Jutro mam sprawę sądową, zeznaję jako świadek i strasznie się boje..

Nigdy przedtem nie byłam w sądzie, nie zeznawałam,bojęsię reakcji osoby przeciwko której jest ta rozprawa... Najgorsze że to rodzina..

jak bliska rodzina to masz prawo odmówić składania zeznań :)

zabiją cię pewnie, żegnaj

oskarzony nie musi byc obecny przy twoich zeznaniach

Boj sie Boga

do zboka za amboną musisz się zwracać wysoki sądzie a nie sędzio uważaj żeby cię rodzinka bejsbolami nie skatowała po wyroku

pod warunkiem że nie zeznawałaś wcześniej na policji lub prokuraturze

oskarżony tylko w szczególnych przypadkach może opuścić salę gdy zeznaje świadek - molestowanie, ciężkie znęcanie, gwałt

Właśnie w tym problem że muszę bo to sprawa rodzinna i tez w moim interesie jest składanie zeznań ale po prostu się boję... Ta osoba pokazała na co ją stać wiec ciort go wie co jeszcze wymyśli... Do tego wynajęła jakiegoś adwokata, podobno okropny, wali pytaniami i przeinacza wszystko..

masz prawo odmówić - nie masz racji, nawet jeśli zeznała na policji lub w prokuraturze to w Sądzie ma prawo odmówić zeznań jeżeli to rodzina (bliska)

sorry pojarało mi się. Masz prawo odmówić ale jeśli zeznawałaś na policji i prokuraturze to te zeznania będą nieważne, tak jakby ich nie było - gdy odmówisz

poproś sędziego żeby wyprowadzić oskarżonego bo po prostu się boisz włącz sobie tvn hehe zobacz jak sprawa sądowa wygląda ;p

w każdej sprawie oskarżony może opuścić salę ale licz się z tym, że on ma później prawo do tego żeby mu odczytać twoje zeznania

no niestety ale nie wygląda to tak do końca jak u AM Wesołowskiej

Odmawianie zeznań odpada bo jak pisałam to sprawa rodzinna i w dużym stopniu w moim interesie i całej naszej rodziny więc się nie da... Nie mogę tego zrobić. Czego się boję? Że moje zeznania są dość ważne i mam tą świadomość, że to co ja powiem może przeważyć na to czy wygramy czy przegramy..

jak chcesz to zeznawaj a gdyby po wszystkim ci groził itp masz prawo złożyć na niego doniesienie do prokuratury

To że będzie groził to to już było przerabiane, najgorsze jest to że on na pewno będzie się mścic, robić wiele rzeczy na złość, utrudniać wiele spraw... A żeby było śmieszniej ta osoba mieszka odnas 400 m dalej więc fajnie nie jest..

no to wal smiało, raz kozie smierc, ja przeszłam przez cos takiego i zyje. Nie odpowiadaj pochopnie tylko powoli po zastanowieniu sie, bo adwokat moze Cie bedzie próbował zbałamucić na swój sposób. Tak ze na spokojnie, weź głeboki oddech i ...Powodzenia!

a co jeśli sie pomylę?? Jeżeli powiem coś niewłaściwego? Nauczyłam się wszystkiego na pamięć, ale co będzie, jeżeli adwokat zada jakieś pytanie, którego nie przewidzieliśmy??

zapomniałam..jak to nie tajemnica to o co ta rozprawa ? morderstwo ?

to musisz o tym zeznać w sądzie. Nie ty jedna masz ten problem. Za każdym razem gdy coś zrobi niezgodnego z prawem zgłaszaj to natychmiast na policji to może się odczepi. Jak będzie miał postawione dziesiątki zarzutów to już mu nie będzie tak fajnie

To o 17.05 to podszyw.... No też myślę o tym aby zachowac spokój... Jak myslicie z tym że prawda zwycieza to rzeczywiście tak jest?

o to, ze przejechał mojego kota autem... I nawet nie przeprosił!

Nie, nie morderstwo :) Niewdzięczność obdarowanego, cofnięcie darowizny...

Jest jedno magiczne zdanie gdy nie będziesz wiedziała co powiedzieć: nie potwierdzam ale nie zaprzeczam. A inna wymówka: nie pamiętam

to wkońcu sprawa karna czy cywilna bo już nie wiem?

Rodzice przepisali na niego dużą działkę, a w zamian miał się ze mną ożenić. A potem prowadzał sie z jakąś lalą i to nawet bez ukrycia. Dlatego chcemy mu tą działkę odebrać.

No sprawa cywilna

sprawa cywilna

nic sie nie bój, powiesz co wiesz i tyle. Jutro o tej porze będziesz innaczej myśleć.