Huśtawki nastrojów?

Ostatnio ciągle wyję, czasem łzy mi same lecą z oczu, a ja nie dość, że nie wiem dlaczego to jeszcze nie potrafię ich powstrzymać :o Nigdy czegoś takiego nie miałam, jedynie przed okresem, ale ten już był, więc odpada. Depresji raczej nie mam, bo mimo wszystko jest kilka godzin dziennie, w których się cieszę, więc to trochę mało depresyjne. Jedyne co mam na 100% to dół totalny od kilku miesięcy, bo kocham nieszczęśliwie i to mnie wykańcza, ale nigdy z tego powodu nie płakałam, co najwyżej czułam się pusta w środku i trochę podkurwiona. Zawsze się śmiałam, zawsze rozbawiałam ludzi i zawsze byłam towarzyskim "pajacem" o każdej godzinie, a od jakiegoś tygodnia chodzę, wrzeszczę i płaczę, szczególnie o takiej porze jak ta kiedy jestem sama w domu, jest zimno, ciemno i do dupy. Co może być przyczyną? Przecież to nienormalne, żeby śmiać się w południe, a o północy wyć jak bóbr :o

też tak miałam , na szczęście niedawno mi przeszło .

To jakaś masakra, nawet teraz mi łzy do oczu napływają, aż mi się śmiać chce , bo nie wiem co jest grane :D Mam nadzieję, że mi też przejdzie, bo to ocipieć można

a jednak depresja