) Zasnęliśmy wtuleni, po drapaniu plecków. ;) Bardzo miło spędziłąm ten dzień.

ja ogladalam tv i siedzialam na kompie a moj ukochany gral w karty z kolegami :D jejeje!

chora w łóżku :O

No, ja też trochę przeziębiona...

upiłam i wytańczyłam :P

W eleganckiej restauracji jadłam wybornie przyrządzoną kupę senegalskich spadochroniarzy

kamecha

h u j o w o

Wypiłam kilka drinków upiłam się i poszłam spać w opakowaniu :O:O

Zjadłbyś goowno, żeby mieć internet 10 Mb/s, cwelu

Gdy się obudziłam, poczułam coś lepkiego na twarzy, a kątem oka w ostatniej chwili dostrzegłam wielkiego wycofującego się kootasa :O