Jeśli może to czytasz kruszynko wiedz, że myślę o Tobie

Bardzo Cię nadal kocham, tęsknię i brak mi Ciebie. Chciałbym abyś się choć odezwała...

na co liczysz, chłopino? nawet jak czyta, a ma cię w zadku, nic nie pomoże.

to pisz na maila może co?

Może akurat tu zagląda czasem, dlatego tu napisałem.

:P

Tak .... ??? Skąd wiesz ???

Śliczny masz języczek ale daj znać proszę...

masz arcje....mam cie w dupe.

och, a ty autorze znowu tu. działasz desperacko :D dlatego obawiam się, że musisz zacząć się leczyć z tej chorej miłości.

wiekszego debila w zyciu nie spotkałam

teeeee, miej dla niego litość, zakochany przecie :D więc wydaje mu się, że i ona musi go kochać ;)

zakochany?????? Watpie w to. Ale mozesz czekac i siedziec. Moze sie kiedys jeszcze odezwie. W sumie dobrze robisz ze wywalasz to na forum. Przynajmniej jej dupy nie zawracasz :)

hihi, "wylewanie na papier" może i trochę daje, ale myślę, że bardziej mu się przyda porządny zimny prysznic. gdyby ktoś do mnie powiedział "kruszyno" [choć uprzedzam, jestem szczupła] rozbawił by mnie do łez. :D

"gdyby ktoś do mnie powiedział "kruszyno" [choć uprzedzam, jestem szczupła] rozbawił by mnie do łez." no z pewnoscia ale on nie mowi tego do ciebie

wylewanie na papier jest dobre... pozbywasz sie uczuc których nie chcesz.

teeee - możliwe, ale nie do końca się tych uczuć pozbywasz. możesz zapisać całe rolki papieru toaletowego i tak się nie pozbędziesz wszystkich uczuć. możesz je sobie wbić do mózgu lub zastosować afirmacje ;) ale z wybijaniem ich z umysłu jest znacznie gorzej, zwłaszcza od uzależnionych od chorej miłości.

musisz zobaczy prawde a wtedy sie uwolnisz

no chyba ze nie potrafisz i nie chcesz :) a rwecz nie chcesz :)

miło było teee, ale ja uważam temat za zakończony

wciaz...ale nadal jestes sprawcą wielu ciąż :P wiec nie szukaj wiecej mnie bo zycie bez Ciebie lżej mi mknie :( zimny lód z serca mojego pozostał

tak myślał o mnie.. :/ też nazywał mnie Krusyznką

pewnie jest gruba jak beka, skoro on zwraca się do niej per "kruszyna" :D

Ciekawe czemu wiekszosc pomaranczowych postow powyzej pisze jedna osoba chyba ? Ja ja bardzo kocham , nigdy nie powiedzialem , ze kocha mnie itp.

extra prawik , buahahahahahahaha niezłe :P

I nie napisalem, ze musi mnie kochac czy ma. To jej sprawa kogo kocha. Ja chcialbym z nia jedynie porozmawiac. Dowiedziec sie co u niej, co o mnie mysli itp.

mój miś też mówił na mnie "moja mała kruszynko".... a teraz... nie ma misia ;(

Dla mnie jest to normalne, ze jak dziewczyne kocham to o niej mysle, nawet jak nie jestesmy razem. I jak wiem po sobie milosc to nie jest cos co ma wylacznik. Byc moze niektorzy tak uwazaja, ze jak sie przestaje byc razem to nalezy sie odkochac bo inaczej jest to chora milosc. Dla mnie jest to po prostu milosc. Chora milosc byla by np. w sytuacji gdyby ona mowila, ze mnie nie kocha, a ja jej wmawial, ze kocha czy ma mnie kochac. Ja tak nie robie. Tylko Ja kocham i tyle. A kogo ona kocha i co do kogo czuje zalezy od niej. Mi powiedziala kiedys - mimo, ze w dziwnych okolicznosciach - ze nie bedziemy razem i to przyjalem. Ale moje uczucia do niej sie nie zmienily. I to ona powiedziala wtedy, ze mimo to nadal chce sie ze mna spotykac. Zreszta sam jej kiedys powiedzialem gdy sie spotykalismy, ze ja bardzo kocham i bede ja kochal nawet jesli nie bedziemy razem. Nigdy nie mowilem jej ani nawet by mi do glowy nie przyszlo mowic kogo ma kochac. Zawsze jej dawalem jasno do zrozumienia i mowilem wprost, ze ja ja kocham, ale ona moze kochac kogo chce.

Powodzenia, kto nie szuka nie znajdzie :)

żulianaa - nie jestem sprawca zadnych ciaz jesli o to ci chodzi. Jak juz to dziecko chcialem miec z nia jedna. Nie szukam jej doslownie bo wiem gdzie jest, gdzie mieszka i pracuje. Chcialbym z nia jedynie porozmawiac. Wiem, ze w jej sercu pojawilo sie sporo lodu, ale w glebi serca gleboko jest dobra dziewczyna i ma uczucia. Dlatego jesli tu czyta lub pisze ;) prosze o rozmowe ladnie.

a jak ona ma na imie?