JUŻ TYDZIEŃ NIE MA MOJEGO KOTKA:( CZY ON WRÓCI?:(

Chyba cos mu sie stalo,nigdy na tak dlugo nie znikal,najdluzej nie bylo go 3dniCzy on wroci?Placze za nim:(

nie było kiedyś 2 tygodnie, bo się wystraszył sąsiadki, ale wrócił

mój kiedyś tez znikal na pare dni i wracal, pozniej coraz dluzej az w koncu nie wrocił :(

Nie wróci. Myślę, że się utopił, albo zjadły go psy :(

strasznie za nim tesknie,wygladam go w oknie,szukalam go wszedzie,wolalam i nic:(

mojego kiedyś nie było 1,5 tygodnia. ile ja sie go naszukałam:( przyszedł w końcu ale strasznie poturbowany i pogryziony. miał połamany kręgosłup, myślałam że nie przeżyje ale wylizał się z tego i już jest ok:)

kot mojej kumpeli kiedys wskoczyl facetowi do bagaznika i pojechał do innego miasta. Facet dal ogloszenie ze znalazl kota.

wroci.Kocury tak maja,ze niestety zawsze wracaja :D

Lipsss a mowia ze szczesliwi czasu nie licza...... (patrz: suwaczek)

teraz jest czas kotow,pewnie sie gdzies bzyka:D

mam wrazenie ze stalo sie cos zlego,moze samochod ja przejechal:(

bylam tak strasznie do niego przywiazana:(

wróci:)

bo sie kota nie wypuszcza .. skad sie biora tacy ludzie:O

raz miesiac nie bylo i wrocil, wiec glowa do gory;-)

tez wege i żona cos z glowka widze nie tak:D

mojego kota to mnie troszke pocieszylas/es

ja mam perskiego,tez go kiedys tydzien nie bylo,juz myslalam ze jest po nim:o ale wrocil po 10dniach:)

mój kiedyś wrócił po 2 tyg. ale następnym razem jak poszedł to już nie wrócił, czekaliśmy na niego 10miesięcy :( strasznie smutno było. Kita miała w zwyczaju wskakiwać na parapet w kuchni jak chciała wejść do domu (kot wychodzący -mieszkamy w domku) za każdym razem kiedy za oknem w kuchni gałązka się ruszyła wszyscy myśleli że to kita i zaczynało się chodzenie i wołanie po ogrodzie, strasznie frustrujące to było. Cała rodzina płakała wiem że to może wydawać się niedorzeczne ale wszyscy kochali tego kota ;( Po 10 miesiącach mama przyniosła do domu znajdę (jej koleżanka znalazła kota na dworze) Do tej pory na lodówce mam zdjęcie mojej kochanej Kity, choć sama mam kota Rudolfa - syna tej znajdy którą mama przyniosła.

ulka.kulka szkoda ze Twoj kot sie nie znalazl:( Ja mam nadzieje,ze moj wroci:( z drugiej strony przeczucie mi mowi ze cos sie stalo:( Tak bardzo sie do niego przyzwyczailam.Co noc moja kotka kladla sie kolo mnie i cala noc ze mna spala,tak mi jej brakuje

bardzo Ci współczuje bo dobrze Cię rozumiem. :( koty są cudowne, ja kocham wszystkie nad życie ;) nie powiem ci że napewno się znajdzie bo nie mogę tego obiecać, ale będę trzymać kciuki najmocniej jak potrafię żeby się znalazła ;(

a wczoraj kolezanka mi mowila ze niedaleko mojego domu dwa rozjechane koty widziala,poszlam z nia w te miejsca,na szczescie zaden z nich nie nalezal do mnie,ale to byl straszny widok:(:(:(

Nie przejmuj się, wróci na pewno :) Trzymam kciuki za niego! Ja sama mam dwie kotki, ale one są niewychodzące, bo mieszkam w bloku, ale pewnie też bym się martwiła, gdyby wyruszyły na wojaże. Jak mieszkałam na wsi, to nasze koty też często znikały na kilka dni, niektóre wracały po dwóch - trzech tygodniach... więc bądź dobrej myśli!

Ja mam w domu jeszcze jednego,malego od tej co zaginela,w sumie to on juz nie taki maly,ma 10miesiecy.Zawsze sie razem bawily,ganialy po domu,a teraz ten mlody calymi dniami lezy jakis taki smutny,tak jakby tesknil za mama:(

jak juz wracal, to na pewno wroci, teraz luty, to moze poszedl na panienki ;) nie przejmuj sie, popytaj sasiadow

pewnie tęskni, oj płakać mi się chce. ja kiedyś znalazłam na ulicy takiego malutkiego kotka około 4tyg leżał pod samochodem przy krawężniku, niestety nie żył, strasznie się wtedy popłakałam siedziałam na chodniku i płakałam, wiem że to głupie ale coś pękło we mnie.

Kociara_22 Oby bylo tak jak piszesz:)Naprawde dzieki.. troche mi ulzylo po tych slowach:)

chyba ze go predzej psy wpierdolą:D

kretyn

ulka.kulka tez bym plakala jakbym cos takiego widziala:( niedawno kota perskiego rozjechal facet na moich oczach,nawet sie nie zatrzymal,o malo co serce mi nie stanelo gdy widzialam jak konal