Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulinaaaan

Byłam dzisiaj u siostry w szpitalu i szczerze jej współczuje

Polecane posty

Gość Paulinaaaan

Wpadła dosyć wcześnie, pare pielęgniarek jest dla niej niesypatycznych, nie wspomnę o dwóch kobietach z jej sali, które dzisiaj delikatnie mi powiedziały że mam wyjść bo im przeszkadzam, wyszlam zdegustowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaan
Ktoś się spotkał z wyproszeniem go z sali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stoki
Byłas w godzinach ODWIEDZIN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaan
Oczywiście że tak, przecież po godzinach nie wpuszczająca nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrhrh
Co to w ogóle za szpital gdzie osoby z zewnątrz wchodzą na sale???? niech zgadnę, Zadupie Dolne? Odwiedziny powinny odbywać się w specjalnych salach a nie we wspólnych salach kilku położnic. To przykre że stałaś się ofiarą bałaganu w szpitalu ale nie dziw się że pacjenci potrzebują intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaan
Są sale odwiedzin ale powiedz teraz dziewczynie 7 godzin po porodzie że ma wstać i iść do innej sali... są tam kobiety 2 dni po porodzie i przyjmują mężów w sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinkaaaaaa
Co Ty piszesz Ty nade mną?normalny szpital u nas(woj pomorskie)to normalne ze odwiedziny są na salach kurczę jak ja leżałam to jak ktoś przyszedł do pacjenta obok to poszłam sobie na świetlice pooglądać film itp nie ma wtym nic dziwnego chyba ze szpital z góry zaznacza ze odwiedziny sa w okreslonym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinkaaaaaa
hyrhy tamto było do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, ja rodziłam w dużym szpitalu w miescie wojewódzkim i tez na oddział mógł wejsc z wizytą kto chciał. ale jakos ludzie byli taktowni i jak przyszli goscie do jednej to sie nie wgapiali w cycki drugiej. nie mowiac o tym ze uprzedzałysmy sie z dziewczynami o gosciach i jak ktorejs nie pasowalo to mowila i sie przesuwalo godzine albo dzien wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaan
No to trafiłam poprostu na porąbane kobiety, żeby usłyszeć że jestem pustą lalką to juz przesada, dobrze że wszytsko ok i jutro możliwe że ja wypiszą już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb ggbhn
w specjalnych salach???? chyba cie pogielo :O szpital to szpital nie wiezienie :O w gliwickim szpitalu miejskim sa odwiedziny do 22. szpital jest PANSTWOWY a PANSTWO to tez TY i masz prawo w nim byc kiedy chcesz i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolyne...
Ja sie dziwie, ze w ogóle poszłaś, jeśli nbyłas w godzinach odwiedzin, to sorry i spierdalać, ale masz prawo tu być, w szczególnąści że inni równiez mają tam swoich gości - mężów... Ja bym grzecznie powiedziała cos w stylu "Prezpraszam panią bardzo, ale mam prawo ty przebywać, odwiedzac siostre po porodzie, tak smao jak pani mąż odwiedza panią tutaj." Popostu więcej asertywnosći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalach w Warszawie równiez nie ma oddzielnych sal na odwiedziny .... Jakaś głupota , ja leżałam na 2 osobowej sali , u dziewczyny leżacej ze mną od rana do nocy siedział mąż - była po cesarce , mój również po kilka godzin , przychodzili inni członkowie rodziny . Bez przesady , nie lezy się tam miesiacami żeby robic fochy , bo do kogoś przyszedł maż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lezalam w osobowej sali i normalnie szlag mnie trafial bo do tej drugiej dziewczyny przychodzily tlumy. Nieraz potrafili siedziec od 15-19 :O Ale nic nie mowilam bo w klinice w ktorej rodzilam mozna bylo przychodzic kiedy dusz zapragnie, nawet w nocy. Wiec ja jestem za tym zeby jednak byly specjalnie wydzielone sale do odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Kuzwa, na jakie ksiezniczki twoja siostra trafila. U nas mogla wejsc tylko 1 osoba do pacjentki, ale czasem bylo ich wiecej. Nie zwracali na mnie uwagi, a ja na nich tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
rozumiem troche panie ktorym przeszkadza obecnosc , bo jak jest sala wieloosobowa i np ktoras zaczyna rodzic a ma za male rozwarcie zeby trafic na porodowke i musi czekac na sali a tam tlum ludzi- to tez bym wyprosila sama jak zaczelam rodzic byl poranek, o 9tej zaczynaly sie odwiedziny, sala byla 4osobowa (lacznie ze mna) do godziny 10tej musialam chodzic po sali, robic przysiady i inne cuda i nie wyobrazam sobie robic tego przy tlumie odwiedzajacych z drugiej strony niektore kobiety po porodzie nie czuja sie na tyle zeby spacerowac i wychodzic do innych sal ogolnie ja bylam zadowolona ze ktos przyszedl w odwiedziny do mnie czy do kolezanki z sali, zawsze zagadal i ogolnie bardzo mila wrecz rodzinna atmosfera :) ogolnie uwazam ze po porodzie wizyty powinny byc krotkie- 10 minut i pa w koncu da sie wytrzymac 2-3 dni bez ogladania wnuka/siostrzenca/bratanka itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×