Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

andy2007

Samotna matka w UK a

Polecane posty

Hej Wszystkim Mam taki dośc spory mały problem :) Otóż jestem samotną matką od 4 miesięcy. Rozeszłam się z chłopem, bo pod jednym dachem to jak pies z kotem, a miłe chwile jednak nie wygradzały mi przykrych momentów. Brak zaufania, brak wspólnego języka, poprostu zachowywał się jak dzidziuś po 80-tce gdzie już się wyskakał naskakał, ale brakowało mu drugiego potomka, więc też w momentach wielkich nadzieji i chwil tych miłych postanowiliśmy dać sobie szanse i zdecydowalismy sie na drugie dziecko. Obecnie jestem w 8 miesiącu ciąży i naprawde daże go niechęcią i postanowiłam sie wyprowadzić z domu, ale był szybszy i wyprowadził się on. Ja to taka troche niezdara jestem z powodu braku języka. Ustalilismy, ze nie bede od niego ciągnąć benefitów w zamian za pomoc fizyczną czyli wypełnienie waznych formularzy, zrobienie wiekszych zakupów ( tu gra role szofera ) i oczywiscie wizyty z córką bez ograniczeń ale tylko i wyłącznie w moim domu, bo jego mieszkanko ktore prowadzi z towarzystwem jednak na moje oko nie siega moich wymagan by dziecko tam przesiadywało. Nie ukrywam iz duzo czasu sie razem spedza, ale to ze względu na dziecko. Teraz mam wszystko swoje, nie musze sluchac ze to on za wszystko placi, ze dom jest jego, jego woda itp. Wygodnie mi jest tak, jak jest. Jakos sobie finansowo radze, choc kokosow nie ma a nawet wszystkich benefitow nie dostaje ze wzgledu na moje zarobki, choc zaraz na macierzynskie lece. Dowiedzialam sie dzis od kolezanki, ze counsil wyposcił m.in. ludzi wyglądających lub praktykującyhc emerytow, ktorzy chodzą za mną i robią fotki. Zastanawia mnie fakt, czy jak zrobia fotke w miejscu publicznym gdzie jestem ja moj były i dziecko to czy to juz musi oznaczac iz razem jestesmy? bo to bylo by dla mnie smieszne. Poza tym, jak bym zobaczyla kogos kto mi fote strzela, no chyba bym mu z łokcia wywinęła. Nie wiem czy to jest takie legalne, bo skąd ja moge wiedziec, czy to nie ejst jakis staruszek, ktoremu brakuje młodej buźki i robi fotki a w domu z nimi nie wiadomo co. MOja healthvisitor wie, ze duzo czasu ojciec z dzieckiem soedza, bo chcac nie chcac ojcem byl, jest i bedzie dlatego tez dla dobra dziecka nie chce by zauwazylo, ze tatus raz czy dwa razy na tydzien po pare godzinek sie z nią widuje. Nie jest zlym ojcem, jest ok, ale tutaj chodzi o mnie i jego, nie dogadujemy sie a nie pozwole sobie zeby dziecko placilo za błędy starszych. Zastanawia mnie jak oni to odbiorą, bo to z kim i kiedy sie spotykam to chyba moja prywatna sprawa, no... chyba ze w tym kraju nawet mi z nim gadac nie wolno, to juz bede wiedziala przynajmniej. Co Wy o tym sądzicie? Jak to wyglada w praktyce? Dzieki wielkie za odpoiski z góry :) POzdarwiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej fiolet
przecież mieszkasz z dziećmi sama, mieszkanie jest na Ciebie i wszystkie rachunki również. rzeczy osobistych męża zapewne też nie masz w domu więc niczego czepić się nie mogą :) owszem mogą sprawdzać czy nie próbujesz ich oszukać, ale czego się boisz skoro sytuacja jest jasna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, owszem... sytuacja jest jasna, tylko ze dla tych ludzi tutaj może ona byc nie na miejscu, bo dla nich rodzic mieszkający osobno to rodzic który sie czubi, ktory się z partnerem nie lubi i zabijaja sie wzrokiem. U nas jest inaczej. MNie jest lepiej zyc ze swiadomoscia ze on jest tylko i wylacznie dla mnie ojcem mojego dziecka, nikim wiecej. Lubie go za to jaki byc potrafi, ale niestety milosc, uczucie ugasił w dosc szybkim tempie, ale coz... zycie. A najbardziej boje sie ze niejakiego counsilowskiego "paparazzi" potraktuje jak zwyklego zboczeńca ktory robi fotki mi, mojemu dziecku czy tez byłemu ktory spedza czas z dzieckiem i oberwie poprostu, no... chyba ze odwaga stchórzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andy chrzanisz
jak potluczona :D Nieprawda, ze tu rodzice mieszkajacy osobno maja soie czubic. Skad ty bierzesz takie rewelacje? Z gazetek polonijnych? :D Nikt za toba po miescie chodzic nie bedzie i patrzec z kim sie spotykasz. I jeszcze fotki ci cykac... :D:D:D:D:D Ale owszem, sa metody na sprawdzenie czy faktycznie nie mieszkasz z partnerem. I wierz mi - nie oszukasz ich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu sie mylisz :-) kolerzanka mieszka z facetem ale nie ojcem dziecka :-) i powiedziala, ze na dziecko kasy nie daje i go nie wychowuje. JCP o tym wie i revenue, wiec chyba by cos z tym juz robili to raz :-) A dwa jak jedziesz ulicą rozgladnij sie troche na reklamy, jak sie reklamują :-) moze i straszą ale mnie to nie tyczy. Oszukiwac nie mam zamiaru nikogo bo u mnie tez wszyscy wiedzą, ze moj byly przebywa tutaj 3/4 czasu, bo nie rozeszedł sie ze swoim dzieckiem, a postanowilismy sie rozejsc w zgodzie i ciszy. Jednak angol to angol... slyną z tego ze myslec nie potrafią, całe zycie trzymają łeb między nogami swoimi i cudzymi wiec wiesz... mieszkam tu juz troche i sie na tym zapoznałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym, jak bym nawet ich miala oszukiwac, to musieli by robic za prześcieradło by to stwierdzic, a uzywać sobie nocnych igraszek nikt mi nie zabroni. Przeglądając moje mieszkanie niczego nie znajdą jesli tu nie mieszka, a i oni do mieszkania mogą wejsc tylko z nakazem sądu bo ja ich do swojego wpuszczac nie musze :-) moze i mają na to metody, ale uwierz mi, jak na dzien dzisiejszy 80% moich znajomych leci na oszustwach wiec daj spokoj juz z tym " nie oszukasz ich" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładasz temat, jakieś pytanie, a potem sama sobie odpowiadasz i komentujesz... to co się boisz, że ktokolwiek ci zrobi fotkę, skoro potem piszesz, że i tak można jechac na kłamstwie? nie kumam tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiesz... mozna jechac na klamstwie ale to nie jest moj biznes to raz, a dwa ja chcialam sie dowiedziec czy ktos o tym slyszał, bo jesli tak by to mialo wygladac to przynajmniej zapozuje jakos nie? czy bez make-up'u wychodzic nie bede hihi nie no... powaznie, to jednak jak idziesz z dzieckiem chodniekiem i za toba facet i robi ci fotki to co robisz? nie reagujesz? moj odruch pierwszy by byl ze podskoczyla bym do niego bez wzgledu na wiek czy tez płeć, ale z drugiej strony jesli faktycznie takie cos ma miejsce to przynajmniej wiedziec bede, choc tez nie zawsze mi to zagwarantuje ze to gosc z counsilu. Ja sie nie mam czego bac. facet u mnie przebywa ile mu wlezie, bo ojcem dziecka jest a ja mu dziecka a dziecku ojca odbierac nie mam zamiaru, wazne jest to, ze moje łzy sie skonczyly wraz z odejsciem od siebie uczuciowo i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no tu masz rację, jakby mi ktoś obcy zrobił fotkę, to bym miała wąty. ale w sumie ja o niczym takim nie słyszałam :) jak nie mieszkasz już z facetem to nie powinno być żadnych problemów, a spotykania byłych partnerów to normalne - trzeba się dzielić obowiązkami, a poza tym dziecko chce mieć pewnie obydwoje rodziców. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotka a tak poza tym odpowiadałam na temat osoby która mi odpisała na moj wątek. Ja opisałam tylko to, jak to wygladac moze, klamstwo, nie klamstwo, mnie sie ono nie tyczy, ale cholera strach jest w takim razie gdziekolwiek wyjsc skoro przed twoim domem stoi facet z aparatem i strzela ci fotki w okna... nie jest to przyjemne i uwazam ze mimo wszystko dla dobra kobiet samotnych z dziecmi zeby sie czuly bezpiecznie powinni o tym poinformowac, bo naprawde taki staruszek moze byc poszkodowany. Moj byly nie da mi zrobic krzywdy. On chetnie by ze mna zył dalej, ale to ja juz nie umiem z nim zyc przez przeszłość wiec sensu nic nie miało, a tylko raniło wiec dosc juz tego. Ja nie mam zamiru ukrywac obecnosci ojca mojego dziecka w tym domu. Wychodzimy razem w trojke gdziekolwiek on chce dziecko wziąć poniewaz ja mu samemu dziecka nie dam niestety, taka moja wola a ze on nie ma nic przeciwko to chyba dla samego dobra dziecka powinno sie razem o nie zadbac. A matka zostaje samotną bo niestety dwoje doroslych ludzi mają rozne poglądy na swiat, rzeczewistosc i sprawy wiec dla dobra swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susz z counislu
kto ci napierdolil taich gl;upot!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to chodzi tylko o o to zeby ktos z toba nie miaszkal powyzej pewnych godzin. jesli siadka poqwie ze widuje faceta co spi u ciebie 2-3 dni i oni cui to udowdnia to lipa. nikt ci zadnych fotek niebedzie robil na ulicy do huja pana...przebrany za klowna czy drzewo lub kurwa samochodzik hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto mi nagadał głupot? Koleżanka i informacja w gablocie w counsilu :-) A kto tobie takich glupot nagadał, ze ja nie moge miec faceta w domu powyzej jakis tam godzin buehehehehehe. Brat jak przyjedzie do mnie na miesiąc to tez na noce mam go do budy z psem wysyłac? :-) Nie ma roznicy. Poczytaj na www.direct.gov.uk troche na temat teorii "samotna matka" a jest to osoba ktora nie prowadzi wspolnie domostwa gospodarstwa domowego i finansowego razem z partnerem a partner mieszka poza adresem moim czyli mieszka w innym miejscu. Nikt mi nie zabroni miec w domu faceta ktory dla mnie jest tylko i wylacznie ojcem moich dzieci. Jestes smieszny, bo kobieta tez ma swoje potrzeby i sex chyba jest czyms naturalnym prawda? a słyszałeś cos takiego jak związek wolny? zapewne tez nie... ale nic, bywa. Posłuchaj. Ojciec mojego dziecka moze z dzieckiem przebywac w moim domu tyle ile chce i to wszystko dla dobra dziecka. Dziecko nie odpowiada za bledy dorosłych ma miec tate i ma miec mame ku sobie. Jest za mala by zrozumiała pojęcie ROZSTANIE. Ja od niego alimentow nie biore bo co ja za alimenty bym dostała? wiecej bym musiala wydawac na tlumacza czy autobus by gdzies dojechac, a tak to ugadalismy sie poprostu, ze bedzie mi pomagac w zamian za to nie pociagne go w strone sądu i nie bede targac alimentów. Ja sie z nim nie rozstałam na zasadzie " nienawidze cie" czy tez " zemsta bedzie slodka" buehehehe jestesmy ludzmi. NIe mieszkamy razem, nic nie mamy wspolnego procz dzieci. Rozstalismy sie za porozumieniem 2 stron :-) i tak dla mnie bylo najlepiej, moze nie dla niego, ale niestety... Ojca nigdy dzieciom nie odbiore ani dzieci jemu, to tak jakby mi on chcial dzieci odebrac. Nie wiem czy posiadasz potomstwo ale mam nadzieje, ze nie, bo wtedy to cie bedzie tlumaczyc i ten twoj durny top myslenia. Na zakonczenie powtorze sie... poki nie podam sprawy do sądu o wyznaczenie dni i godzin na wizyty z dzieckiem, ojciec nie ma praw ograniczonych - to pojecie tez polecam przeczytac i sobie wyjasnic w zacisznym, spokojnym miejscu. Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czegos tu nie rozumiem, kolezanka Ci powiedziala ze chodzi za toba facet z aparatem ? czy widzialas ze chodzi ? czy domyslasz sie ze chodzi ? czy myslisz ze bedzie chodzil ? Ja jestem social worker ( na razie nie pracuje) i mielismy sprawe o pani ktora pobierala dla swojego ojca direct payments ( taki benefit na opieke nad starym , niedoleznym ojcem) ktos dal councilowi cynk ze nikt z tym staruszkiem nie siedzi a pieniadze ida do kieszeni corki , wiec council zamontowal kamere na slupie ( za drzewem) patrzaca na jej dom i obserwowali miesiac, po miesiacu bylo wiadomo ze nikt do niego nie przychodzi i zostala zlapana. Nie wiem czy ktos bedzie za Toba lazil, raczj nie, jesli ktos Cie podkabluje ( bo jak nie podkabluje to council ma wazniejsze rzeczy do robioty niz szpiegowanie kazdego mieszkanca) to beda Cie obserwowali , mozliwe ze wlasnie przez kamere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucz z counsilu
pobierajac zasilki jako SAMOTNA MATKA!!!! ZNACZY ZE NIE MASZ PARTNERA. czyli masz prawo do spotykania ludzi tak samo masz prawo do tego ze ktos moze spac pod twoim dachem ale nie moze to przekroczyc jakis tam godzin . jesli sasiedzi powiedza ze spi ktos u ciebie i to codfziennie przez miesiac to tylko ty mozesz sie tlumaczyc jak przyjda do ciebie w tym czasie na kontrole. poza tym . widzisz takie sa uroki bycia samoitna matka i pobierania benefitow na ta nzawe!!! gablota w counsilu zapewne o tym nie mowi, radze zapytac zanim zaczniesz krecic i klamac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucz z counsilu
nie chodzi mi o przebywanie w twoim domu w ciagu dnia!! chodzi o spanie w nim;) jesli spisz z facetem w domu to znaczy ze nie jestes samotna a tym bardziej jesli on przebywa w nim ....wlasnie ta ilosc godzin o ktorej ci mowie. zapytaj w counsilu a powiedz ci dokldanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta sprawa....
"Rozstali" sie jedynie dla benefitow :D Ja mam dwoje dzieci i tez rozstalam sie z mezem. Sprawa rozwodowa jest w toku. Moj maz tez przychodzi do dzieci i spedza z nimi np: cala niedziele. Ja najczesciej wtedy wychodze bo po pierwsze chce miec troche czasu dla siebie, po drugie nie chce z nim przebywac, po trzecie jak jest dobrym ojcem to nie boje sie zostawic z nim dzieci. Na noc u mnie nie zostaje, nie prowadze z nim wspolnego gospodarstwa domowego. W Revenue zgloszona jest nasza separacja, podany nowy adres meza. MAz co tydzien daje mi pieniadze na utrzymanie dzieci (tak na marginesie aby zalatwic alimenty nigdzie nie musisz jezdzic, robi sie to online :D) Tu nikt za nikim z aparatem nie chodzi :D:D:D:D (padlam ze smiechu) ale jezeli ktos cie podklabluje, ze mieszkasz z facetem - nie musi byc ojcem dzieci ale mieszka z toba - to w swietle prawa brytyjskiego nie jestes juz samotna matka! Bo prowadzisz z kims wspolne gospodarstwo domowe czyli facet placi za rent, rachunki itd. Widze, ze ty nie znasz ani jezyka ani prawa brytyjskiego. Jak cie zlapia to oddacie niezla kase. Mnie to lata co ty robisz, to twoje ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tu sie mylisz droga kolezanko... ja z facetem moge mieszkac, tak jak robi to moja kolezanka i jest to zgloszone do revenue i JCP :-) jej sie nie zabrania probowac ulozyc sobie zycie. On nie doplaca do rachunkow, ma inny adres, ale przebywaja razem 24 na dobe :-) wiec tutaj masz chyba info z lat 80- tych :-) poczytaj sobie troche na stronie rzadowej to sie dowiesz... Druga sprawa jak sie rozstalas dla benefitow to juz twoj problem, moj byly zarabia ładne pieniadze wiec tutaj jak bysmy mieszkali razem bylo by nam lepiej niz te grosze od panstwa co dostaje w tym momencie, bo dostaje je dlatego poniewaz jestem na macierzysnkim, a nikt nigdy nikomu nie da kasy od panstwa jak niezle zarabia :-) Jak wiesz, część benefitow juz odebrali i dalej sprawy są w toku, wiec nie osadzaj mnie ze sie z nim rozstalam dla marnych paru funtow :-) Na macierzynskiem jestem teraz, ale go pobierac nie bede bo dla mnie te 500 miesiecznie to jest śmiechu warte i wracam do pracy. Moj ex nie mowie ze jest zlym ojcem, ale nie ma warunkow u siebie w pokoju by dziecko moglo tam 12h przebywac wiec tez odpada. Tu ma swoj kolorowy pokoik, ma u siebie tv, są bajki jest wszystko czego maluch moze sobie zazyczyc. Ty sie rozstalas ze swoim i nie mozesz nawet na niego patrzec - ostro. Ja sie ze swoim rozstałam, bo juz nie ma tego co bylo kiedys. Zyjac z nim pod jednym dachem zauwazylam, ze zaczynamy sie zachowywac jak stare dobre małzeństwo, mnie to nie odpowiada. On by tylko wyjezdzal na wycieczki, do cieplych krajow, kupowal by sprzety i tuningowal samochod, mnie kasa do szczescia potrzebna nie jest, a co jeszcze... nie bylo mu smacznie jak sobie znajomych sprowadzalam do domu, co wqrwiało mnie to i powiedzialam dosc. Nie ma milosci, nie ma zaufania nie ma NIC, ale on jako ojciec zawsze byl jest i bedzie a dziecko zawsze bedzie go miec i ma do tego prawo. Ja nie jestem az tak niedorobiona by dziecko dawac pod opieke raz na tydzien ojcu, bo pomysl jak by tobie dawal raz na te 7 dni, ale egoisci juz tak maja. Traktujesz swoje dziecko jak swoją wlasnosc, a przypominam jest to czlowiek ktory potrzebuje obojga rodzicow nie tylko egoistycznej mamusi, bo ty na zlosc jemu nie robisz a swojemu dziecku. Ojciec jest ok, dawaj dziecko czesciej w jego rece a nie raz w tygodniu bo nawet sąd na to by nie poszedl, minimum 2 - 3 razy w tygodniu dziecko z ojcem przebywac musi. Sprawa z alimentami wyglada tak jak opisalam wczesniej... nie mam prawa jazdy, autobusy odpadaja, wiec w ramach tych paru funcikow o ktore zrobilas mężowi tyle szumu dostaje od niego pomoc na zawołanie :-) on by chetnie wrocil do mnie, ale niestety serce nie sługa, a dla dziecka niema co zyc z facetem z ktorym sie nie dogadujesz i wiecznie klotnie są, a tego nie chce ani ja, ani panstwo ani nikt kto mi wszedl do domu i stwierdzil, ze po tym co mialo miejsce przez ostatni rok to powinnam sie z nim rozejsc dla dobra dziecka. Rozpisywac sie tu nie bede na ten temat bo to nie jest temat na swiatlo dzienne natomiast jak udowodnie powody dla ktorych sie z facetem rozstalam to spokojna glowa... nie mam wiecej nic do powiedzenia. Ciesze sie ze sie tak stalo, wiem ze jestem wolna osoba, nie musze go pytac o nic i prosic o zgode i tego chyba chcialam najbardziej i co jest faktem, malzenstwem nie bylismy bo do tego nie doszlo dzieki mnie, wiec sprawy rozwodowej raczej byc nie musi ;-) DO swojego domu moge zapraszac ludzi jakich chce, a sąsiedzi nie maja nic do powiedzenia bo nie wiedza o tym, ze nie zyjemy juz razem. Slaby kontakt, oni tez pracują takze w zasadzie nie mam sie komu pochwalic moja sytuacją, bo w zasadzie nie ma czym prawda? dumna z tego nie jestem, ale jednak zycie sie ma jedno. Oby cie nie złapali i poczytaj troche na stronkach angielskich a nie kafeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susz z counsilu... juz bylam i sie dowiadywałam, czy maja cos przeciwko, by ojciec mojego dziecka dla jego dobra przebywal w domu tyle ile dziecko bedzie go potrzebowac. Nie ma nic przeciwko, chodzi tylko o to by nie miec wspolnego domostwa, on ma inny adres ja mam inny, nie trzyma tu swoich rzeczy, nie doklada sie na NIC, pomaga tylko usługowo a tego mi nie mogą zabronic. Tu nocowac moze kazdy jak tylko bedzie miec ochote a ja na to mu zezwole. MOze byly niebardzo, ale czasem umuwić sie na sex chyba to nic złego, bo rownie dobrze moge to zrobic u niego w domu prawda? czyste zaspakajanie sie to nie jest partnerstwo !!! Jak w jednym lozku poloze sie z kimkolwiek to juz ma znaczyc ze ja z nim zyje i mieszkam? a moze ja poprostu jestem cholernym nałogowcem i musze byc noc w noc zaspakajana :) counsil to nie obchodzi, a sasiad naprawde nie siedzi i nie wypatruje ludzi w oknach buehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak mnie złapią to bedą musieli udowodnic ze jestesmy razem, a tego nam nie udowodnią bo razem nie jestesmy :-) na stronie counsilu nie ma powiedziane ile moze on przebywac z dzieckiem... nie jest to wazne gdzie go odiwedza, gdzie z nim przebywa. A jesli chodzi o zwrot kasy to to nie jest tak do konca, bo nie dosc ze musisz oddac to jeszcze mozesz isc za to siedziec, a ja glupia nie ejstem i bym nie ryzykowala. Ze strachu nie bede utrudniac wizyt dziecka z ojcem typie !!! Ma on do dziecka prawo takie samo jakie mam i ja i z nim dziecko przeybywa tyle ile wlezie, tu chodzi o moja swiadomosc ze juz nie jestesmy razem i o to, ze on juz sie nie moze wpitalac w moje prywatne zycie bo nie mieszka ze mna, moge sobie zapraszac kogo chce i kiedy chce, bo to nie jest wiezienie !!! a on moze sobie tez robic co chce, a ze woli wolny czas spedzac z nami to juz jego sprawa. Mnie on nie przeszkadza jak siedzi tu z dzieckiem. Jest cicho nie ma klotni, nie moze sie juz unosic, krzyczec i wymagać. Jestesmy ludzmi i jak ludzie musimy sie szanować. Nie mam zamiaru opisywac calej mojej sytuacji. A jesli Twoim zdaniem oszukuje to napisze ci tak... czy bym oszukiwala czy tez nie, wszystko by wygladało dokladnie tak samo jak wyglada teraz. Czasem tylko jak nie ma czasu do dziecka zagladnąć wysylam mu na maila do pracy ( jest informatykiem ) zdjecie corki z dnia bierzącego. Zalezy mi by mieli kontakt, bo co bedzie pozniej, to juz zalezy od Malej, ale ze ma dopiero 3 latka i duzo jeszcze nie rozumie to wolala bym dla niej poudawac ze miedzy mna a tatusiem jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie ta kretynke
:D Ona jest jakas pierdolnieta i to zdrowo. Pokaz te strony rzadowe ofiaro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie ta kretynke
Jak sie zaczniesz tak seksic przy dziecku to ci social care dziecko odbierze :D:D:D:D:D:D Ales ty glupia, ty pojecia nie masz o prawie brytyjskim. Rany ale ubaw!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak złapią i dojdą do wniosku ze za duzo on tu czasu przebywa co daje im do zrozumienia ze jestesmy razem, wkroczy tutaj jak wczesniej środowiskowa i opieka społeczna, bo zaden wyświr nie bedzie mi wpierac swojej głupoty i podejrzen. A jak bedzie trzeba oddac, to on odda, wkoncu on chce z dzieckiem tyle i tyle przebywac. Stac go na oddanie, w zasadzie teraz dom mielismy kupowac ale niestety jego dom mnie juz nie interesuje, wiec i na spłate wrednych angoli bedzie miec. Mnie to naprawde nie inetersuje. Zdjecia, nagrania beda mowic dokladnie to samo, co opisalam w liscie do revenue i do counsilu, sprawy w sądzie oraz spisy policji, wiec moga mnie w dupe pocałowac, a jak jakies foto zobacze kolo mojego domu, to podejde zabiore i mu w ryj przywale tym sprzetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze ty głupia kretynko www.direct.gov.uk A za sex nikt jeszcze nikomu dziecka nie odebral. Jak sie rodzice dziecka bzykaja co noc, to co? dziecko ci odebierają ? buehehehe ja mam prawo do tego, bo jestem czlowiekiem a niestety czlowiek ma swoje potrzeby. Jak masz zaszytą dziorke i zazdroscisz to wes zylete rozproj i skocztuj szczypty rozkoszy. buehehehehe za sex dziecko odbierają buehehehe to w takim razie powinni zabierac dzieci tym ktorzy maja ich wiecej niz jedno, bo przeciez pod tym samym dachem plodzili dzidziusia co spi ich np paroletnie dziecko :-) no... chyba ze robili to gdzies w krzakach a dziecko zostawalo samo w domu :-) Tu w tym panstwie zabrac ci dziecko moga tylko jak jestes narkomanka, alkoholiczka lub dziecko nie jest zadbane oraz bite az do stopnia tego ze ma ślady, to mi w sądzie powiedzieli fagasie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym spokojna glowa... ja mam 3 bedroom i nigdy tego przy dziecku nie robiłam debilu jeb-any. Jak ty to robisz przy wlasnym to sorry, ale widze ze coraz wiecej polskich kretynow sie bedzie rodzic w tym kraju, bo potem takie dziecko wyrasta nie na czlowieka a na narośl wokół penisa buehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a popierd**a mozesz uzasadnic dlaczego? Bo co? bo mam inne zdanie niz ty na dany temat? u ciebie w rodzinie czy u znajomych czy nawet sama ty nie tkwiles/las nigdy w błędzie? dlatego zalozylam ta stronke z pytaniem, anie ma złych pytan naplecie tylko są złe odpowiedzi ofiaroooooooo - zazdrosc widze dupsko sciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie ta kretynke
Wklej pojebusie :D link o samotnych rodzicach, ktorzy moga mieszkac z partnerem :D:D:D:D:D anie strone glowna. Jestes chora psychicznie i tak ci w UK dzieciaka odbiora :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie ta kretynke
Dawno nie mialam takiego ubawu na kafe :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam takie jedno pytanie odnosnie dobra dziecka. Co ja mam zrobic w sytuacji kiedy dziecko od momentu jak sie ojciec z domu wyprowadził nie sypia mi po nocach bo sie boi ze tata z domu wyjdzie kiedy jest ciemno. Pol roku temu specjalnie musial shifta zmienić, bo dziecko wogole nocą nie sypiało, a ze zmeczenia w dzien zasypiało. Moze macie w takim razie kogos kto po polsku mowi i sie zna doskonale na prawie brytyjskim skoro ja sie na nim nie znam, bo myslalam, ze panstwo to dba o psychike i dobro dziecka. Ja powtarzam, nie mam zamiaru z nim mieszkac, mam juz dosc jego rozkazów i zakazów. Wypchałam go z domu bo inaczej ja bym sie sama z niego wypchała. Gdyby nie to, i to ze ja juz do niego nic nie czuje przez to jaka byla przeszłość moze dzis byli bysmy razem, to bylo by dla nas bardziej oplacalne jak i finansowo tak i ogólnie, ale niestety, jak sie dowiedzialam, ze tego typu klotnie ktore sąsiedzi napewno slyszeli maja wplynąć na rozwoj mojego dziecka, a nie daj Boze jak to policja powiedziala, ze jeszcze raz beda zmuszeni tu przyjechac z powodu klotni, to dziecko mi odbiorą to chyba rzecz jasna ze dla dziecka musialo sie tak zrobic nie? Ja mam pelno znajomych plci tej samej i przeciwnej a miedzy nimi jest ojciec dziecka i nikt mi z tutejszego prawa nie nakaze traktowac go jak intruza. Nie mam zlego serca i nie ejstesm tak jak wiekszosc mściwą osoba, mam to co chciałam ja, a teraz musze miec to, co jest dobre dla dziecka. Ciezko mi jedo z drugim pogodzic, bo jesli ja nie bede szczesliwa szczesliwe dziecko nie bedzie i na odwrot. Dziecko ma matke i ma ojca i ma prawo z nimi przebywac w miare jego potrzeb i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadawaba
Moze sprecyzuj w koncu o co pytasz bo ciezko z tego twojego belkotu zrozumiec w czym dokladnie masz problem.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie ma poczty na ten adres to kto udowodni ze on tam przebywa , raczej nikt poza sasiadami. jesli sie ktos decyduje na partnera to jasne powinien zglosic to. ale wiekszosc tego nie robi. i mozna sobie tu tak pisac i sie sprzeczac ze wszystkimi. twoja sprawa co robisz ...masz prawo do zycia jak kazdy;) ja tylko nie trawie kiedy ludzie klamia i wyciagaja kase klamstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×